02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

czytać kilkakrotnie.<br />

górę nad „prozatorstwem” i sięgając po tę książkę trzeba być<br />

przygotowanym na to, że niektóre zdania po prostu trzeba<br />

to nie mamy wątpliwości, że jest to pamiętnik tworzony<br />

z wielkim wyczuciem. Poetyckość niejednokrotnie bierze<br />

pozbawiona akcji w potocznym rozumieniu tego słowa,<br />

pełna nieprzewidzianych skojarzeń, odniesień i powtórzeń,<br />

narratorce mówić o przeszłości w taki sposób, jakby nadal<br />

była dzieckiem. I choć narracja jest bardzo zagmatwana,<br />

odnieść wrażenie, że Jenny Erpenbeck poszła o wiele dalej w<br />

swojej „zabawie” z maskami. Autorka pozwala swojej dorosłej<br />

piżamie”. Bo choć w obydwu przypadkach mamy do czynienia<br />

z dzieckiem jako podmiotem mówiącym, to jednak nietrudno<br />

Nie jest to książka łatwa w odbiorze i szybko znika<br />

pierwsze skojarzenie – skojarzenie z „Chłopcem w pasiastej<br />

ciągnąc za włosy. Oczywiste wydaje się, że nawet dorosłemu<br />

człowiekowi trudno to pojąć…<br />

świata, w którym słychać strzały, w którym ludzie znikają<br />

bez żadnej przyczyny, a kobietę z autobusu wyprowadza się<br />

Stara się ogarnąć swoim umysłem zarówno sytuacje widziane<br />

na ulicy, jak i te zasłyszane. Podejmuje wyzwanie zrozumienia<br />

naiwne dziecko w możliwie najprostszy sposób usiłuje sobie<br />

wytłumaczyć to, co widzi, a także to, czego zobaczyć nie może.<br />

(niektórym się to nawet udało), ale z pewnością oryginalna jest<br />

perspektywa, z której ów totalitaryzm poznajemy. Niewinne i<br />

wszystkich ważnych pojęć. Temat podjęty przez autorkę nie jest<br />

wcale nowatorski, wielu już próbowało pisać o totalitaryzmie<br />

świat, w którym nie tylko słychać wystrzały z pistoletu, ale i<br />

rzeczywistość, która budzi naszą grozę z powodu względności<br />

tej samej rzeczy”.<br />

Świat stworzony piórem Erpenbeck, to świat totalitaryzmu,<br />

nie tylko dojrzewa, ale też przekonuje się, że „nie można dziś<br />

dojechać na słowach jak na szynach, zawsze tą samą drogą do<br />

początku słowa są „obciążone milczeniem jak kulą u nogi”.<br />

Bohaterka powieści na naszych oczach, na kartach książki,<br />

którym „prawie zawsze świeci słońce”, i w którym rosną,<br />

niczym trawa, betonowe pomniki „ku czci”, oraz gdy od<br />

trudniej swój własny świat zdefiniować przez słowa. Tym<br />

bardziej, gdy jest się dzieckiem, mieszka się w mieście, w<br />

literatura” pochodzący z 2005 roku „Słownik”.<br />

Niełatwo tworzy się słownik własnych pojęć. Jeszcze<br />

„Opowieść o starym dziecku”, a tymczasem Wydawnictwo<br />

Czarne podsuwa nam w swojej serii „Inna Europa, inna<br />

swoim rodzinnym kraju zyskała już uznanie zarówno krytyków,<br />

jak i czytelników. W Polsce na wydanie czeka jej debiutancka<br />

w Berlinie Wschodnim wschodząca gwiazda niemieckiej<br />

prozy. A może raczej – wciąż wschodząca gwiazda, ponieważ w<br />

zawodzą, przynoszą cierpienie? Czy potrzeba nam nowego<br />

słownika, by o „Słowniku” pisać? Jenny Erpenbeck to urodzona<br />

Jak pisać o książce, po przeczytaniu której zapada cisza? Jak<br />

używać słów, kiedy po lekturze wiadomo, że słowa są niepewne,<br />

57<br />

samego ojca. Okazuje się, że to<br />

otaczający ją ludzie stworzyli ten<br />

zmuszona do przedefiniowania<br />

stworzonych uprzednio teorii, co<br />

dowiaduje się, czym w „pałacu”<br />

zajmował się jej ojciec, ale też, w<br />

tego, o czym nigdy wcześniej jej<br />

nie mówił. Dziewczyna nie tylko<br />

ludziom obcina się ręce…<br />

Symbolicznym wydaje się<br />

Słowa o słowach<br />

Daria Bruszewska<br />

jego czyny i poglądy pozbawiły wielu<br />

ludzi życia.<br />

ojca nijak ma się do prawdy ogólnie<br />

przyjętej, jakby nieistotne było to, że<br />

Jakby zupełnie nieistotnym zdawał jej<br />

się fakt, że prawda głoszona przez jej<br />

bohaterki: „Ojciec powiedział (..)<br />

prawdę”, i dalsze – że kocha prawdę.<br />

z tymi, którzy wykreowali ów świat<br />

zła. Znamienne wydają się słowa<br />

decyzją, kiedy – wydaje się – ma<br />

wolny wybór, ponownie wybiera życie<br />

a jednak teraz już nie potrafi się z<br />

tego wyswobodzić. I kiedy staje przed<br />

straszny, brutalny system, ona sama<br />

zaś – stała się ofiarą owego systemu,<br />

gorsza – nowych definicji wymagają<br />

pojęcia wygenerowane przy udziale<br />

stanie odpowiedzieć zaledwie „Aha”.<br />

Po raz kolejny dziewczyna zostaje<br />

kobiet, leży między nogami” – mówi<br />

ojciec, a nasza bohaterka jest w<br />

dzięki któremu można wydobyć<br />

prawdę, zarówno z mężczyzn, jak i z<br />

jaki sposób można zmusić ludzi do<br />

„mówienia”. „Najlepsze miejsce,<br />

zabiera ją do niedostępnej dotąd<br />

krainy śniegu i tam pozwala dotknąć<br />

moment, w którym bohaterka<br />

dorasta, a ma to miejsce, gdy ojciec<br />

samemu. Świat, w którym dochodzi<br />

do przerażających zdarzeń, w którym<br />

ten drugi, niebezpieczny, niepewny,<br />

ten, w którym nigdy nie można być<br />

gosposia, który jest odwiedzany przez<br />

wpływowych znajomych ojca oraz<br />

wszystko wydaje się być takie, jakie<br />

być powinno, gdzie są rodzice, niania,<br />

dwa małe „podświaty” – niemalże<br />

idylliczny dom rodzinny, w którym<br />

Bohaterka jest młodą dziewczyną<br />

tkwiąca w świecie, który dzieli się na<br />

<strong>recenzje</strong>

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!