02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Zaledwie dwa dni, które w jej umyśle<br />

134<br />

Znajome otoczenie przypomina<br />

jej chwile spędzone z Ludwikiem.<br />

przeszłości nie jest w stanie uciec i co<br />

najważniejsze - nie chce tego zrobić.<br />

odtworzyć siebie na nowo. Zdjęcie<br />

jej jest zatem dowodem, że od<br />

także symbol ukrycia siebie, chęci<br />

bycia anonimową i pragnienia, aby<br />

słabe, ukryte włosy znów były<br />

piękne, długie i lśniące. Peruka to<br />

To pragnienie, aby tamte lata<br />

powróciły, trwały i te zmęczone,<br />

wyrazem tęsknoty za młodością,<br />

której nigdy nie doświadczyła.<br />

jest znakiem przełomu w jej życiu.<br />

Sztuczne, długie blond włosy są<br />

tyle poczucia bezpieczeństwa, że<br />

Katarzyna ściąga perukę. Scena ta<br />

powietrze, nieskażone wirusem<br />

cynizmu i bezwzględności, daje jej<br />

Choć obarczone przeszłością, staje<br />

się dla kobiety azylem. Przyjazne<br />

trzydzieści cztery lata. W tym<br />

mieszkaniu czas stanął w miejscu.<br />

fotelu i włącza płytę gramofonową,<br />

która zdaje się czekać na nią przez<br />

domu, po kilku latach spędzonych<br />

w więzieniu. Katarzyna siada w<br />

godności. Reżyserka pokazuje<br />

kobietę w momencie jej powrotu do<br />

bestialskie wtargnięcie do jej sfery<br />

prywatnej i obnażenie z człowieczej<br />

mediami, jej odebrano jakąkolwiek<br />

broń. To atak jednostronny,<br />

mężczyzna, który wciągnął ją w tę<br />

„grę”. To nie jest walka bohaterki z<br />

maszynie, która ruszyła, nim ona<br />

zdała sobie sprawę, kim był właściwie<br />

drastycznie pobita słowami. Nie<br />

jest w stanie przeciwstawić się tej<br />

rzeczywistością.<br />

Katarzyna Blum została<br />

2007, s. 161]. Fikcyjny spektakl,<br />

który dla ofiar staje się brutalną<br />

Bereś i K. Burnetko, Kapuściński:<br />

nie ogarniam świata, Warszawa<br />

bardziej widowiskowa, tym więcej<br />

pieniędzy możemy zarobić” [W.<br />

„Stworzyliśmy informację-spektakl,<br />

możemy ją wszędzie sprzedać. Im<br />

i współczucia. Pragną jedynie<br />

uciszyć chwilowy głód sensacji.<br />

czytelnicy… Wszyscy o wypaczonej<br />

moralności, pozbawieni wrażliwości<br />

Autorami dzieła są zwykli ludzie:<br />

redaktorzy brukowców, paparazzi,<br />

bezdusznego manekina, który<br />

pozuje do surrealistycznego obrazu.<br />

i godności. Suknia jest symbolem<br />

stygmatyzacji. Zrobiono z bohaterki<br />

pierwsze strony gazet.<br />

głowa/ więdną usta kurczy się/ cała zajęta tylko usychaniem”<br />

[Ryszard Kapuściński]. Ta Katarzyna nie nadawała się już na<br />

są już jak połamane skrzydła kolibra/ coraz bardziej zamknięta<br />

w sobie/ nawet nie wspomina dawnej świetności/ opada jej<br />

więdnącą/ jest zrozpaczona/ jeszcze próbuje rozbłysnąć/ jeszcze<br />

chciałaby się/ rozchylić otworzyć/ wywołać zachwyt/ ale płatki/<br />

twarzy, zmęczone ciało i bezsilność, która emanuje z kobiety,<br />

są dowodem na nieodwracalną utratę życia. „Spójrz na różę<br />

może tak naprawdę z niej nie wyszła, a jej dusza nadal tkwi w<br />

„więzieniu”? Rozmazany makijaż na pokrytej zmarszczkami<br />

czy dźwięk oznacza, że drzwi są zamykane czy otwierane.<br />

Katarzyna wychodzi z celi, uwalniając się z węzłów mediów czy<br />

ciężka. Przytłaczała wielością i niezharmonizowaniem.<br />

W ostatniej scenie słyszymy huk drzwi celi. Nie wiadomo<br />

i nikczemność mediów oraz pokazać przeistaczanie się<br />

prywatności w upublicznienie, sprawiła, że atmosfera stała się<br />

nią własne elementy. Sceny niestety również „rozpływają się”.<br />

Zbyt wiele scen, które w zamierzeniu miały oddać brutalność<br />

relacja jak gdyby się rozpływa: jest to bowiem nieuniknione”.<br />

Reżyserka zdaje się porządkować fabułę książki wplatając w<br />

Bóll we wstępie zaznacza: „Należy z góry prosić o<br />

wybaczenie, jeżeli chwilami mogłoby się wydawać, że niniejsza<br />

zapytania i krzyż. Nasuwającą się automatycznie interpretacją<br />

jest ośmieszenie i poniżenie Katarzyny na oczach społeczności.<br />

charakterze symultanicznym. Wyobraźnię zaś może „włączyć” w<br />

momencie, kiedy aktorka maluje sobie szminką na twarzy znak<br />

wyrazem zaufania do wyobraźni i wrażliwości widza. Wiara<br />

w umiejętności odbiorcze widza przejawia się w scenach o<br />

Dziennikarz (w tej roli Artur Steranko) jest w stanie zniszczyć<br />

każdego równie bestialsko jak dawniej władza. Dźwięki są także<br />

media, które podobnie zniekształcają fakty, a medialne nagonki<br />

tak samo ograniczają wolność człowieka jak wtedy w latach 70.<br />

ogromną rolę. Są synonimem podsłuchiwania i przesłuchiwania<br />

przez władze komunistyczne. Współcześnie ich rolę przejęły<br />

trzech aktorów pojawia się czwarty. Reżyserka czyni nim głosy z<br />

nagrań, dźwięki, które wydobywają się zza sceny. Odgrywają one<br />

wyraźnie przestrzeń jaka dzieli mnie od sceny. Jeżeli lekcja<br />

empatii była w założeniu, to muszę przyznać- nieudana. Obok<br />

zbyt rozwlekły, aby w pewnym momencie nie znużyć widza.<br />

Tym bardziej jeśli aktor siedzi tyłem do niego. Odczułam<br />

Istotną część sztuki stanowi przesłuchanie kobiety przez<br />

nadkomisarza policji kryminalnej (Marcin Kiszluk). Motyw<br />

spaliła w niej wyrzuty sumienia? Czyżby nienawiść pozbawiła ją<br />

skruchy?<br />

zdaje się nadal płonąć. Ani na moment nie wykazuje żalu z<br />

powodu zamordowania człowieka. Czy płomienna miłość<br />

Reżyserka kontynuując opowiadanie Heinricha Bólla<br />

skupiła się na miłości. Katarzyna wyznaje swoje uczucie, które<br />

momencie, kiedy przeje się społeczności. Niestety, nikt nie<br />

zwróci jej szacunku, dobrego imienia, wolności i straconych lat.<br />

produkt postawiony na sklepowych półkach. Dopóty jest hitem,<br />

dopóki jest oryginalny i kontrowersyjny. Stanie się kiczem w<br />

teraźniejszości oraz sfery publicznej do prywatnej. Podział<br />

przestaje obowiązywać. Życie Katarzyny Blum to publiczny<br />

wedle dwóch czasów i sfer. Granica między nimi szybko zatraca<br />

się, czego dowodem jest wtargnięcie przeszłości do obszaru<br />

Sztuka Ogrodzińskiej jest retrospekcją przerywaną<br />

powrotami do teraźniejszości. Początkowo scena podzielona jest<br />

wyimaginowały idealną miłość. Uczucie, za które oddała część<br />

swojego życia.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!