11.08.2015 Views

Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne

Cały numer 27 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

Cały numer 27 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

sięgnięcie do zakazanej przez wiele lat w krajutwórczości.Kiedy Danuta Mostwin w grudniu 1945 r.opuszczała Polskę, uciekając przed spodziewanymirepresjami razem z mężem – cichociemnym StanisławemBaskiem Mostwinem, kawalerem VirtutiMilitari, dwukrotnie odznaczonym Krzyżem Walecznych(za kampanię wrześniową i Tobruk) i matkązaangażowaną w pomoc kurierom Rządu Polskiegow Londynie – jechała na spotkanie z ojcem,niewidzianym od kampanii wrześniowej. Dwie kobiety,żołnierki Armii Krajowej, rozpoczynały noweżycie – dramatyczne życie przeszczepieńca, jako sobie i o emigrantach zwykła mówić pisarka. Choćw Anglii ukończyła studia medyczne, to jednakdoświadczenia emigracyjne sprawiły, że bardziejzainteresowały ją problemy psychologii społeczneji socjologii. Nieżyczliwą Polakom Wielką Brytanięopuścili w 1951 r. całą rodziną, udając się do USA, tamDanuta ukończyła kolejne studia dające prawoprowadzenia terapii psychospołecznej i została socialworker, by na Columbia University zrobić doktoratu prof. Margaret Mead z problemów adaptacji emigrantów.Emigrantka chciała zająć się jej podobnymi,którzy jednak swojej szansy na nowe życie nie wykorzystalialbo po prostu jej nie mieli. Dlaczego takitemat? Bo, jak mówiła, jej polska tożsamość,wewnętrzne poczucie nie dość dobrze wypełnionegoobowiązku i winy pchało ją do realizacji rzeczyniemożliwej – opisu losów polskich rodzin po drugiejwojnie światowej w Stanach Zjednoczonych. Dalsząkarierę naukowo-dydaktyczną profesor Mostwinłączyła z kierowaniem prestiżowymi oddziałami szpitalnymi(np. kliniką uniwersytecką zdrowia psychicznegorodziny John Hopkins Hospital w Baltimore)i pracą społeczną na rzecz Polaków i Polonii,twórczością literacką i życiem rodzinnym.Trzecia wartość.Wykorzenienie i tożsamość ukazałasię niemal piętnaście lat temu i w Polsce, znanajest jednak dość wąskiemu gronu czytelników.Powstała jako efekt zainteresowania autorki głębokozróżnicowaną i często skłóconą polską emigracjąw Stanach Zjednoczonych. Opuszczenie kraju jestaktem wyrwania i przeszczepienia w nowy klimatspołeczny i choć owo przepołowienie życia się zabliźnia,to jednak ślad pozostaje na całe życie, ten ślad jesttakże konstytutywny dla całej późniejszej egzystencji.Udziałem każdego emigranta jest konfrontacja, czasemwyjątkowo gwałtowna, dziedzictwa moralnegoi kulturowego z obowiązującym w nowej ojczyźnie,która ojczyzną nie jest, jest po prostu nowym krajem,do którego z biegiem czasu emigrant się przywiązujei uważa za swój. Bezdomność emigranta jest nietylko formalna, jest także mentalna, nowy domtrzeba odbudować od podstaw, pozostaje pytanie,na jakich fundamentach? Około 150 tysięcy Polakówtrafiło na amerykańską ziemię po drugiej wojnieświatowej; była to kolejna wielka fala emigracji pozarobkowej z przełomu wieków, porozumienie obugrup było bardzo trudne. W latach sześćdziesiątychdo USA znów trafiła duża grupa emigracji ekonomicznej,na kolejną falę emigracji politycznej, ideowej– emigrację solidarnościową trzeba było poczekaćkolejnych kilka dekad. Każda kolejna fala emigracjitrafiała, pomijając zmienną sytuację polityczną,także na odmienne nastawienie administracji amerykańskiejdo problemu adaptacji emigrantów. Po drugiejwojnie światowej stało się jasne, że koncepcjaAmeryki jako wielkiego tygla kulturowego (meltingpot) musi ustąpić kulturowemu pluralizmowi.Ankietowani przez Danutę Mostwin emigranci częstonie potrafili się określić jako tylko Polacy lub tylkoAmerykanie, woleli określać się jako jednocześniePolacy i Amerykanie, zespalając w jedno dwie, jakżeodmienne tożsamości. Dzisiejsi emigranci, dyskutującna forach internetowych, podkreślają, że są Polakamii jednocześnie Europejczykami, podkreślają brakgranic i wolność wyboru miejsca zamieszkania (komfort,czystość, lepsza urbanistyka) i pracy (brak lobbingu,lepsze perspektywy awansu, wyższe płace).Emigranci powojenni i dzisiejsi wykształcili sięw Polsce, tu zostali ukształtowani kulturowo i musząz tym dziedzictwem zaadaptować się do zupełnienowych warunków. Czy są elastyczni i otwarci? Couważają za swoje atuty, co jest dla nich przeszkodą?Emigracja powojenna rekrutowała się w większościz klasy średniej, łączyło ich wychowanie w przekonaniu,że o ich ludzkiej wartości zaświadczy umiłowaniewolności i honor, ciągła praca na rzecz utraconejojczyzny, szacunek dla autorytetów i wierność religijnymobrzędom i obyczajowości dowiedzie polskiejtożsamości. Polskość z biegiem czasu okazywała sięjuż nie tożsamością, ale potencjałem. Emigrancipowojenni unikali gettowości, prezentowali wyższypoziom intelektualny i mentalny niż wcześniejszao kilka dekad emigracja zarobkowa. Pierwsi wybieraliAmerykę ze względu na możliwość zarobku i otrzymaniawłasnego kawałka ziemi, emigranci z doś-22

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!