11.08.2015 Views

Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne

Cały numer 27 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

Cały numer 27 w jednym pliku PDF - Pro Libris - Wojewódzka i ...

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Grażyna ZwolińskaTeatr poza teatremPrzyznam, że przed ponad rokiem na premieręPokojówek Jeana Geneta jechałam bez przekonania.Jakiś wiejski teatrzyk z podzielonogórskiego Zaboruporwał się z motyką na słońce. Do tego to pierwszajego teatralna próba. Czegóż się spodziewać? Kto nato przyjdzie? Po obejrzeniu spektaklu zmieniłamzdanie.Na premierze były tłumy. W dużej sali gminnej zesceną zabrakło krzeseł, więc część widzów stała podścianami. Z Zaboru i okolicznych wiosek zjawiło sięokoło 150 osób.Jak widzowie przyjęli tak trudną sztukę? Zaskakującodobrze. Wbrew przekonaniom miastowychinteligentów, którzy na ogół uważają, że wiejskapubliczność oczekuje, jeśli już, to kabaretu, jasełeklub rewii, a nie sztuk Jeana Geneta, jednego z czołowychprzedstawicieli powojennej awangardyteatralnej, dramatopisarza kontrowersyjnego, tak jakkontrowersyjne było całe jego życie.W Pokojówkach zawarł on historię dwóch sióstrsłużących u zamożnej Pani, które pod jej nieobecnośćwchodziły zarówno w jej suknie, jak i rolę. Przebywaniew świecie pozorów pomagało im przetrwaćżyciowe upokorzenia. Jak choćby słowa: „Dzięki mnieistniejesz! Nie byłoby sługi, gdyby mnie nie było”.Chęć uwolnienia się od zależności prowadzi siostrydo próby zamordowania chlebodawczyni, do którejczują tylko pogardę i nienawiść. Mówią o niej ironicznie:„Jaśnie Pani nas kocha, uwielbia. Kocha nas,jak swoje fotele, jak bidet”. Kiedy próba zabójstwaspełza na niczym, pokojówkom pozostaje mord symboliczny.Claire, wcielająca się w rolę Pani, zażąda odposługującej jej Solange podania zatrutego wywaru.Wypicie go jest jednak równoznaczne z całkiemrealną śmiercią.Wśród swoich najtrudniejZanim w Zaborze wystawiono Pokojówki, musiałtu przyjechać ze Śląska Jan Fręś, człowiek z teatralnąpasją. Los zrządził, że na początku zamieszkałw gospodarstwie agroturystycznym w Czarnej obokZaboru. Było lato 2007 r. Wtedy jeszcze właścicielkatego gospodarstwa, Jolanta Jarmoch nie wiedziała,że zostanie Jaśnie Panią w futrze i z pierścieniami.O tym, żeby być pokojówką Solange, nie myślała teżrolniczka z pobliskiej Tarnawy, Danuta Rosińska.Podobnie jak Irena Karkosz, rodzinny kurator sądowy,nie przypuszczała, że będzie pokojówką Claire. Poprostu znajome panie spotkały się na letnim grillu, naktóry został też zaproszony Jan Fręś z żoną Dagmarą.Chyba także on nie spodziewał się, że od trzech pańw dojrzałym, jakby nie było wieku, usłyszy: „Zawszechciałyśmy założyć teatr”. Szybko okazało się, że obiestrony myślą o tym jak najbardziej serio, chociaż pochwili panie trochę przestraszyły się swojej deklaracji.Teraz pozostawało znaleźć odpowiednią sztukę,koniecznie z damską obsadą. Jan Fręś przypomniałsobie, że właśnie w Pokojówkach Geneta są trzyodpowiednie wiekowo postaci. Czy pomyślał też, żesztuka może być za trudna? Dla aktorek? Dla widzów?W każdym razie postanowił spróbować. W swoimzawodowym życiu teatrologa i organizatora życiateatralnego zdążył uzbierać niemało doświadczeń.Gra¿yna Zwoliñska57

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!