tylko częścią z nich, tak ich nienawidzi, przynieustannym deklarowaniu rzekomego szacunku, tomusi to mieć swoje uzasadnienie w braku akceptacjijakiejś części swojej osoby lub traumatycznychdoświadczeniach z płcią piękną. Prostacko generalizując– kryptohomoseksualista albo impotent.Udowodnij Pan teraz, że nie jesteś wielbłądem, to jabędę udowadniać, że się nie skrobię, nie zdradzammęża, nie myślę jedynie o kopulacji, nie chodzę„w tango”, podrzucając byle komu moje dziecko i niezabiłam żadnego staruszka. Sądzi Pan, że czytelnicy„Pro Libris” mieliby używanie z takiej polemiki? Wyżejich cenię i sądzę, że nie czekają na takie obrzucaniesię pomówieniami, bzdurami i inwektywami.Kilka cytatów z Pana wynurzeń:„Myślenie waginą”. Skąd to obsesyjne powtarzanie,że feministki (kobiety, goszystki, lesbijki)myślą waginą? Podejrzewam, że ma to na celudeprecjonowanie intelektualnych zdolności kobiet.Nie wiem, co oznacza owo mityczne myśleniewaginą, pewnie jest odpowiednikiem myśleniapenisem, tylko co oznacza myślenie penisem?Sądziłam naiwnie, że do myślenia służą mózgi. Jeślisugerujemy, że mężczyźnie służy do myśleniakawałek skóry, to przecież podważamy jego zdolnośćrozumowania. Kobiety używają tego sformułowania,chcąc obrazić mężczyznę, któremu skłonność dorozsiewania plemników przysłonić miała rozsądek.Niestety to marny chwyt retoryczny. Mogę też Panazapewnić, że wagina służy kobietom do całkieminnych rzeczy. A jeśli już o niej mówimy, to wielcemnie zaintrygował fragment poświęcony plakatowiwyborczemu Partii Kobiet: „depilowaną okolicą łechtaczki”.Szanowny Panie Kozłowski, w okolicachłechtaczki i na wargach sromowych mniejszychwłosy nie rosną, pojawiają się dopiero na wargachsromowych większych. Kobiety depilują sobie częstookolice bikini – czyli pachwiny, okolic łechtaczek niemuszą. Otworzyłam sobie w internecie reprodukcjetego plakatu – gdzie Pan widział te łechtaczki? Czymy na pewno mówimy o tym samym?„Na początku był Chaos”. Rozumiem, że cały tenfragment o matriarchacie i patriarchacie to wizja literacka,nie stan badań antropologicznych. Każdy matakie wizje, na jakie go stać i nic tu po moich komentarzachdo nich. Podobnie fragment o pijanychmężczyznach bitych na progu domostw przezstęsknione żony. Użalający się nad sobą facet – odrazu widzę Maksa Paradysa, którego biła kobieta.Przypomnę, że bez względu na płeć oglądających,wszyscy po tej kwestii wybuchali śmiechem.Zastanawiam się, jakiej Pan się spodziewa reakcji,pisząc o poniewieranych przez kobiety polskichmężczyznach. Od dziesięciu lat pracuję w organizacjiudzielającej bezpłatnych porad prawnych i wiem, żesą mężczyźni bici przez partnerki – to jakieś 4%w stosunku do 93% ofiar-kobiet. Bicie przez kobietytym się różni od bicia przez mężczyzn, że socjalizacjawykształca u kobiet postawę niepozwalającąskutecznie się bić (skutecznie – oznacza krzywdęzrobioną drugiej osobie, kobiety raczej się bronią niżatakują). Bez względu na umiejętności i masę ciałakobiety, mężczyzna jest w tej sztuce bieglejszy,zwłaszcza od kiedy nauczył się, żeby bić tak, by niezostawiać widocznych śladów. Opowiastki o olbrzymkachgwałconych przez karłów muszę potraktowaćjako wyraz urojeń lub fantazji. Kobietę o przeważającejsile fizycznej także można zgwałcić,wystarczy ją odurzyć lub zastraszyć, można jązaszantażować, metod trochę jest. Ale kpina z czyjegośbólu i poniżenia, kpina z gwałtu jest wysoceniesmaczna i słowo „niesmaczna” proszę potraktowaćjako eufemizm. Pogarda dla czyjegoś cierpienia,dla osoby skrzywdzonej, sponiewieranej? PanieKozłowski, daruj Pan sobie.„W takim USA kobiety w przypadku zmyślonegooskarżenia mężczyzny o molestowanie, za fałszywezeznania pod przysięgą są zwalniane od kary”.Pana znajomość amerykańskiej jurysdykcji jestimponująca, porównywalna do wiedzy antropologiczneji anatomicznej, nie mówiąc już o sensacjachz europejskich przedszkoli.„Nigdy nie byłem przeciwnikiem kobiet, zawszepopierałem równouprawnienie oraz zdrową i potrzebnąswego czasu walkę emancypantek o jednakowystatus płci”. Coś takiego? Myśli Pan, że ktoś z czytelnikówwątpi?„Kto z czyjego żebra” – sugerowałabym trochępoczytać semiotyki biblijnej, na przykład księdzaprofesora Jerzego Chmiela, żeby nie czerpać wiedzyo świecie z przekomarzań.„Prawa natury” – na prawa natury powołują sięci, którzy nie potrafią przyporządkować swoichtwierdzeń jakiemuś systemowi filozoficznemu. Alejeśli mamy się na prawa natury powoływać,należałoby ustalić, co wchodzi w skład niezmiennejnatury człowieka, z Pana wizji wynika jednakowoż,że zmienna jest ona niesłychanie.78
Średniowiecze. Przypominam Panu, że kobieta,którą wywalczono w pojedynku, była przedmiotemi nie miała prawa wyboru jako trofeum. Niech Panpójdzie dalej tokiem swojego rozumowania, skorosobie siebie widział powiewającym białą chusteczką,i wyobrazi sobie, jak zmierza rześkim krokiem jakomęskie trofeum silnej „rycerki”, nie tej milszej, sympatyczniejszej,ładniejszej, inteligentniejszej i co tam jeszczedla Pana ważne, ale tej, która skutecznie pobiła inną.I musi jej Pan służyć swym ciałem jako nagroda.Może to i fajny materiał na fantazję seksualną, alemówimy o życiu. Tu by pasował ten fragment o „masochizmiewagin”, ale masochizm to dość rzadka rzecz,a wymuszony stosunek boli każdą kobietę.„(...) a w takim autobusie boję się ustąpić miejscakobiecie, bo a nuż jest feministką i oskarży mnieo jakiś seksizm”. Wielu mężczyzn podziela Panaobawy, zwłaszcza na widok ciężarnych, staruszeki kobiet obarczonych siatami.„Nie mogę też bezpiecznie powiedzieć, że panimi się podoba, tylko muszę okólnie stwierdzać, że np.jaka ładna bluzka czy pantofelki, gdyż ta pierwszaforma grozi oskarżeniem o molestowanie”. PanieKozłowski, wyobraź Pan sobie sytuację: idzie Panulicą i dwie siedzące na ławeczce panie wymieniajągłośno uwagi o zawartości Pana spodni. Fantastyczneuczucie, nieprawdaż? Redukcja człowieka do tyłkaczy fallusa to na pewno jest to, o czym skrycie marzykażdy mężczyzna. Albo jakaś pasażerka w autobusiewkładająca Panu ręce do spodni… Gratulujęwyczucia.„Oczywiście Kościół niesie ze sobą i inne hasła,jak rodzina, macierzyństwo i moralność, więc i teprzymioty zostają przez feministki odrzucone”.Rozumiem, że feministki są samotne, niepłodnei amoralne. Zaprawdę powiadam Panu, czerp Panwiedzę o świecie z innych źródeł. Rodzina, macierzyństwoi moralność mogą być różnie definiowanei o definicję toczy się spór. Rodzina nie może byćusprawiedliwieniem opresji, Maria i Józef mogąuchodzić za związek idealny wedle wielu feministek;Józef, jak wiadomo, ani Marii nie bił, ani nie gwałcił,uszanował jej życiowy wybór i powołanie, szanowałją i jej dziecko. Skądinąd wedle Pana opinii, dobrze sięstało, że to Józef wychowywał niespłodzone przezsiebie dziecko, bo Maria, jak każda kobieta, nieumiałaby zaakceptować dziecka, którego nie urodziła.Co Panu winne wszystkie matki zastępcze,adopcyjne, wychowujące dzieci swoich partnerów, żei je Pan poobrażał?„(...) pierwszą instytucją, która wywindowałakobietę na piedestał, był średniowieczny Kościółkatolicki”. Są trzy osoby boskie: Bóg Ojciec, Syn Bożyi Duch Święty. Maria nie jest boginią, ale matką Boga.To wcale subtelna różnica, ale są kobiety, którechciałyby w tym męsko-boskim towarzystwiejakiegoś żeńskiego pierwiastka.„(...) autorytet inteligentny i prezentującywyobraźnię przestrzenną, tym bardziej przemawiajęzykiem logicznym i przystępnym, bez jakichkolwiekpseudokulturowych udziwnień i niezrozumiałychsprzeczności”. Szkoda, że się Pan do swej rady samnie zastosował.„(...) wolę faceta lepiej zbudowanego”. I tu sięz Panem zgadzam, ja też wolę. I skoro przyszło mi sięz Panem zgodzić, to tu skończę.Howgh! (nie sądzi Pan, że to efektowniejszeod łaciny?)79
- Page 3 and 4:
Lubuskie Pismo Literacko-Kulturalne
- Page 5 and 6:
Od redakcjiPrognozy są, paradoksal
- Page 7 and 8:
VARIA . . . . . . . . . . . . . . .
- Page 9 and 10:
centrum polskości; Gdańsk, Toruń
- Page 11 and 12:
Projekt plakatu - Ma³gorzata Go³u
- Page 13 and 14:
temu. Wpierw zatem czwartkowe spotk
- Page 15 and 16:
Przyznanie w 1996 r. Literackiej Na
- Page 17 and 18:
Radovan BrenkusPercepcja literatury
- Page 19 and 20:
je w należyty sposób wykorzystywa
- Page 21 and 22:
Karl GrenzlerPolska literatura w Ni
- Page 23 and 24:
Anita Kucharska-DziedzicDanuty Most
- Page 25 and 26:
wiadczeniem wojny, walki, obozów w
- Page 27 and 28:
Marek Grewling***Tutaj nawetzabrak
- Page 29 and 30: yło, ani jednego, omijały to miej
- Page 31 and 32: Oglądałam galerię zdjęć z opis
- Page 33 and 34: KatosHistoria polskiego kina niezal
- Page 35 and 36: metrów. Grzegorz Lipiec nocami mon
- Page 37 and 38: Czesław SobkowiakContinuumŚni si
- Page 39 and 40: i samodzielnie zdobywać świat. M
- Page 41 and 42: działo, a ja byłem spragniony wra
- Page 43 and 44: Kinga MazurZła miłośćZła miło
- Page 45 and 46: okrutnie kłócą, a my podsłuchuj
- Page 47 and 48: Władysław ŁazukaWe mnieBiegną w
- Page 49 and 50: Karol GraczykRedrumW Krzyżu o tej
- Page 51 and 52: czterdzieści. Pomyślałem więc,
- Page 53 and 54: - Nie ma nic gorszego niż możliwo
- Page 55 and 56: - Dzień dobry, wolne? - zapytała
- Page 57 and 58: ca woreczek, zahaczając dłonią o
- Page 59 and 60: Grażyna ZwolińskaTeatr poza teatr
- Page 61 and 62: się nie nudził, nie wychodził z
- Page 63 and 64: to potrafi. To umiejętność warsz
- Page 65 and 66: w razie czego mam. I wcale się cie
- Page 67 and 68: Beata Patrycja KlaryspotkaniePodsze
- Page 69 and 70: Zawiera tzw. przyjacielski układ z
- Page 71 and 72: ozkudłane włosy. „Jakoś zmieni
- Page 73 and 74: ocznie w bycie codziennym. Stan tak
- Page 75 and 76: pt. Bunt kur. Autorkę artykułu da
- Page 77 and 78: którzy po przekształceniu się w
- Page 79: Anita Kucharska-DziedzicSzanowny Pa
- Page 83 and 84: towanie całkiem przeciętnego obia
- Page 85 and 86: udzieli paniom audiencji, w której
- Page 87 and 88: w różnych życiowych sytuacjach,
- Page 89 and 90: sich für die Kommunalwahlen aufste
- Page 91 and 92: Eugeniusz WachowiakBereska - Bjerjo
- Page 93 and 94: Andrzej Bobrowski, Fundacja dobrego
- Page 95 and 96: Andrzej Bobrowski, Stan pamięci II
- Page 97 and 98: Leszek KaniaŚlady pamięciReliefow
- Page 99 and 100: VARIAWojciech JachimowiczHistoria o
- Page 101 and 102: awantury. Robił to dość zabawnie
- Page 103 and 104: antologia pt. Dopowiadanie zieleni,
- Page 105 and 106: Wiesława SiekierkaAd brewe tempusN
- Page 107 and 108: RECENZJE I OMÓWIENIANa marginesie
- Page 109 and 110: tłumaczyć: Głupi Jaś jest męsk
- Page 111 and 112: charakteru narodowego, jak nie upor
- Page 113 and 114: „Wenn ein Pole Ihnen die Hand kü
- Page 115 and 116: jak i wiele wcześniejszych, jest w
- Page 117 and 118: intymnych, trudnych, wręcz boleśn
- Page 119 and 120: zozy / Pod nami dzik / barłoży”
- Page 121 and 122: ZAPOWIEDZI115
- Page 123 and 124: I Gorzowski Festiwal PoetyckiW paź
- Page 125 and 126: aktorki - amatorki, a sztukę wyre
- Page 127 and 128: KSI¥¯KI NADES£ANE10 lat Państwo
- Page 129: Viktoria KorbUr. się w Kazachstani