13.07.2015 Views

quo vadis.pdf

quo vadis.pdf

quo vadis.pdf

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Tymczasem zdarzyła się okoliczność, która, mogła usunąć wszystkie trudności. Oto nazajutrzprzyszedł niespodzianie do niego Chilo.Przyszedł nędzny i obdarty, z oznakami głodu w twarzy i w podartym łachmanie, służbajednak, która miała dawniej rozkaz puszczania go o każdej porze dnia i nocy, nie śmiała gowstrzymywać, tak że wszedł prosto do atrium i stanąwszy przed Winicjuszem, rzekł:- Niech ci bogowie dadzą nieśmiertelność i podzielą się z tobą władzą nad światem.Winicjusz w pierwszej chwili miał ochotę kazać wyrzucić go za drzwi. Lecz przyszła mumyśl, że może Grek wie coś o Ligii, i ciekawość przemogła obrzydzenie.- To ty? - spytał. - Co się z tobą dzieje? .- Źle, synu Jowisza - odpowiedział Chilon. - Prawdziwa cnota to towar, o który nikt dziśnie zapyta, i prawdziwy mędrzec musi być rad i z tego, jeśli raz na pięć dni ma za co kupićbaranią głowę u rzeźnika, którą ogryza na poddaszu, popijając łzami. Ach, panie! Wszystko,coś mi dał, wydałem na. księgi u Atraktusa, a potem okradziono mnie, zniszczono; niewolnica,która miała spisywać moją naukę, uciekła zabrawszy resztę tego, czym twoja wspaniałomyślnośćmnie obdarzyła. Nędzarz jestem, alem pomyślał sobie: do kogóż mam się udać, jeślinie do ciebie, Serapisie, którego kocham, ubóstwiam i za którego narażałem życie moje!- Po coś przyszedł i co przynosisz?- Po pomoc, Baalu, a przynoszę ci moją nędzę, moje łzy, moją miłość i wreszcie wiadomości,które przez miłość dla ciebie zebrałem. Pamiętasz, panie, com ci w swoim czasie mówił,że odstąpiłem niewolnicy boskiego Petroniusza jedną nitkę z przepaski Wenery w Pafos?...Dowiadywałem się teraz, czy jej to pomogło, i ty, synu Słońca, który wiesz, co się w tamtymdomu dzieje, wiesz także, czym jest tam Eunice. Mam jeszcze taką jedną nitkę. Zachowałemją dla ciebie, panie.Tu przerwał spostrzegłszy gniew zbierający się w brwiach Winicjusza i chcąc uprzedzićwybuch rzekł prędko:- Wiem, gdzie mieszka boska Ligia, wskażę ci, panie, dom i zaułek.Winicjusz potłumił wzruszenie, jakim przejęła go ta wiadomość, i rzekł:- Gdzie ona jest?- U Linusa, starszego kapłana chrześcijan. Ona tam jest wraz z Ursusem, a ten po dawnemuchodzi do młynarza, który zwie się tak jak twój dyspensator, panie, Demas... Tak, Demas!...Ursus pracuje nocami, więc otoczywszy dom w nocy, nie znajdzie się go... Linus jeststary... a w domu prócz niego są tylko jeszcze starsze dwie niewiasty.- Skąd to wszystko wiesz?- Pamiętasz, panie, że chrześcijanie mieli mnie w swym ręku i oszczędzili. Glaukus mylisię wprawdzie, mniemając, żem ja przyczyną jego nieszczęść, ale uwierzył w to nieborak iwierzy dotąd, a jednak oszczędzili mnie! Więc nie dziw się, panie, że wdzięczność napełniłami serce. Jam człowiek z dawnych, lepszych czasów. Zatem myślałem: mamże zaniechaćmoich przyjaciół i dobroczyńców? Zali nie byłoby zatwardziałością nie zapytać o nich, niewywiedzieć się, co się z nimi dzieje, jak im służy zdrowie i gdzie mieszkają? Na pessinunckąCybelę! nie ja jestem do tego zdolny. Wstrzymywała mnie z początku obawa, żeby źle niezrozumieli mych zamiarów. Ale miłość, jaką do nich miałem, okazała się większą od obawy,a zwłaszcza dodała mi otuchy ta łatwość, z jaką ani przebaczają wszelkie krzywdy. Przedewszystkim jednak myślałem o tobie, panie. Ostatnia nasza wyprawa zakończyła się porażką, aczyż taki syn Fortuny może pogodzić się z tą myślą? Więc przygotowałem ci zwycięstwo.Dom stoi osobno. Możesz go kazać otoczyć niewolnikom tak, że i mysz się nie wyśliźnie. O,panie, panie! od ciebie zależy tylko, by jeszcze dzisiejszej nocy ta wielkoduszna królewnaznalazła się w domu twoim. Ale jeśli się to stanie, pomyśl, że przyczynił się do tego bardzobiedny i zgłodniały syn mojego ojca.Winicjuszowi krew napłynęła do głowy. Pokusa raz jeszcze wstrząsnęła całym jego jestestwem.Tak jest! To był sposób i tym razem sposób pewny. Gdy raz będzie miał Ligię u sie-141

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!