13.07.2015 Views

quo vadis.pdf

quo vadis.pdf

quo vadis.pdf

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ył uczniem Chrystusa i któremu tenże powierzył zarząd chrześcijan całego świata, ma takżelada chwila przyjechać do Rzymu. Wszyscy chrześcijanie zechcą go oczywiście widzieć isłuchać jego nauk. Nastąpią jakieś wielkie zebrania, na których i on, Chilo, będzie obecny, aco więcej, ponieważ w tłumie ukryć się łatwo, więc wprowadzi na nie i Winicjusza. Wówczasodnajdą Ligię na pewno. Gdy Glauka raz się usunie, nie będzie to połączone nawet z wielkimniebezpieczeństwem. Zemścić, zemściliby się oczywiście i chrześcijanie, ale w ogóle są toludzie spokojni.Tu Chilon począł opowiadać z pewnym zdziwieniem, że nie dostrzegł nigdy, by oddawalisię rozpuście, zatruwali studnie i fontanny, by byli nieprzyjaciółmi rodzaju ludzkiego, czciliosła lub karmili się mięsem dzieci. Nie! Nie! Tego nie widział. Zapewne, że znajdzie międzynimi i takich, którzy za pieniądze sprzątną Glauka, ale nauka ich, o ile mu wiadomo, do żadnychzbrodni nie zachęca, owszem, każe urazy przebaczać.Winicjusz zaś przypomniał sobie, co mu u Akte powiedziała Pomponia Grecyna, i w ogólesłów Chilona słuchał z radością. Jakkolwiek uczucie jego dla Ligii przybierało pozory nienawiści,doznawał ulgi słysząc, że nauka, którą i ona, i Pomponia wyznawały, nie była anizbrodniczą, ani plugawą. Powstawało w nim jednak jakieś niejasne poczucie, że to ona właśnie,że to ta nie znana mu i tajemnicza cześć dla Chrystusa stworzyła rozdział między nim iLigią, więc począł zarazem bać się tej nauki i nienawidzieć jej.ROZDZIAŁ XVIIChilonowi zaś istotnie chodziło o usunięcie Glauka, który jakkolwiek podeszły w leciech,nie był wcale niedołężnym starcem. W tym, co Chilo opowiadał Winicjuszowi, była znacznaczęść prawdy. Znał on w swoim czasie Glauka, zdradził go, zaprzedał rozbójnikom, pozbawiłrodziny, mienia i wydał na mord. Pamięć tych zdarzeń znosił jednak lekko, albowiem porzuciłgo konającego nie w gospodzie, ale w polu pod Minturnae, i nie przewidział tej jednej tylkorzeczy, że Glaukus wyleczy się z ran i przybędzie do Rzymu. Toteż gdy ujrzał go w domumodlitwy, przeraził się rzeczywiście i w pierwszej chwili chciał naprawdę zrzec się poszukiwaniaLigii. Lecz z drugiej strony Winicjusz przeraził go jeszcze więcej. Zrozumiał, że musiwybrać między obawą Glauka a pościgiem i zemstą potężnego patrycjusza, któremu niechybnieprzyszedłby w pomoc drugi, jeszcze większy, Petroniusz. Wobec tego Chilo przestał sięwahać. Pomyślał, że lepiej jest mieć nieprzyjaciół małych niż wielkich, i jakkolwiek tchórzliwajego natura wzdragała się nieco przed krwawymi sposobami, uznał jednak za koniecznośćzamordowanie Glauka za pomocą obcych rąk.Obecnie chodziło mu tylko o wybór ludzi i do nich to właśnie odnosił się jego pomysł, októrym Winicjuszowi wspominał. Spędzając najczęściej noce w winiarniach i nocując w nichmiędzy ludźmi bez dachu. bez czci i wiary, łatwo mógł znaleźć takich, którzy by podjęli siękażdej roboty, ale jeszcze łatwiej takich, którzy zwietrzywszy u niego pieniądze, zaczęliby odniego robotę lub wziąwszy zadatek, wymusili z niego całą sumę postrachem wydania go wręce wigilów.Zresztą od pewnego czasu Chilo czuł wstręt do hołoty, do plugawych, a zarazem strasznychfigur, które gnieździły się w podejrzanych domach na Suburze lub na Zatybrzu. Mierzącwszystko własną miarą i nie zgłębiwszy dostatecznie chrześcijan ani ich nauki, sądził, że imiędzy nimi znajdzie powolne narzędzia, że zaś wydawali mu się rzetelniejsi od innych, donich postanowił się udać i sprawę przedstawić w ten sposób, aby podjęli się jej nie tylko dlapieniędzy, ale i przez gorliwość.W tym celu poszedł wieczorem do Eurycjusza, o którym wiedział, że jest mu oddanymcałą duszą i że uczyni wszystko, by mu pomóc. Będąc jednak z natury ostrożnym ani myślał77

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!