13.07.2015 Views

quo vadis.pdf

quo vadis.pdf

quo vadis.pdf

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

- Zali mniemasz, że mniejszą mam duszę niż Brutus, który dla dobra Rzymu nie oszczędziłwłasnych synów?I gdy powtórzył tę odpowiedź Petroniuszowi, ten rzekł:- Skoro znalazł porównanie z Brutusem, to nie ma już ratunku.Żal mu jednak było Winicjusza i brał go strach, czy on nie targnie się na własne życie.„Teraz - mówił sobie - podtrzymują go jeszcze zabiegi, które czyni dla jej ratunku, jej widok isama męka, lecz gdy wszystkie sposoby zawiodą i zgaśnie ostatnia iskra nadziei, na Kastora!on jej nie przeżyje i rzuci się na miecz.” Petroniusz pojmował nawet lepiej, że można takskończyć, niż że można tak pokochać i tak cierpieć. Tymczasem Winicjusz czynił jeszczewszystko, na co mógł zdobyć się jego umysł, by uratować Ligię. Odwiedzał augustianów i on,tak niegdyś dumny, żebrał teraz ich pomocy. Przez Witeliusza ofiarował Tygellinowi swojeziemie sycylijskie i wszystko, czego by zażądał. Tygellinus jednak, nie chcąc zapewne narazićsię Auguście, odmówił. Pójść do samego cezara, objąć mu kolana i błagać nie prowadziłodo niczego. Winicjusz chciał wprawdzie i to uczynić, lecz Petroniusz usłyszawszy o zamiarzezapytał:- A jeśli ci odmówi, jeśli odpowie żartem lub groźbą bezecną, co uczynisz?Na to rysy Winicjusza ściągnęły się bólem i wściekłością, a ze zwartych szczęk począł sięwydobywać zgrzyt.- Tak! - rzekł Petroniusz. - Dlatego ci odradzam. Zamkniesz wszystkie drogi ocalenia!Lecz Winicjusz pohamował się i wodząc dłonią po czole pokrytym zimnym potem, rzekł:- Nie! nie! Jestem chrześcijaninem!...- I zapomnisz o tym, jak zapomniałeś przed chwilą. Masz prawo zgubić siebie, ale nie ją.Pamiętaj, przez co przeszła przed śmiercią córka Sejana.I tak mówiąc nie był zupełnie szczerym, chodziło mu bowiem więcej o Winicjusza niż oLigię. Ale wiedział, że niczym nie powstrzyma go tak od niebezpiecznego kroku, jak przedstawiającmu, że mógłby on przynieść nieodwołalną zgubę Ligii. Zresztą miał słuszność, gdyżna Palatynie przewidywano przyjście młodego trybuna i przedsięwzięto odpowiednie środkiostrożności.Jednakże męka Winicjusza przeszła wszystko, co siły ludzkie znieść mogą. Od chwili gdyLigia była uwięziona i gdy padł na nią blask przyszłego męczeństwa, nie tylko pokochał jąstokroć więcej, ale po prostu począł jej oddawać w duszy cześć niemal religijną, jakby nadziemskiejistocie. A teraz na myśl, że tę istotę i ukochaną, i zarazem świętą musi stracić, i żeprócz śmierci spaść mogą na nią męczarnie od samej śmierci, straszniejsze; krew stygła mu wżyłach, dusza zmieniała się w jeden jęk, mieszały się zmysły. Chwilami zdawało mu się, żeczaszkę wypełnia mu żywy ogień, który ją spali lub rozsadzi. Przestał rozumieć, co się dzieje,przestał rozumieć, dlaczego Chrystus, ów miłosierny, ów Bóg, nie przychodzi w pomocswym wyznawcom, dlaczego okopcone mury Palatynu nie zapadają się pod ziemię, a z nimirazem Nero, augustianie, obóz pretorianów i całe to miasto zbrodni. Mniemał, że nie może inie powinno być inaczej i że to wszystko, na co patrzą jego oczy, od czego łamie się dusza iskowyczy serce, to sen. Lecz ryk zwierząt mówił mu, że to rzeczywistość; huk siekier, spodktórych wyrastały areny, mówił mu, że to rzeczywistość, a potwierdzały ją wycie ludu i przepełnionewięzienia. Wówczas przerażała się w nim wiara w Chrystusa i to przerażenie byłonową męką, może ze wszystkich najstraszniejszą.A tymczasem Petroniusz mówił mu:- Pamiętaj, przez co przed śmiercią przeszła córka Sejana.213

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!