Kazimierz M. - Politechnika Radomska
Kazimierz M. - Politechnika Radomska
Kazimierz M. - Politechnika Radomska
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
arteria – Rocznik Katedry Sztuki 101<br />
muszlach aż do zaniku tej<br />
barwy „światła” na dalszym<br />
planie. Lubiniecki w tradycyjny<br />
sposób pokazał światło<br />
(to co blisko jest oświetlone)<br />
a Kowalski zasadę jego obecności<br />
na pierwszym planie.<br />
Obydwaj mają słuszne spostrzeżenia,<br />
obydwaj mają<br />
rację.<br />
O pracy, na której jest<br />
widoczny namalowany przez<br />
Lubinieckiego statek Kowalski<br />
mówił: „ja nie potrafię tak ładnie<br />
namalować statku, więc<br />
nakleiłem gotowy, kupiony<br />
w sklepie z pamiątkami”. By<br />
uzyskać wrażenie zmierzchu<br />
Kowalski zamontował<br />
w „swoim” statku małą żarówkę<br />
elektryczną.<br />
Piotr C. Kowalski nie po<br />
raz pierwszy używa materiałów<br />
gotowych i elementów<br />
pejzażu (kamieni, muszli,<br />
pisku). A. Zeidler-Janiszewska<br />
tak charakteryzuje jego<br />
twórczość: „Gra miedzy forma<br />
zaplanowaną a przypadkiem<br />
nie jest już dzisiaj (po<br />
dadaizmie i surrealizmie)<br />
tak wzniosła, a twórczość<br />
Kowalskiego nabiera raczej<br />
radosnego charakteru. Im<br />
bardziej bowiem kontrolujemy naturę poza sferą sztuki, im bardziej wydaje nam się ona poddana,<br />
tym więcej dajemy jej szans na współkreowanie wytworów artystycznych. Otwieramy szansę dla<br />
jej ponownej emancypacji.” 2<br />
R. Kubicki zauważa w twórczości Kowalskiego: „Ze świata rzeczy przechodzimy w świat „ontologicznych”<br />
tautologii. Logika obecna jest nie w symbolach głuchych na radość życia, lecz w rzeczach<br />
i sytuacjach, poprzez które się ono najpełniej ujawnia. Nic więc dziwnego, że o ile wychodzenie<br />
w przestrzeń wcześniej przypominało tradycję plenerów malarskich, o tyle obecnie Piotr C. Kowalski<br />
zbliża się do uprawiania specyficznie pojętej „sztuki miejsca”. 3<br />
Witold Lubiniecki i Piotr C. Kowalski, maj 2007.<br />
Obie wypowiedzi odnoszą się również i do tych prac Piotra C. Kowalskiego prezentowanych<br />
w Ustce, choć dotyczyły jego wcześniejszej twórczości. On nie ilustruje pejzażu a poprzez zgromadzone<br />
elementy, fragmenty miejsca – plaży odwołuje się do naszych emocji, wspomnień, sentymentalizmu,<br />
uczuć a nie intelektualnej analizy wrażeń. Jest to zapis zapamiętanych wrażeń miejsca<br />
elementami tam właśnie znalezionymi, uporządkowanymi na 1/2 płaszczyzny, jaką dysponował<br />
z zachowaniem ustalonych przez Lubinieckiego i Kowalskiego rytmów, kierunków, planów, nastojów.<br />
W jednej z prac Kowalski nakleił napis z muszelek: „Ustka 2008”. Przypomina to niezmienne<br />
od lat pamiątki znad morza, które można było kupić tuż obok, na deptaku. Ten żartobliwy zabieg<br />
datowania pracy oswaja przeciętnego, często przypadkowego i niepewnego swoich ocen widza ze<br />
współczesną sztuką. Jest informacją o tym, że ma on takie same emocje i odczucia jak znany artysta.<br />
Jest to jednocześnie zabawne i kiczowate, ale kto z nas brzydzi się kiczem? Nawet, gdy go nie lubimy<br />
to nie możemy zaprzeczyć, iż skutecznie porusza emocje nie tylko niewyedukowanego widza.<br />
2 Zeidler-Janiszewska A., Kubicki R., Poszerzenie granic. Sztuka współczesna w perspektywie filozoficzno-estetycznej,<br />
Instytut Kultury, Warszawa 1999, s. 123.<br />
3 Tamże, s. 125.<br />
WYSTAWY