Kazimierz M. - Politechnika Radomska
Kazimierz M. - Politechnika Radomska
Kazimierz M. - Politechnika Radomska
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
arteria – Rocznik Katedry Sztuki<br />
W odróżnieniu od malarstwa czy grafiki – to właśnie rysunek – rozumiany wreszcie jako autonomiczny<br />
i zupełnie swobodny zapis pierwotnej myśli, idei artysty, potrafił uwolnić się od klasycznych<br />
kanonów techniki i formy. Jego perspektywy nie wydają się być zagrożone. Wydaje się zatem,<br />
że jesteśmy świadkami zasadniczego i niezbędnego przełomu i przewartościowania w kilku podstawowych<br />
i niezmiennych dotąd gatunkach sztuki.<br />
Gdyby nie pewna, ciągle niewielka jeszcze ale bardzo szybko rozrastająca się grupa artystów próbująca<br />
niejako „na nowo” zdefiniować możliwości grafiki – można by śmiało powiedzieć, że tylko<br />
prawdziwy cud może uratować to medium od szybkiej i ostatecznej marginalizacji. Ich działania można<br />
sprowadzić w zasadzie do innego niż dotychczas traktowania materii graficznej, a tym samym, bardzo<br />
zdecydowanego otwarcia na poszukiwania formalne. Ta transformacja skierowana jest na poszukiwania<br />
zupełnie nowego języka sztuki, w którym druk i materia, na której powstaje, ostatecznie uwalnia się<br />
od sztywnych kanonów technologicznych i traktowana jest jako swego rodzaju materiał, biorący udział<br />
w procesie kształtowania nowych zależności, umożliwiających swobodne, jednostkowe kreowanie.<br />
W tym sensie o wiele bliżej im do otwartych działań np. intermedialnych, rozumianych jako nowa koncepcja<br />
estetyczna, skierowana na swobodną komunikację. Umożliwia to otwarcie na zupełnie nowe<br />
definiowanie grafiki, zakładające zasadniczą zmianę dotychczasowego myślenia o sztuce.<br />
Przy tej okazji chciałbym zwrócić uwagę na bardzo istotny w moim przekonaniu fakt ostatecznego<br />
zerwania w sztuce z dotychczasowym sztucznym podziałem na uprawiane techniki. Tak do<br />
nie dawna oczywiste podziały na grafików, malarzy czy rzeźbiarzy, dzisiaj tracą zupełnie na swojej<br />
dotychczasowej ostrości. Dalsze utrzymywanie takich kategorii wydaje się pozbawione sensu. Nie<br />
rozumiem z jakiego powodu nie mógłbym swobodnie czerpać z dowolnych technik czy materiałów.<br />
W tym kontekście, zupełnie drugorzędne i anachroniczne wydaje się tzw. dbałość o zachowanie<br />
czystości gatunku wypowiedzi, a tym samym używanych technik czy materiałów.<br />
Artysta swobodnie kreuje rzeczywistość, a dobór niezbędnych w procesie kreacji technik czy<br />
materiałów, wydaje się w tym kontekście naprawdę mało istotna. O wiele ważniejsza od tego – czym?<br />
lub – jak?, jest siła przesłania i prawda przekazu – a zatem odpowiedź na zasadnicze pytanie – co?<br />
Uważam, że tak postawione zależności są warunkiem wolności sztuki i tworzą o wiele ciekawszą<br />
sytuację dającą artyście prawdziwą możliwość nieskrępowanej ograniczeniami wypowiedzi i zmierzenia<br />
się z tajemnicą a jednocześnie z samym sobą.<br />
Komentarz – 2<br />
Czym jest – ten, jak się wydaje, skutecznie ukryty dotąd wymiar? Jak go definiować? Co możemy<br />
osiągnąć poprzez tego typu działania? Jakie nowe możliwości stawia przed nami, jakie wartości<br />
kreuje? W końcu – czym są realne zagrożenia takiej praktyki?<br />
Na te i wiele innych zasadniczych pytań starałem się po części odpowiedzieć w moich poprzednich<br />
publikacjach i dotychczasowych realizacjach. Tym razem chciałbym skoncentrować się na omówieniu<br />
bardzo intrygującej w moim przekonaniu wartości, jaką bez wątpienia jest zagadnienie formy<br />
nowej grafiki i związane z nią poszukiwania działań bezpośrednich – anektujących zarówno technikę<br />
druku, podłoże i materię graficzną, a także próby włączenia do tego procesu działań zewnętrznych,<br />
w celu analizy możliwości budowy zupełnie nowego obrazu graficznego, zakładającego przełamanie<br />
klasycznej 2-wymiarowości – jako dotychczasowego obszaru działania artysty – w kierunku tzw.<br />
działań otwartych, wolnych od dotychczasowych ograniczeń technicznych i formalnych.<br />
Głównym celem były próby przeanalizowania działań polegających na fizycznym „oderwaniu”<br />
obrazu od podłoża i wprowadzenie go w nową jakość, a także konstruowanie form uwzględniających<br />
szereg nowych możliwości kreacji w obrębie tego medium.<br />
Jeżeli założymy, że artysta ma prawo kreować rzeczywistość we właściwy sobie sposób,<br />
a przełamywanie schematów leży u podstaw jego działania, to jasnym jest, że odnosi się to także<br />
do warsztatu graficznego.<br />
Unikatowość nowej grafiki zakłada – podobnie jak w przypadku innych mediów – malarstwa,<br />
rzeźby czy rysunku, zakłada uzyskanie pojedynczej, unikatowej realizacji i jest to cel zupełnie satysfakcjonujący.<br />
Zdecydowanie bardziej interesujący jest w tym kontekście sam proces tworzenia,<br />
jako cel działania artysty, a tym samym cel sztuki. Świadomość możliwości powielania (czy raczej<br />
kopiowania) oryginału, jest zupełnie wystarczająca, ale jednocześnie całkowicie zbędna.<br />
Bardzo istotnym dla tych poszukiwań był moment prostego jak się dzisiaj wydaje, ale bardzo<br />
ważnego w konsekwencji zabiegu, jakim było złamanie, czy raczej przełamanie dwu-wymiaru<br />
zadrukowanego arkusza papieru, co skutkowało równie zasadniczym fizycznym „oderwaniem”<br />
obrazu od podłoża, a także od tzw. tła. Efektem było otwarcie na uzyskanie możliwości tworzenia<br />
intrygujących, nowych bytów graficznych, dających możliwości nie tylko kreacji przy użyciu pod-<br />
GRAFIKA