03.12.2012 Views

Kazimierz M. - Politechnika Radomska

Kazimierz M. - Politechnika Radomska

Kazimierz M. - Politechnika Radomska

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

arteria – Rocznik Katedry Sztuki<br />

Druk płaski ma w Warszawie najszacowniejszą historię, bowiem już dziesięć lat po wynalezieniu<br />

w końcu XVIII w. przez Alojsa Senefeldera techniki litograficznej, przy ulicy Miodowej powstała<br />

pierwsza drukarnia korzystająca z wapiennych kamieni, bez wyjątku pochodzących z okolic Monachium.<br />

W Akademii używane są po dziś dzień!<br />

Mój ulubiony druk wklęsły jest techniką trudną, kapryśną i niezdrową. Daje jednak efekty trzeciego<br />

wymiaru, bo każda odbita kreska jest wypukła. Jeśli się o to zadba, może być bardzo wypukła,<br />

tworząc relief. Kiedyś w Auli Akademii miałem wystawę, na której postanowiłem pokazać głównie<br />

wytrawione płyty cynkowe (uznałem, że odbitki wśród fachowców będą wręcz trywialne). Wśród<br />

tych matryc na ścianach miała miejsce rada Wydziału Rzeźby, i potem jeden z kolegów rzekł,<br />

że nie przypuszczał, iż robię tak ładne reliefy! Bo w tej technice wszystko narysowane z prawej<br />

strony na odbitce pojawia się odwrócone z lewej, a wszystko co wklęsłe, będzie wypukłe.<br />

Wypukłodruk jest najstarszą techniką graficzną. Odkryto ją niezależnie we wszystkich kulturach,<br />

od Chin, Oceanii, Afganistanu, po Europę, Afrykę i obydwie Ameryki – służyła do druku tkanin, do<br />

celów rytualnych, do propagandy treści religijnych i artystycznych. Do ozdoby wreszcie, bo technika<br />

stempla pozwala na multiplikacje motywów i tworzenie rytmów powodowanych wyłącznie artystyczną<br />

fanaberią, czyli zaspokajaniem abstrakcyjnych, matematycznych ciągot, których jest wśród<br />

twórców sporo... Mówi się, że Gutenberga poprzedzał w Chinach kowal Pi Sheng, który gdzieś ok.<br />

roku 60 p.n.e. wykuwał w kamieniu napisy potrzebne do druku wypukłego. I tak dochodzimy do<br />

wątłej tradycji, której mamy ledwie sto lat z hakiem. Wyznaczają ją Władysław Skoczylas, Tadeusz<br />

Kulisiewicz i Halina Chrostowska. Moja skromna osoba niech będzie raczej kontynuatorem idei,<br />

artystycznych i dydaktycznych, niż specjalistą od technik wypukłych. Nie polubiłem ich bowiem<br />

od początku, choć u Chrostowskiej jako student robiłem w linorycie wylosowaną kopię ludowej<br />

ryciny. O ile w akwaforcie i w litografii jakaś korekta pomysłów i błędów jest możliwa, to w linorycie<br />

i w drzeworycie źle wycięty materiał raz na zawsze upośledza matrycę, i czasem lepiej ją powtórzyć<br />

niż próbować naprawiać. Jednak jako student Wydziału Malarstwa wybrałem grafikę u Chrostowskiej<br />

jako dodatkową specjalizację. Szczerze: wybrałem Chrostowską, a nie linoryt. I potem, aby<br />

sprostać technicznym rygorom, robiłem kolejne akwaforty, do których dodrukowywałem ten sam<br />

linoryt. Inspiracją była pierwsza wydana w Polsce książka Bohumila Hrabala zatytułowana Bar Świat<br />

(oryg. Automat Svet). Powstawał w ten sposób cykl dedykowany pisarzowi, z którym byłem kiedyś<br />

potem na piwie, gdy był „autorem antysocjalistycznym“. Jedna z moich ciotek na Wołyniu wyszła<br />

za mąż za Czecha, mam więc czeską cząstkę familii, znajomość języka i jeszcze czechofilię, co<br />

tutaj bywa naganne.<br />

Władysław Skoczylas urodził się pięć lat przed moją babcią Katarzyną. Ona dożyła wieku 95<br />

lat, godząc pogodę ducha i tolerancję z głęboką wiarą. Miejsce społeczne Skoczylasa jest bardziej<br />

znaczące, choć krócej żył. Drzeworytu uczył się w Lipsku, gdzie do naszych czasów funkcjonuje<br />

sławna Akademia Sztuk Graficznych i Projektowania Książki. Warto jednak pamiętać, że z wykształcenia<br />

i temperamentu był przede wszystkim malarzem. W krakowskiej ASP studiował tę dyscyplinę<br />

u Teodora Axentowicza i Leona Wyczółkowskiego, a w pracowni Konstantego Laszczki zajmował<br />

się nawet rzeźbą.<br />

Będąc wybitnym artystą i zarazem człowiekiem sukcesu mógł sobie pozwolić na znaczną swobodę<br />

twórczą. Uprawiał także litografię i trawione techniki metalowe. Kilka lat temu przyniesiono<br />

mi odnalezione matryce jego akwafort. Niestety, nie były zabezpieczone asfaltem po wykonaniu<br />

odbitek, a cynk jest materiałem delikatnym. Korozja w dużym stopniu zniszczyła te płyty i nawet<br />

współczesne metody i narzędzia, którymi dysponuje Wydział Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki,<br />

nie mogły im przynieść ratunku.<br />

Dorobek Skoczylasa jest tak znany i ceniony, że nie ma powodu, by cytować fakty. Spróbuję<br />

jednak odnaleźć wspólne cechy i rodzaj ciągłości linii programowej aż do dnia dzisiejszego. Przede<br />

wszystkim należy więc podkreślić jego mistrzostwo w operowaniu niezadrukowaną częścią<br />

odbitki jako integralnym składnikiem kompozycji. Ten wywodzący się z Japonii zabieg jest dziś<br />

w powszechnym użyciu, ale przed stu laty był wręcz objawieniem. Podobną maestrię podziwiałem<br />

w rysunkach i grafikach Haliny Chrostowskiej. Robiąc korekty często uświadamiam studentom,<br />

że to białe jest także ważną częścią pracy – skąd mi się to bierze?<br />

Tadeuszowi Kulisiewiczowi byłem przedstawiony, ale nie sądzę, bym miał prawo mówić, że znaliśmy<br />

się. Obywatel świata, uznana gwiazda i niesłychany majster, któremu talent zaprzątał głowę do<br />

tego stopnia, że często zapominał o innych obowiązkach. Artysta z najwyższej półki, będący ozdobą<br />

salonów i galerii na całym globie, wyróżniał się niezwykłą pracowitością. Z licznych i egzotycznych<br />

podróży przywoził mnóstwo pobieżnych szkiców, które robił bez szczególnej dbałości. Potem<br />

w pracowni powtarzał wybrane motywy tak długo, aż nabierały plastycznego sensu i elegancji.<br />

GRAFIKA

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!