You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
ecenzje<br />
Anna Brzezińska<br />
Ostrożnie i porządnie<br />
Lata 40. XX wieku, Szanghaj<br />
pod japońską okupacją. Władzę<br />
sprawuje marionetkowy rząd<br />
Wanga Jingweia, chińskiego<br />
faszyzującego spiskowca i zdrajcy<br />
kolaborującego z Japończykami.<br />
Miasto, któremu zachodni przybysze<br />
nadali przydomek Paryża Wschodu,<br />
Królowej Orientu, ale także<br />
Azjatyckiej Prostytutki, w tym czasie<br />
przybiera oblicze najbliższe temu<br />
ostatniemu określeniu. Zbija się tu<br />
fortuny na przemycie i pokątnym<br />
handlu, ulubioną rozrywką jest<br />
hazard; miasto bawi się, podczas gdy<br />
ulice pełne są chińskich żołnierzy.<br />
Pan Yi, jeden z ministrów Wanga<br />
Jingweia, przebywa tu tymczasowo<br />
wraz z żoną. Oboje należą do tak<br />
zwanych wyższych sfer i obracają się<br />
w towarzystwie sobie podobnych,<br />
wyrachowanych i znudzonych<br />
dygnitarzy, oraz ich podstarzałych<br />
żon. Ich podstawowym zajęciem<br />
jest wielogodzinne hazardowe<br />
granie w popularnego w Chinach<br />
madżonga, a do ulubionego zwyczaju<br />
należy zapraszanie się nawzajem<br />
na kolacje każdego wieczora.<br />
Ponadto żony licytują się na ilość<br />
i jakość posiadanej biżuterii oraz<br />
przeganiają wzajemnie w kupowaniu<br />
identycznych zasłon, jakie wiszą w<br />
domu Wangów.<br />
Pani Yi od dłuższego czasu<br />
przyjaźni się z połowę od niej<br />
młodszą Jazhi, żoną handlowca,<br />
pana Mai. Razem chodzą na zakupy,<br />
grają w madżonga. Na spotkaniach<br />
z – coraz bardziej już wiekowymi<br />
– przyjaciółkami pani Yi uroda<br />
młodziutkiej Jazhi wywołuje wielkie<br />
wrażenie mimo skromnej „oprawy”:<br />
prostego stroju i braku biżuterii.<br />
Robi wrażenie zwłaszcza wśród<br />
męskiej części towarzystwa. Pani Yi<br />
z pewnością to dostrzega i być może<br />
102<br />
odczuwa pewne zagrożenie, że Jazhi mogłaby się za bardzo<br />
zbliżyć do jej męża. Jednocześnie jednak jej zamiłowanie –<br />
podobne zamiłowaniu do pięknych zasłon – do otaczania się<br />
pięknymi ludźmi, a zatem burżuazyjny zmysł estetyczny, bierze<br />
tutaj górę.<br />
Niezależnie od tego, ile kochanek jednocześnie zwykł<br />
miewać pan Yi, Jazhi wydaje się uszczęśliwiać go bardziej od<br />
pozostałych. Urok młodej, dojrzewającej kobiety widocznie<br />
dokładnie trafia w jego jaśniepański zmysł estetyczny. Gdy staje<br />
się świadkiem jej przeobrażania w kobietę, zauważa, być może<br />
z przekąsem, że na przestrzeni dwóch lat urosły jej piersi. Jazhi<br />
zaś zdaje sobie sprawę, że urok „nowości” może przeminąć, że<br />
być może Yi szybko straci zainteresowanie spotkaniami z nią<br />
i dlatego musi jak najszybciej działać – w przeciwnym razie<br />
spisek nie dojdzie do skutku. Yi zatem musi umrzeć dla dobra<br />
sprawy...<br />
Jazhi należy do patriotycznej organizacji studenckiej, Yi<br />
torturuje jej kolegów ze zrzeszenia. Organizacja obmyśla<br />
pułapkę, a Jazhi ma być przynętą. Otrzymuje fałszywą<br />
tożsamość – i od tej pory funkcjonuje jako pani Mai, żona<br />
handlowca – a dzięki temu statusowi społecznemu ma szansę<br />
wkraść się w krąg bogatych znajomych państwa Yi. Jako<br />
studentka najpewniej wzbudzałaby podejrzenia. Jeden z<br />
bogatszych studentów wypożycza dla niej stroje i wynajmuje<br />
samochód, inny gra jej męża. Jazhi sprawnie wciela się w swoją<br />
rolę, ma zresztą doświadczenie jako była, mało znana, aktorka.<br />
Organizacja w ferworze oddania sprawie dopracowuje każdy<br />
szczegół, który mógłby zdradzić Jazhi: od stroju, biżuterii i<br />
samochodu, poprzez fikcyjny życiorys – aż po jej wiarygodność<br />
w alkowie.<br />
Ponieważ jasny jest zarówno fakt, iż Jazhi będzie musiała<br />
uwieść Yi oddając mu się, jak i to, że dziewczyna nie ma w<br />
tym żadnego doświadczenia, ziomkowie studenci organizują<br />
jej „szkolenie”. Jedynym, który ma jakie-takie doświadczenie w<br />
tym zakresie, jest Liang Runsheng. To doświadczenie wątpliwe,<br />
bo wyniesione z burdelu, ale innego „nauczyciela” dla Jazhi nie<br />
ma. A ostatecznie też ona, jako rzekoma mężatka, nie może<br />
zdradzić przed Yi swojego dyletanctwa, kiedy zostaną sam<br />
na sam. Zarówno podczas „lekcji” z Liangiem, jak i w czasie<br />
późniejszych spotkań z Yi, Jazhi stara się myśleć tylko o tym,<br />
że poświęca się dla sprawy – i to daje jej niejakie oczyszczenie i<br />
względny spokój, ale w końcu dziewczyna tak czy owak zaczyna<br />
łykać silne pigułki nasenne.<br />
Kiedy nadchodzi pora wykonania zadania, Jazhi przed<br />
umówioną schadzką zwabia Yi do sklepu jubilerskiego pod<br />
pretekstem, że chce oddać do naprawy element biżuterii.<br />
Przy okazji Yi poleca jej, żeby wybrała dla siebie pierścionek