02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

teatr<br />

Anna Nowak<br />

„Laleczką mnie zwą”<br />

Słowo „atrapa” najczęściej kojarzy się nam z imitacją<br />

jakiegoś przedmiotu (plastikowe jabłka lub prosiaki na<br />

wystawie sklepowej, plansza z namalowanym radiowozem<br />

policyjnym etc.), zapominamy zupełnie, że na co dzień<br />

korzystamy z atrap człowieka - lalek. Stanowią one od<br />

wieków istotny element nie tylko zabaw dziecięcych, ale<br />

przede wszystkim obrzędów rytualnych. Wykorzystywane<br />

w teatrze były dość długo kojarzone z „budą jarmarczną”, z<br />

widowiskami dla plebsu albo dla dzieci. Zachwycał się nimi<br />

Henryk von Kleist w „Traktacie o marionetkach”, w którym<br />

konstruując specyficzną hierarchię bytów, człowieka umieścił<br />

pomiędzy doskonałością Boga a niewinnością marionetki.<br />

Rozważał tym samym problem artysty, który niezdolny jest<br />

dorównać najprostszej lalce, przeciwstawionej pretensjonalnej<br />

sztuczności baletu. Wielu badaczy Wielkiej Reformy Teatru<br />

opowiada się za tym, że to właśnie fascynacja lalką obrzędową<br />

zainspirowała Creiga do stworzenia rewolucyjnej koncepcji<br />

aktora-nadmarionety. Od tej pory lalkę nobilitowano, uznano ją<br />

nawet za równoprawnego partnera aktora, a nieraz (jak to było<br />

np. w teatrze Kantora) za element ważniejszy od człowieka.<br />

Przykładów zastosowania lalki w teatrze współczesnym,<br />

do ukazania złożonych problemów egzystencjalnych czy<br />

metafizycznych, jest wiele.<br />

Interesujące wydają mi się szczególnie spektakle, w<br />

których wykorzystuje się równocześnie grę w żywym planie<br />

oraz animację lalką, tym bardziej, gdy taki zamysł pojawia<br />

sie przy realizacji sztuki pisanej dla teatru dramatycznego.<br />

Przedstawieniem, w którym wprowadzenie marionetki<br />

pozwoliło znacznie poszerzyć perspektywy interpretacyjne,<br />

jest „Kowal, pieniądze i gwiazdy” w reż. Bogusława Kierca<br />

z 2003 roku. W wałbrzyskiej inscenizacji zarysowany<br />

przez Szaniawskiego dramat o przypadkowości ludzkiego<br />

losu, niesłusznym oskarżeniu, moralnej krzywdzie, stał się<br />

pretekstem do refleksji nad możliwością zmiany własnego<br />

losu i poszukiwaniem porozumienia z drugim człowiekiem.<br />

Przesłanie spektaklu dobrze oddaje wypowiedź reżysera,<br />

zamieszczona w programie: „Kiedy temu, co się ludziom<br />

wydarza, brakuje uzasadnienia – los wydaje się grą o nieznanych<br />

regułach, albo – odgrywaniem bajki dla teatrzyku marionetek.<br />

Ale bajeczki bywają napisane. Gdzie jest ta bajeczka, którą<br />

gramy, gdzie jest zapisana? W gwiazdach? Wydaje się,<br />

że tak albo podobnie, pytają bohaterowie sztuki Jerzego<br />

Szaniawskiego. Przeczuwają, że o ich życiu decydują dziwne<br />

zbiegi okoliczności. Działające jak urządzenie do poruszania<br />

marionetek”. Kierc umieszczając na scenie podwojone postacie<br />

zaakcentował jeszcze mocniej rozwijaną przez Szaniawskiego<br />

metaforę „bycia kowalem własnego losu”, a także świata-teatru,<br />

w którym człowiek jest tylko marionetką. Z jednej strony<br />

reżyser pozwala postaciom animować lalki symbolizujące ich<br />

samych, a z drugiej pokazuje, że człowiek nie jest w stanie<br />

przejąć pełnej kontroli nad własnym życiem, stąd rozwijanie<br />

akcji w dwóch planach. Rozbudowując niedużą scenę z aktu<br />

III (występ wiejskich artystów) do<br />

ramy kompozycyjnej i wyznacznika<br />

świata scenicznego powstał spektakl,<br />

w którym aktorzy-bohaterowie<br />

dramatu Szaniawskiego animują lalki<br />

symbolizujące ich samych. Czynią<br />

to w w rozkładanym wozie-teatrze<br />

marionetkowym, który jest w tym<br />

przedstawieniu jedynym elementem<br />

scenograficznym. Fabuła jest tu<br />

opowiadana „od końca”, poczynając<br />

od aktu III, a skończywszy na I,<br />

co pozwala uwypuklić tragiczność<br />

losów Kowala, którego poznajemy w<br />

gorszym okresie życia, a wiadomość o<br />

pomyślnym dla bohatera rozwiązaniu<br />

zagadki zaginionych przed laty<br />

pieniędzy, nie jest w stanie nawet<br />

na chwilę poprawić mu nastroju.<br />

Przywoływane sceny z przeszłości<br />

pogłąbiają tylko nostalgię Kowala,<br />

wydają się podważać względnie<br />

pogodny nastrój, gdy są opowiadane<br />

z perspektywy przeżytej tragedii, po<br />

osiemnastu latach.<br />

Lalka w tej inscenizacji pozwala,<br />

przede wszystkim, uwypuklić<br />

problemy z nawiązaniem dialogu<br />

pomiędzy bohaterami pełniącymi<br />

odmienne role społeczne. Dzieje się<br />

tak podczas rozmów Kowala z Panią<br />

(tancerką) oraz z Jasiem (muzykiem).<br />

W pierwszym przykładzie,<br />

podwojone postacie (aktor w żywym<br />

planie i lalka) nawiązują ze sobą<br />

kontakt tylko w planie lalkowym,<br />

w tym samym czasie aktorzy<br />

stoją odwróceni do siebie niemal<br />

plecami, w odległych punktach<br />

sceny. Marionetki, ustawione bardzo<br />

blisko siebie, rozmawiają szczerze, w<br />

przeciwieństwie do ich pierwowzoruludzi,<br />

którzy nie potrafią nawet<br />

spojrzeć sobie w oczy. Podobnie<br />

będzie wyglądać rozmowa Kowala<br />

z Jasiem, tyle że nastąpi chwilowe<br />

zerwanie dystansu, gdy bohater<br />

dowie się o zdradzie żony. Bogusław<br />

Kierc ukazuje doskonale, że w świecie<br />

ludzkim, dalekim od idealnego<br />

(takiego, jaki kreuje świat teatru<br />

lalkowego), bardzo trudno jest o<br />

181

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!