02.10.2014 Views

recenzje - Portret

recenzje - Portret

recenzje - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ecenzje<br />

Joanna Szydłowska<br />

Przeklęta adolescencja<br />

Na niepokojąco rozedrganej, tęczowo kolorowej okładce<br />

książki odnajdujemy rysy znanych postaci. Jest John Lennon<br />

i Janis Joplin, królowa Wiktoria i sir James Matthew Barrie;<br />

jest wreszcie zarys pomnika Piotrusia Pana – zlokalizowanego<br />

realnie w Kensington Garden w Londynie. Oto więc i tytuł<br />

książki: szalonej, nieprzewidywalnej, pozornie – zupełnie<br />

impulsywnej, w rzeczywistości – starannie wyreżyserowanej,<br />

dopracowanej w każdym szczególe. Postaci, które dostąpiły<br />

zaszczytu obecności na okładce, nigdy nie miały prawa się ze<br />

sobą spotkać. Ich drażniąca współobecność sygnalizuje potencję<br />

autorskiej wyobraźni: nieustannie balansującej na granicy<br />

prawdy i fikcji, mieszającej postaci autentyczne i wymyślone,<br />

igrającej z czytelniczą pokusą szukania prawdopodobieństwa.<br />

Rodrigo Fresán – czterdziestopięcioletni, głośny ostatnio<br />

argentyński prozaik – zabiera nas w podróż niezwykłą. To<br />

podróż przez czas (wiktoriańska XIX-wieczna Anglia i<br />

ekscentryczność lat 60. XX wieku); podróż przez świat lektur<br />

i ich bohaterów; podróż do dzieciństwa – wreszcie. Oba<br />

przywołane porządki temporalne celnie ilustrują konsekwencję<br />

w realizacji autorskiego pomysłu. Wiktoriański eklektyzm,<br />

pompatyczność stylu i przeładowanie formy pomnożone<br />

o kolażowość i nieprzewidywalność improwizacyjnego<br />

kontekstu happeningów młodzieży w latach 60. są idealnie<br />

zsynchronizowane nie tylko z obłędną dynamiką okładki.<br />

Odnajdują swoje realizacje także na trzech innych poziomach:<br />

narracji, rekwizytów świata przedstawionego (w obu wymiarach<br />

czasowych), a poprzez figurę nadmiaru – na poziomie estetyki<br />

postmodernistycznej.<br />

Borgesowska Biblioteka Babel jest zresztą tylko jednym<br />

z możliwych kontekstów interpretacyjnych dzieła Fresána.<br />

Z wielką estymą i rzadko spotykaną maestrią autor porusza<br />

się w materii literackich kontekstów. Nie będzie nadużyciem<br />

stwierdzenie, że „Ogrody Kensington” są wielkim hołdem<br />

złożonym literaturze, potędze kreacji, nieposkromionej sile<br />

wyobraźni. Świadomość istnienia literackich tropów jest<br />

w tej powieści niemal manieryczna. Pełno tu cytatów, ich<br />

trawestacji, wariacji na temat. Parafrazie podlegają nie tylko<br />

teksty literackie, ale i teksty piosenek. To właśnie jest materia<br />

tej książki: olbrzymi labirynt odniesień i analogii, których sens<br />

jest w stanie odczytać prawdopodobnie niewielu. Podczas gdy<br />

biblioteka Borgesa – nota bene krajana Fresána – generowała<br />

rodzaj niepokoju, to w świecie „Ogrodów Kensington” jest<br />

już tylko nieskrępowana radość czerpania od poprzedników<br />

– metatekstowa zabawa w literaturę. Autotematyczne passusy<br />

książki są wykładem na temat materii współczesnej literatury<br />

(powieść o pisaniu powieści przez innych pisarzy). Bodaj<br />

czy nie najbardziej uniwersalne są tu stwierdzenia o tym,<br />

że niezmiennie frapującą inspiracją dla literatury są traumy<br />

podmiotu autorskiego.<br />

Figura cytatu da się rozpatrzyć także na płaszczyźnie<br />

gatunkowej. Ta proza z upodobaniem czerpie m.in. z<br />

doświadczeń biografii, powieści<br />

sensacyjnej, powieści o adolescencji,<br />

thrillera, eseju filozoficznopsychologicznego.<br />

Ale nie jest<br />

żadnym z nich do końca. Zabawa<br />

konwencją biograficzną realizuje<br />

się w materii tekstu na trzech<br />

poziomach: biografii Jamesa<br />

Matthew Barriego – autora<br />

kultowego dla pokoleń „Piotrusia<br />

Pana”, biografii narratora – fikcyjnego<br />

Petera Hooka oraz samego Rodrigo<br />

Fresána. Ten pierwszy interesuje<br />

autora „Ogrodów Kensington”<br />

nie poprzez paradygmat dojścia<br />

do prawdy życiorysu autentycznej<br />

przecież postaci, ale włącznie<br />

jako pretekst do snucia rozmaicie<br />

zorientowanych analogii. I tak:<br />

wszyscy trzej panowie są literatami.<br />

Hook, podobnie jak Barrie, jest<br />

autorem kultowej powieści dla<br />

dzieci (czytelna analogia do<br />

fenomenu „Harrego Pottera”).<br />

Obaj doświadczyli rodzicielskiego<br />

odrzucenia, a potem sieroctwa.<br />

Łączy ich ponadto trauma<br />

rywalizacji z cieniem zmarłego brata.<br />

Nieprzypadkowo analogiczna jest<br />

też proweniencja głównego bohatera<br />

ich tekstów, który jak chłopiec z<br />

Nibylandii (ale również Oskar z<br />

„Blaszanego bębenka”) nie chce<br />

dorosnąć (bohater powieści Petera<br />

Hooka ma czarodziejski rower,<br />

który umożliwia podróże w czasie).<br />

Podobieństw jest więcej, a autor<br />

czyni wszystko, by oszołomiony<br />

czytelnik nie wiedział, która<br />

historia jest wtórna wobec drugiej.<br />

Czy biografia Barriego dookreśla<br />

(tłumaczy) życiorys Hooka? Czy<br />

odwrotnie: Fresána prawda o autorze<br />

„Piotrusia Pana” wyreżyserowana<br />

została na wzór fikcyjnego<br />

narratora powieści? Prawda jest<br />

nieosiągalna, ale i zbędna – zdaje się<br />

nieco prowokacyjnie mówić autor<br />

„Ogrodów Kensington”. Fresán<br />

unieważnia prawdopodobieństwo<br />

i równie konsekwentnie broni się<br />

47

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!