You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
poezja<br />
Magdalena Łuka<br />
40. „głód”<br />
Wiersze muszą być dłuższe!<br />
Ten poeta, co mówi o śmierci<br />
I ja, która jem ukradkiem<br />
Bułkę suchą pod ścianą<br />
W ostatnim rzędzie<br />
- nie mogę odeprzeć wrażenia<br />
Że zjadam, co on nazywa.<br />
51.<br />
Powraca nazywanie rzeczy od początku<br />
Jak wszystkie cuda – dzieje się bez planu<br />
I nie można nic zrobić z oczami w tej chwili<br />
Nie można nawet nie chcieć się ocalić<br />
Znacznie gorsze są wykresy bilansów<br />
Bo się wszystkiego nie wyzbierało<br />
Zawczasu i teraz – ślepe ssanie w żołądku<br />
Jak wrzód, co się już nie rozrasta, ale jest<br />
Obiecujemy sobie przerażenie ciszą<br />
Przysięgamy wierności wszelkie i śmierci<br />
Na zawołanie przełykamy wszystkie<br />
„zawsze” i „nigdy” nie wiedząc jeszcze<br />
Że to od nich są niestrawności i kace<br />
I że przyjdzie je zwrócić tętniącej aorcie<br />
Świata gdzie jedynie należą<br />
Magdalena Łuka – ur. 1980 r. w Zakopanem. Jest<br />
absolwentką filologii polskiej w PAP w Słupsku i nauczycielką<br />
języka polskiego. Publikowała w „Akancie” i w „Autografie”.<br />
W kręgu jej zainteresowań literackich i inspiracji szczególne<br />
miejsce zajmuje literatura współczesna.<br />
131