08.01.2015 Views

full text - Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie

full text - Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie

full text - Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

NR 38 AN TRO PO MO TO RY KA<br />

2007<br />

O KSIĄŻCE – „ZARYS TEORII BUDOWY RUCHÓW<br />

NIKOŁAJA ALEKSANROWICZA BERNSZTEJNA”,<br />

NAPISANEJ RZEZ WACŁAWA PETRYŃSKIEGO –<br />

SŁÓW KILKA<br />

ABOUT THE BOOK – „ZARYS TEORII BUDOWY RUCHÓW<br />

NIKOŁAJA ALEKSANDROWICZA BERNSZTEJNA”<br />

BY WACŁAW PETRYŃSKI – A FEW WORDS<br />

Edward Mleczko*<br />

* prof. dr hab., Katedra Teorii i Metodyki Lekkiej Atletyki, AWF, Kraków, al. Jana Pawła II 78<br />

Prace analityczne i syntetyczne są składnikiem<br />

wszystkich procesów poznawczych. Czynności analizy<br />

i syntezy, które występują w niejednakowym, ale uzupełniającym<br />

się stopniu, można znaleźć w każdej pracy<br />

naukowej. Najczęściej uważa się, że prace analityczne<br />

są skupione wokół rozwiązywania problemów ustalania<br />

i precyzowania pojęć naukowych. Nieodłączną ich częścią<br />

jest krytyka naukowa, z włączeniem dotychczasowego<br />

piśmiennictwa naukowego do nowego problemu<br />

badawczego. Prace syntetyczne są przeciwstawieniem<br />

analitycznych.<br />

W dobrze zorganizowanym procesie badawczym<br />

na różnych jego poziomach obserwuje się do pewnego<br />

stopnia stan równowagi między ogółem prac analitycznych<br />

i syntetycznych. Odpowiada to w pewnym sensie<br />

integralnemu związkowi między analizą i syntezą.<br />

W określonych przedziałach czasowych obserwuje<br />

się jednak nadmiar jednego lub drugiego rodzaju prac<br />

w danej dyscyplinie nauki. Jest to zjawisko szkodliwe.<br />

Świadczy o skostnieniu poznania naukowego lub o jałowym<br />

uogólnianiu efektów penetracji naukowej wokół<br />

drzwi już wyważonych.<br />

Trudno orzec, czy taki stan zagraża nauce o ruchach<br />

człowieka, nazywanych różnie nie tylko w naszym kraju.<br />

Nie zawsze może go dostrzec ten, kto ją tworzy.<br />

Dobrze, kiedy na jego podwórku znajdzie się ktoś, kto<br />

spoza jej kręgu poprzez swoją początkową niewiedzę,<br />

stara się zadać szereg kłopotliwych pytań dotyczących<br />

chociażby tylko nazewnictwa i terminów. W takiej sytuacji<br />

znalazł się przed szeregiem lat Autor pracy, jaka została<br />

wydana w Wydawnictwie Górnośląskiej Wyższej<br />

Szkoły Handlowej im Wojciecha Korfantego w Katowicach.<br />

Jak do tego dojrzewał dr Wacław Petryński,<br />

późniejszy „Barbarzyńca z Pałacu Nauki” i również<br />

w jednej osobie „Barbarzyńca w Pałacu Nauki”, tak<br />

zrelacjonował w jednym ze swoich licznych już publikacji:<br />

„Początkowo, zgodnie z zadaniami naukowego<br />

savoir vivre’u, nazewnictwo takie traktuje się z pewnym<br />

szacunkiem i musi nieco potrwać, zanim ktoś przytomnie<br />

zauważy, że jakiś król jest w istocie nagi. Później<br />

trzeba poświęcić sporo energii, by odcedzić ów językowy<br />

chłam i pozostawić jedynie terminy prawdziwie użyteczne”<br />

(W. Petryński: Barbarzyńca w Pałacu Nauki.<br />

Leszno 2006, s. 15).<br />

Dobrze się stało, że zrodziła się taka inicjatywa wydania<br />

jednej z ciekawszych rozpraw naukowych o charakterze<br />

analitycznym pt. „Zarys teorii budowy ruchów<br />

Nikołaja Aleksandrowicza Bernsztejna”. Ze wszech<br />

miar ją popieram, nie tylko jako wykładowca przedmiotu<br />

pod nazwą „antropomotoryka” (nieakceptowaną<br />

przez dra Wacława Petryńskiego na łamach Sportu<br />

Wyczynowego), ale także jako redaktor naczelny czasopisma<br />

pod taką samą nazwą. Doceniając wkład<br />

pracownika naukowo-dydaktycznego Górnośląskiej<br />

– 101 –

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!