full text - Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie
full text - Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie
full text - Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
W sprawie naukowych zadań antropomotoryki i teorii Bernsztejna<br />
dań, będących przedmiotem badań danej dziedziny<br />
nauki, język wspólny jest zwykle nie dość dokładny.<br />
Konieczne staje się wówczas stworzenie nazewnictwa<br />
specjalistycznego, stanowiącego swoiste narzędzie<br />
opisu wykorzystywane w tej dziedzinie. Zależność między<br />
obszarem wspólnym języka a obszarami swoistymi<br />
(nazewnictwami specjalistycznymi) została schematycznie<br />
przedstawiona na rycinie 4.<br />
Należy podkreślić, że zarówno wspólny obszar języka,<br />
jak i nazewnictwa specjalistyczne muszą być systemami<br />
w rozumieniu teorii systemów. Oznacza to, że muszą<br />
być wewnętrznie spójne. Co więcej, układ utworzony<br />
przez obszar wspólny i dane nazewnictwo specjalistyczne<br />
również musi tworzyć jak najbardziej spójny system.<br />
Oznacza to, że swoistość języka nauki jest narzędziem<br />
niezbędnym do przetwarzania informacji i budowania<br />
nowych teorii, ale kolejnym etapem po stworzeniu tych<br />
teorii powinno być opracowanie uproszczonego modelu,<br />
by jak największa część nowych informacji mogła przeniknąć<br />
do obszaru wspólnego. Opisanie wiedzy wspólnym,<br />
powszechnie zrozumiałym językiem umożliwia<br />
rozpoczęcie procesu trwałego kształtowania się nowej<br />
gałęzi nauki (jak na ryc. 3), a także doraźnego wykorzystania<br />
różnych dziedzin do rozwiązania określonego<br />
problemu. Niemniej opisany proces, schematycznie<br />
przedstawiony na rycinie 4, przypomina rozszerzanie<br />
się kręgu fali od miejsca, w którym została wzbudzona.<br />
W ten sposób swoistość języka poszczególnych dziedzin<br />
wiedzy powinna przyczyniać się do rozszerzania<br />
ogólnego obszaru ludzkiego poznania – wiedzy i jej<br />
usystematyzowanej części, czyli nauki. Dlatego obszar<br />
wspólny powinien być jak najszerszy, natomiast obszary<br />
swoistości – jak najwęższe.<br />
Każda z dziedzin nauki ma swój szczególny obszar<br />
zainteresowań, który bada dokładniej niż inne. Dlatego<br />
niespójności w jednej dziedzinie nauki łatwiej niekiedy<br />
dostrzec z perspektywy innej dziedziny, by następnie<br />
móc usunąć owe niespójności.<br />
Wyprzedzając nieco tok rozumowania przedstawiony<br />
w niniejszej pracy można stwierdzić, że język pełni<br />
dwie podstawowe funkcje [5, s. 172]:<br />
• komunikacyjną, umożliwiającą porozumiewanie się<br />
ludzi,<br />
• reprezentacyjną, umożliwiającą abstrakcyjne odwzorowanie<br />
rzeczywistości w umyśle człowieka.<br />
Można zatem stwierdzić, że w obszarze wspólnym<br />
najważniejsza jest komunikacyjna funkcja języka, zaś<br />
w obszarach swoistości – reprezentacyjna, czyli teoretyczne<br />
odwzorowanie tych obszarów rzeczywistości,<br />
które nie stanowią jeszcze części usystematyzowanej<br />
nauki. Właśnie język służy do dokonania tego usystematyzowania<br />
3 .<br />
3. Uzupełnienie teorii Bernsztejna<br />
Ojciec Nikołaja Bernsztejna, Aleksander Nikołajewicz<br />
Bernsztejn, był wybitnym lekarzem, ordynatorem kliniki<br />
psychiatrycznej w Moskwie. Po ukończeniu gimnazjum<br />
młody Nikołaj rozpoczął studia uniwersyteckie<br />
na wydziale historyczno-filologicznym. Kiedy jednak<br />
wybuchła I wojna światowa, przeniósł się na wydział<br />
medyczny. Ponieważ na froncie byli potrzebni lekarze,<br />
studia przyspieszono. W 1919 roku został frontowym<br />
lekarzem, a po demobilizacji w 1921 roku rozpoczął<br />
działalność naukową w dziedzinie medycyny [6].<br />
W latach czterdziestych XX wieku był już uczonym<br />
o znacznym dorobku i ugruntowanej sławie. Po zakończeniu<br />
II wojny światowej, gdy niezbędne było leczenie<br />
licznych ofiar walk, napisał swoje słynne dzieło „O postrojenii<br />
dwiżenij”, nieco później zaś – „O łowkosti i jejo<br />
razwitii”. Przedstawił w nich swój pięciopoziomowy<br />
wzorzec budowy ruchów, opracowany na podstawie<br />
dogłębnych analiz biologicznych, ewolucyjnych i neurofizjologicznych.<br />
W modelu tym poziom A, którego<br />
ośrodkami sterującymi są jądro czerwienne i twór siatkowaty,<br />
odpowiada za napięcie mięśniowe. Poziom B,<br />
„zarządzany” przez gałkę bladą, steruje synergiami<br />
mięśniowymi, głównie ruchami tułowia i szyi. Z poziomu<br />
C człowiek steruje ruchami w przestrzeni. Bernsztejn<br />
podzielił go na dwa podpoziomy: C1 (pozapiramidowy),<br />
u człowieka sterowany z poziomu ciała prążkowanego,<br />
odpowiedzialny za ruchy ciała w przestrzeni, oraz podpoziom<br />
C2, korowy (piramidowy), odpowiedzialny za<br />
przemieszczanie przedmiotów. Poziom D – to poziom<br />
złożonych czynności, o którym Bernsztejn pisze [7, s.<br />
184]: „...w anatomii mózgu ośrodki zarządzające poziomu<br />
czynności noszą nazwę kory przedruchowej”.<br />
O kolejnym poziomie, oznaczonym literą E,<br />
Bernsztejn pisze jedynie w przypisie [7, s. 193] co następuje:<br />
W niniejszej książce nie będziemy analizować hipotez, że<br />
w naszym mózgu istnieje jeszcze przynajmniej jeden poziom korowy<br />
E, leżący powyżej poziomu D i będący głównym poziomem<br />
porozumiewania się ludzi, gdyż nie jest on bezpośrednio związany<br />
z głównym przedmiotem naszego opracowania – zwinnością.<br />
3<br />
Wynika stąd paradoksalny na pozór wniosek, że uczeni wykorzystują<br />
wprawdzie usystematyzowaną naukę, ale obszarem ich działań intelektualnych<br />
jest rejon nieuporządkowany, a zatem nie będący jeszcze nauką.<br />
Dopiero praca uczonego, wprowadzająca do chaotycznej początkowo wiedzy<br />
pewien porządek, czyni z owej wiedzy naukę.<br />
– 93 –