ner strategiczny i jakie cele ma realizować owa formuła strategicznego partnerstwa.W UE tylko ogólnie mianem tym określa się ważny z różnych względów kraj. Dialogw ramach takich „partnerstw” w praktyce dotyczy drugorzędnych spraw, a jednocześniebrakuje koncentracji wysiłków na sprawach ważnych i trudnych, ale priorytetowychz punktu widzenia interesów Unii. Ponadto działania zewnętrzne UE cechujeznaczna luka między oczekiwaniami a zdolnościami do ich realizacji. Z jednej stronyprzypisuje się jej wolę i <strong>po</strong>winność bycia graczem globalnym, tak w sferze gos<strong>po</strong>darczej,jak i <strong>po</strong>litycznej, z drugiej jednak nie wy<strong>po</strong>saża się jej w niezbędne kompetencjei instrumenty: prawne, decyzyjne i finansowe 13 .Poza tym – jak trafnie zauważa Agnieszka Cianciara: „(…) <strong>po</strong>dstawowym problememz punktu widzenia budowy <strong>po</strong>zycji Unii na arenie międzynarodowej jest brakjedności i adekwatnej koordynacji między państwami członkowskimi, co owocuje wykorzystywaniem<strong>po</strong>działów w łonie UE przez innych graczy. Niemożność wypracowaniawspólnego stanowiska i skutecznej obrony własnych interesów owocuje marginalizacjąUE w wielobiegunowym świecie zmiennych sojuszy. Przeszłe sukcesy integracji nie sąjuż wystarczającą legitymacją do odgrywania roli współtwórcy nowego ładu. Z <strong>po</strong>wyższymwiąże się narastający problem przywództwa tak na <strong>po</strong>ziomie unijnym, jak i na<strong>po</strong>ziomie państw członkowskich. Tandem niemiecko-francuski nie jest już skutecznyjako motor integracji europejskiej, nie widać alternatywnych koalicji, które mogłybyspełniać taką rolę, a same Niemcy od lata 90. XX wieku stały się „normalnym” członkiemUE: mniej koncentrują się na procesie integracji, a bardziej na swych partykularnychinteresach gos<strong>po</strong>darczych. Z kolei <strong>po</strong>zycja <strong>po</strong>nadnarodowej Komisji osłabłana rzecz międzyrządowej Rady Europejskiej, która cierpi na kryzys przywództwa (…).W konfrontacji z <strong>po</strong>zostałymi globalnymi <strong>po</strong>tęgami, które właściwie bez wyjątku dys<strong>po</strong>nująsilnym przywództwem, UE wydaje się skazana na <strong>po</strong>lityczny dryf” 14 .De facto więc unijna <strong>po</strong>lityka zagraniczna jest dziś pasywna i nie przynosi większychefektów. Unia Europejska zbyt małe środki przeznacza na Europejską Służbę DziałańZewnętrznych (ESDZ), bo zaledwie 500 mln euro, czyli tyle, ile wydaje Polska roczniena działalność Ministerstwa Spraw Zagranicznych. A jest to zaledwie mała część tego,co wydają na <strong>po</strong>litykę zagraniczną RFN, Francja czy Wielka Brytania. Inną przyczynąsłabej skuteczności unijnej działalności na forum międzynarodowym jest traktatowy13 Patrz: J.M. Fiszer, Szanse i zagrożenia dla modernizacji Unii Europejskiej w dobie kryzysu i kształtowaniasię nowego ładu globalnego, [w:] J.M. Fiszer, M.J. Tomaszyk (red.), Zarządzanie procesem integracjii modernizacja Unii Europejskiej w dobie kryzysu oraz kształtowania się nowego ładu międzynarodowego,ISP PAN, Warszawa 2013, s. 129–153; A. Chojan, Unia Europejska jako aktor globalny? Rozważąnia naczas kryzysu, [w:] jak wyżej, s. 309–328; S. Biscop, J. Coelmont, Europe, Strategy and Armed Forces: themaking ot a distinctive Power, Routledge, Londyn, Nowy Jork 2012.14 Patrz: A. Cianciara, Wielobiegunowa Europa w wielobiegunowym świecie. Szansa czy wyzwanie dla systemu<strong>euroatlantycki</strong>ego?, ISP PAN, Dom Wydawniczy ELIPSA, Warszawa 2012, s. 59–60. Patrz także: J. Ruszkowski,Ponadnarodowość w systemie <strong>po</strong>litycznym Unii Europejskiej, Wolters Kluwer Polska, Warszawa2010; B. Przybylska-Moszner, Przywództwo <strong>po</strong>lityczne Unii Europejskiej <strong>po</strong>dczas kryzysu – o <strong>po</strong>trzebieprzewodzenia, przewodniczenia, przewodnictwa, reprezentacji i wpływu, [w:] J.M. Fiszer, M.J. Tomaszyk,(red.), Zarządzanie procesem integracji…, s. 286–308.99
wymóg jednomyślności przy <strong>po</strong>dejmowaniu przez Radę UE decyzji w sprawach zagranicznych.Nie bez znaczenia jest też osobowość i brak doświadczenia pierwszej szefowejunijnej dyplomacji Catherine Ashton, która od trzech i pół roku kieruje ESDZUnii Europejskiej. Niestety, jej sukcesy, a tym samym aktywność i prestiż UE na forummiędzynarodowym, są dziś mało widoczne 15 .Zmiany instytucjonalne, które wprowadził traktat lizboński miały się przyczynić dozwiększenia dynamiki procesu realizacji <strong>po</strong>lityki zagranicznej, bezpieczeństwa i obronyoraz skoordynować proces zarządzania wymiarem zewnętrznym unijnych praktyk. UniaEuropejska chcąca odgrywać rolę istotnego aktora na arenie międzynarodowej <strong>po</strong>trzebowałanowego impulsu traktatowego, zapewniającego jej zaplecze instytucjonalne,zdolne do <strong>po</strong>dejmowania nowych wyzwań, a zwłaszcza do partycy<strong>po</strong>wania w budowienowego ładu globalnego. Jednocześnie chodziło o <strong>po</strong>łożenie kresu s<strong>po</strong>rom kompetencyjnymmiędzy Komisją a Sekretariatem Rady. Do tej <strong>po</strong>ry, to Komisja bowiem naczele z jej przewodniczącym prowadziła aktywną <strong>po</strong>litykę UE na arenie międzynarodoweji była <strong>po</strong>strzegana przez innych uczestników jako jej organ <strong>przed</strong>stawicielski naświecie. Niestety, zmiany wprowadzone przez traktat lizboński nie do końca rozwiązałykwestię przywództwa reprezentacji UE na forum międzynarodowym. Wzmocniłytylko formułę zinstytucjonalizowanego przywództwa <strong>po</strong>litycznego Rady Europejskiej,na czele której stanął jej przewodniczący. Zastąpił on rotacyjną prezydencję krajową.Natomiast utrzymana została rozproszona i zdywersyfikowana formuła przywództwa<strong>po</strong>litycznego Unii Europejskiej. Ma to negatywny wpływ na efektywność jej działań narzecz rozwiązywania sytuacji kryzysowych i międzynarodową roz<strong>po</strong>znawalność Uniijako organizacji. Tymczasem – jak wiadomo – jednym z najważniejszych celów traktatulizbońskiego było zwiększenie efektywności unijnej <strong>po</strong>lityki zagranicznej. Po to też<strong>po</strong>djęto decyzję o wzmocnieniu <strong>po</strong>zycji wysokiego <strong>przed</strong>stawiciela <strong>po</strong>przez wprowadzeniego do Komisji Europejskiej jako jej wiceprzewodniczącego i komisarza od<strong>po</strong>wiedzialnegoza stosunki zewnętrzne Unii. Traktat lizboński dokładnie nie określiłjednak <strong>po</strong>działu zadań i kompetencji między wysokim <strong>przed</strong>stawicielem a przewodniczącymRady Europejskiej w obszarze <strong>po</strong>lityki zagranicznej UE. Stały przewodniczącyma zapewnić reprezentację zewnętrzną UE „na swoim <strong>po</strong>ziomie oraz w zakresieswojej właściwości”. W <strong>po</strong>równaniu z wysokim <strong>przed</strong>stawicielem nie ma on jednakokreślonych szczegółowych kompetencji i obowiązków w tym zakresie. Pełni de factofunkcje o charakterze reprezentacyjnym, lawirując między rolą urzędnika europejskiego,wykonawcy woli państw członkowskich, a rolą stratega pretendującego dofunkcji przywódcy europejskiego 16 .15 Patrz: J. Bielecki, Europa nie mówi głosem baronesy Ashton, „Gazeta Wyborcza”, 25 IV 2013, s. A9;J.J. Węc, Traktat lizboński. Polityczne aspekty reformy ustrojowej Unii Europejskiej w latach 2007–2009,Księgarnia Akademicka, Kraków 2011, s, 164–176.16 Patrz: B. Przybylska-Maszner, Przywództwo <strong>po</strong>lityczne…, s. 302; S. Hix, <strong>System</strong> <strong>po</strong>lityczny Unii Europejskiej,Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2010, s. 131–136; Ch. Soint-Etienne, Potęga albo śmierć.Europa wobec imperium amerykańskiego, Dialog, Warszawa 2004, s. 173–191.100
- Page 4:
Józef M. FiszerSystem euroatlantyc
- Page 10 and 11:
WprowadzenieBez wątpienia, żyjemy
- Page 12 and 13:
Marshalla czy budowania nowego porz
- Page 14 and 15:
nego Zachodu, zdolnego do odgrywani
- Page 16 and 17:
decyduje m.in. wielkość terytoriu
- Page 18 and 19:
ROZDZIAŁ IGeneza systemu euroatlan
- Page 20 and 21:
i pozostałych uczestników stosunk
- Page 22 and 23:
władz, jak i społeczeństwa amery
- Page 24 and 25:
mentu Europejskiego i instytucjami
- Page 26 and 27:
pejskiej wręcz najważniejszą - w
- Page 28 and 29:
stan w ogóle do osiągnięcia? Je
- Page 30 and 31:
pejskiej, dla relacji transatlantyc
- Page 32 and 33:
ROZDZIAŁ IIWspółczesny ład mię
- Page 34 and 35:
jako „naukę o państwie jako org
- Page 36 and 37:
W każdym z państw objętych „ar
- Page 38 and 39:
kańską wojnę w Iraku oraz, że
- Page 40 and 41:
od rosyjskiej ropy, ale pomysły pr
- Page 42 and 43:
użycia sił zbrojnych poza granica
- Page 44 and 45:
(wizy), neutralizacja NATO oraz pos
- Page 46 and 47:
malnej koniunktury, więc państwo
- Page 48 and 49:
sunków bilateralnych (w tym także
- Page 50 and 51: noczonych, zadając sobie zarazem p
- Page 52 and 53: Postępuje dalsza instytucjonalizac
- Page 54 and 55: cej się przepowiedni”, czy o to
- Page 56 and 57: wola, można wprawdzie odnaleźć u
- Page 58 and 59: czy starych sag jak „Romans trzec
- Page 60 and 61: W często spóźnionych reakcjach g
- Page 62 and 63: Jak trafnie zauważa Piotr Kłodkow
- Page 64 and 65: nego” 37 . Notabene system emeryt
- Page 66 and 67: Czy rzeczywiście tak będzie? Trud
- Page 68 and 69: widoczny staje się podział na bog
- Page 70 and 71: siebie, żeby móc nawiązać bliż
- Page 72 and 73: czałoby wzrost roli Chin na arenie
- Page 74 and 75: problemem wewnętrznym tego państw
- Page 76 and 77: Chiny otwarte na świat i ściśle
- Page 78 and 79: oraz wzmacniają jej pozycję w św
- Page 80 and 81: gdy kryzys się zaczynał. Jak traf
- Page 82 and 83: z Unii, wśród polityków i obywat
- Page 84 and 85: wiedliwość społeczna. Europa bud
- Page 86 and 87: w czerwcu 2012 roku nowym raporcie
- Page 88 and 89: nej wymiany towarowej ChRL z całą
- Page 90 and 91: finansowym w skali globalnej 32 , a
- Page 92 and 93: W przeszłości, w ciągu setek lat
- Page 94 and 95: wiekiem Pacyfiku (America’s Pacif
- Page 96 and 97: dzy Unią Europejską a Stanami Zje
- Page 98 and 99: presja na Iran będzie bardziej sku
- Page 102 and 103: Warto tutaj dodać, że powołany d
- Page 104 and 105: W opublikowanym 3 marca 2010 roku k
- Page 106 and 107: W dobie globalizacji i budowy noweg
- Page 108 and 109: tycki pozostanie bastionem dobrobyt
- Page 110 and 111: Zachód mógł stawić czoła wyzwa
- Page 112 and 113: ZakończenieSystem euroatlantycki,
- Page 114 and 115: BibliografiaDokumenty publikowaneAc
- Page 116 and 117: Buchman T., Burzliwy pokój. Histor
- Page 118 and 119: Jaskólski A., Legitymizacja w Unii
- Page 120 and 121: Müller-Härlin B. (red.), Globar G
- Page 122 and 123: Toynbee A., The Word Afyer the Peac
- Page 124 and 125: Hryniewicz J.T., Światowe przywód
- Page 126 and 127: Świtalski A., „Międzyepoka” i
- Page 128 and 129: Wroński P., Czego MON nie kupi za
- Page 130: Seria: System euroatlantycki w wiel