gdy kryzys się zaczynał. Jak trafnie pisze Witold Gadomski: „Rządy i banki centralne,próbując u<strong>po</strong>rać się z kryzysem <strong>po</strong>tężnymi zastrzykami pieniędzy, doprowadziły dorozregulowania rynków. Inwestorzy bezskutecznie szukają bezpiecznych miejsc dlaswego kapitału, prywatne banki, choć zasilane gotówką z banków centralnych, niechętnieudzielają kredytów, a w <strong>po</strong>rtfelach mają stosy obligacji nadmiernie zadłużonychrządów. Najgorzej jest w strefie euro. Na razie wszystkie <strong>po</strong>mysły opanowania kryzysuokazują się spóźnione albo nieskuteczne” 5 .Dziś coraz wyraźniej widać, że Unia Europejska <strong>po</strong>pełniła wiele błędów, że jestwciąż tworem sztucznym, hybrydowym; nie jest ani państwem, ani klasyczną organizacjąmiędzynarodową. Aby przetrwać kryzys i wyjść z niego wzmocnioną <strong>po</strong>winna staćsię, obok unii gos<strong>po</strong>darczej i walutowej, unią <strong>po</strong>lityczną w pełnym tego słowa znaczeniu,a nie być tylko projektem na papierze o <strong>po</strong>litycznym charakterze. Kryzys zmuszadziś Unię Europejską, która rozpada się na wierzycieli i dłużników do przekształceniasię w federację, czyli budowania nowej, demokratycznej i zjednoczonej Europy, która– wbrew <strong>po</strong>zorom – nie doprowadzi do zmierzchu suwerenności państw narodowych.Jest to rozwiązanie na miarę <strong>po</strong>trzeb XXI wieku; lepsze, aniżeli jej <strong>po</strong>dział na krajenależące do eurolandu (centrum UE) i nie<strong>po</strong>siadające euro (półperyferie i peryferieUE). Dzięki federalizacji zostałby nie tylko zahamowany rozkład UE, ale uległabyona wzmocnieniu. To, że do stworzenia takiej federacji dziś nie ma woli <strong>po</strong>litycznej,niczego nie zmienia. Jeśli na kontynencie ma nadal panować <strong>po</strong>kój, a UE chce byćfilarem nowego ładu międzynarodowego, to musi stać się niezależnym <strong>po</strong>dmiotem<strong>po</strong>litycznym. Stany Zjednoczone nie traktują już Europy jako regionu o strategicznymznaczeniu, a to oznacza, że Europa wkrótce może stracić militarny parasol, a co za tymidzie, będzie musiała sama troszczyć się o swoje bezpieczeństwo oraz strategiczne interesyw realnym, a nie <strong>po</strong>st-historycznym świecie. Poszczególne państwa członkowskieUE, zwłaszcza RFN, Francja i Wielka Brytania, też nie są już w stanie konkurować naarenie międzynarodowej z nowymi (wschodzącymi) mocarstwami. Republika FederalnaEuropy, <strong>po</strong>myślana jako sprawnie działające państwo regionalne, mogłoby więcstanowić skuteczne rozwiązanie 6 .Oczywiście, jak trafnie zauważa francuski filozof i ekonomista Guy Sorman: „StanyZjednoczone Europy nie mogą wyglądać jak Stany Zjednoczone Ameryki. Nie ma<strong>po</strong>wodu też naśladować Chin. Musimy zachować europejski model, który jest nasząwielką przewagą, ale musimy go utrzymać inaczej” 7 . Jest to jednak droga dalekai trudne zadanie, gdyż proces ten wymaga szybkich decyzji i zmian w mentalności <strong>po</strong>litykóworaz zmian w <strong>po</strong>stawach i mentalności <strong>po</strong>szczególnych narodów europejskich,dziś przesadnie strzegących swojej suwerenności, co trudno jest <strong>po</strong>godzić z federalizacjąEuropy i w ogóle z procesem integracji. Trzeba przekonać Europejczyków, że5 Patrz: W. Gadomski, Najgorsze <strong>przed</strong> nami, „Gazeta Wyborcza”, 21–22 VII 2012, s. 2.6 Patrz: W. Smoczyński, Federalizacja albo śmierć, „Polityka”, nr 25, 20–26 VI 2012, s. 46–48.7 Patrz: J. Żakowski, Niech nastaną Stany. Guy Sorman, francuski filozof i publicysta, ekonomista, o zaletach<strong>po</strong>datków, s<strong>po</strong>łeczeństwach, które <strong>po</strong>trzebują jasnej perspektywy, i nieuchronnej unijnej integracji,„Polityka”, nr 28, 11–17 VII 2012, s. 14–16.79
droga do dalszej integracji i jedności wiedzie nie <strong>po</strong>przez dyktat silniejszych i ograniczanieswobód demokratycznych obywateli <strong>po</strong>szczególnych państw, ale wypracowaniejednoznacznej wizji zjednoczonej i silnej Europy i przyjęcie <strong>po</strong>wszechnie akceptowanejstrategii jej realizacji 8 .Dziś, jeśli Unia Europejska chce się liczyć w grze jako światowy aktor <strong>po</strong>litykibezpieczeństwa, musi też wyraźnie przemówić w sprawach militarnych. W związkuz tym, istnieje pilna <strong>po</strong>trzeba „wypracowania całościowej („wielkiej strategii”) strategii<strong>po</strong>lityki zagranicznej UE, w formie jednego dokumentu stanowiącego wspólneramy wszystkich aspektów WPZiB – od bezpieczeństwa i obrony <strong>po</strong> klasyczną <strong>po</strong>litykęzagraniczną – oraz wszelką aktywność zewnętrzną (ekonomiczną) Komisji Europejskiej.Całościowe strategiczne myślenie w UE <strong>po</strong>zwoli jej być bardziej efektywnąi widoczną w świecie (…)” 9 .Tymczasem w Unii Europejskiej nadal zbyt wiele dzieli, a interesy narodowe zbytczęsto przeważają nad wspólnotowymi, co ujawnia się w momentach trudnych, kryzysowych.Europejska solidarność staje się wówczas fikcją. Szczególnie w okresie kryzysówi <strong>po</strong>jawiających się trudności, państwa członkowskie UE odchodzą od idei zjednoczeniowychi okopują się na <strong>po</strong>zycjach narodowych. Z punktu widzenia strategii wyborczychmoże jest to uzasadnione, ale szkodzi procesowi integracji europejskiej sensu largo,czyli integracji gos<strong>po</strong>darczej, s<strong>po</strong>łecznej i <strong>po</strong>litycznej. Od<strong>po</strong>wiedzialność za ten stan rzeczy<strong>po</strong>noszą przywódcy, którzy uważają, że opinia publiczna nie jest przygotowana do<strong>po</strong>ważnej debaty. Ani o kryzysie, ani o federacji, ani tym bardziej o Stanach ZjednoczonychEuropy. Boją się, że ludzie nie dorośli do takiej rozmowy. Z drugiej strony widaćdziś wyraźnie, że Unia Europejska wciąż <strong>po</strong>zbawiona jest głębokiego <strong>po</strong>czucia wspólnoty.Okazuje się, że to rządy wielu krajów członkowskich scedowały część swojej władzy(suwerenności) na instytucje unijne, ale obywatele nie. Nikt nie myśli o umieraniuza Brukselę czy Unię Europejską. To triumfy lub u<strong>po</strong>korzenia narodu – niezależnie odtego, czy prawdziwe, czy wyimaginowane – <strong>po</strong>strzegane są jako indywidualne zwycięstwai <strong>po</strong>rażki. Co więcej, odwoływanie się dziś do narodowych wartości stało się ważnymorężem dla tych, którzy próbują wygrać konflikty lub wybory 10 .Dotychczasowe sukcesy integracyjne były możliwe nie tylko dzięki ogromnej<strong>po</strong>litycznej determinacji, sile wizji Europy wolnej od konfliktów zbrojnych, uznaniuniwelowania <strong>po</strong>ziomu cywilizacyjnego bardzo różnych państw za ważny cel integracji,ale także dzięki pragmatycznemu zachowaniu <strong>po</strong>lityków i instytucji unijnych. Natomiastw sytuacjach trudnych, gdy zabrakło przejrzystości, kto, jak i dlaczego korzysta8 Patrz: J. Baczyński, M. Ostrowski, Globalny realizm. Rozmowa z Henrym Kissingerem o <strong>po</strong>litykach, wojnach,Internecie i przyszłości, „Polityka”, nr 27, 4–10 VII 2012, s. 52–55; D. Kabat-Rudnicka, Zasadafederalna a integracja <strong>po</strong>nadnarodowa. Unia Europejska między federalizmem dualistycznym a kooperatywnym,Lettra-Graphioc, Kraków 2010, s. 81–82.9 Patrz: R. Zięba, Uwarunkowania…, s. 28.10 Patrz: A. Lubowski, Potrzebujecie mitu. Rozmowa z profesorem Armitaiem Etzionim, socjologiem, ojcemidei komunitaryzmu, o sile s<strong>po</strong>łecznego zniechęcenia i nie dość wspólnych interesach członków Unii, „Polityka”,nr 25, 20–26 VI 2012, s. 38–40.80
- Page 4:
Józef M. FiszerSystem euroatlantyc
- Page 10 and 11:
WprowadzenieBez wątpienia, żyjemy
- Page 12 and 13:
Marshalla czy budowania nowego porz
- Page 14 and 15:
nego Zachodu, zdolnego do odgrywani
- Page 16 and 17:
decyduje m.in. wielkość terytoriu
- Page 18 and 19:
ROZDZIAŁ IGeneza systemu euroatlan
- Page 20 and 21:
i pozostałych uczestników stosunk
- Page 22 and 23:
władz, jak i społeczeństwa amery
- Page 24 and 25:
mentu Europejskiego i instytucjami
- Page 26 and 27:
pejskiej wręcz najważniejszą - w
- Page 28 and 29:
stan w ogóle do osiągnięcia? Je
- Page 30 and 31: pejskiej, dla relacji transatlantyc
- Page 32 and 33: ROZDZIAŁ IIWspółczesny ład mię
- Page 34 and 35: jako „naukę o państwie jako org
- Page 36 and 37: W każdym z państw objętych „ar
- Page 38 and 39: kańską wojnę w Iraku oraz, że
- Page 40 and 41: od rosyjskiej ropy, ale pomysły pr
- Page 42 and 43: użycia sił zbrojnych poza granica
- Page 44 and 45: (wizy), neutralizacja NATO oraz pos
- Page 46 and 47: malnej koniunktury, więc państwo
- Page 48 and 49: sunków bilateralnych (w tym także
- Page 50 and 51: noczonych, zadając sobie zarazem p
- Page 52 and 53: Postępuje dalsza instytucjonalizac
- Page 54 and 55: cej się przepowiedni”, czy o to
- Page 56 and 57: wola, można wprawdzie odnaleźć u
- Page 58 and 59: czy starych sag jak „Romans trzec
- Page 60 and 61: W często spóźnionych reakcjach g
- Page 62 and 63: Jak trafnie zauważa Piotr Kłodkow
- Page 64 and 65: nego” 37 . Notabene system emeryt
- Page 66 and 67: Czy rzeczywiście tak będzie? Trud
- Page 68 and 69: widoczny staje się podział na bog
- Page 70 and 71: siebie, żeby móc nawiązać bliż
- Page 72 and 73: czałoby wzrost roli Chin na arenie
- Page 74 and 75: problemem wewnętrznym tego państw
- Page 76 and 77: Chiny otwarte na świat i ściśle
- Page 78 and 79: oraz wzmacniają jej pozycję w św
- Page 82 and 83: z Unii, wśród polityków i obywat
- Page 84 and 85: wiedliwość społeczna. Europa bud
- Page 86 and 87: w czerwcu 2012 roku nowym raporcie
- Page 88 and 89: nej wymiany towarowej ChRL z całą
- Page 90 and 91: finansowym w skali globalnej 32 , a
- Page 92 and 93: W przeszłości, w ciągu setek lat
- Page 94 and 95: wiekiem Pacyfiku (America’s Pacif
- Page 96 and 97: dzy Unią Europejską a Stanami Zje
- Page 98 and 99: presja na Iran będzie bardziej sku
- Page 100 and 101: ner strategiczny i jakie cele ma re
- Page 102 and 103: Warto tutaj dodać, że powołany d
- Page 104 and 105: W opublikowanym 3 marca 2010 roku k
- Page 106 and 107: W dobie globalizacji i budowy noweg
- Page 108 and 109: tycki pozostanie bastionem dobrobyt
- Page 110 and 111: Zachód mógł stawić czoła wyzwa
- Page 112 and 113: ZakończenieSystem euroatlantycki,
- Page 114 and 115: BibliografiaDokumenty publikowaneAc
- Page 116 and 117: Buchman T., Burzliwy pokój. Histor
- Page 118 and 119: Jaskólski A., Legitymizacja w Unii
- Page 120 and 121: Müller-Härlin B. (red.), Globar G
- Page 122 and 123: Toynbee A., The Word Afyer the Peac
- Page 124 and 125: Hryniewicz J.T., Światowe przywód
- Page 126 and 127: Świtalski A., „Międzyepoka” i
- Page 128 and 129: Wroński P., Czego MON nie kupi za
- Page 130:
Seria: System euroatlantycki w wiel