Pokaż treÅÄ! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
Pokaż treÅÄ! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
Pokaż treÅÄ! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
najważniejszych momentów życia<br />
człowieka: narodzin i śmierci.<br />
Nakazywały one człowiekowi ostrożność<br />
w działaniu i zabezpieczały<br />
przed złymi mocami. Największa<br />
liczba zakazów i nakazów dotyczyła<br />
kobiety brzemiennej oraz małego<br />
dziecka. Istniało przeświadczenie, że<br />
to właśnie oni szczególnie narażeni<br />
są na działanie złych mocy. Sposobem<br />
zabezpieczającym było noszenie<br />
pewnych przedmiotów, wypowiadanie<br />
magicznych formuł. Na przykład<br />
igła lub agrafka wpięte w koszulę,<br />
koło zakreślone wokół łóżka,<br />
chroniły przed zmorą; czerwony kolor<br />
zabezpieczał małe dzieci przed<br />
działaniem uroku; nóż był bronią, z<br />
którą nie rozstawała się kobieta brzemienna<br />
(odstraszał zło) a położony<br />
wraz z kluczem do kołyski dawał<br />
gwarancję, że w rodzinie będzie tylko<br />
jedno dziecko.<br />
Kobieta, która spodziewała się<br />
dziecka, musiała ciągle pamiętać o<br />
odmienności swego stanu i unikać<br />
sytuacji, które mogłyby ją przestraszyć.<br />
Nie powinna była patrzeć na<br />
ogień lub pożar, zwracać uwagi na<br />
dziwne lub tragiczne wydarzenia.<br />
Wszystko to bowiem mogło zostawić<br />
ślad na wyglądzie dziecka w postaci<br />
znamienia, w przypadku gdy<br />
matka nieopatrznie dotknęła ręką<br />
swego ciała. Takie znamię można<br />
było usunąć jedynie przez dotknięcie<br />
łożyskiem matki zaraz po porodzie<br />
lub palcem zmarłej osoby.<br />
Kobiecie brzemiennej zabraniało<br />
się patrzeć przez szparę "bo dziecko<br />
będzie zezowate"; przechodzić<br />
pod sznurami lub robić sweter na<br />
drutach, bo to mogłoby spowodować<br />
okręcenie się pępowiny<br />
wokół płodu. Niewskazane było też<br />
"zapatrzenie się" na szpetnego czy<br />
ułomnego człowieka, ponieważ ich<br />
szpetota mogłaby wpłynąć na<br />
wygląd dziecka. Niebezpieczne było<br />
także przestraszenie się myszy. W<br />
tym przypadku gwałtowna reakcja<br />
matki w postaci złapania się za jakąś<br />
część ciała mogła spowodować powstanie<br />
na ciele dziecka tzw. myszki.<br />
Ciężarnej kobiecie nie wolno było<br />
niczego odmówić, groziło to "pocięciem"<br />
przez myszy odzieży,<br />
zboża. Wierzono też, że gdy kobieta<br />
"przy nadziei" przejdzie drogę,<br />
jadącemu zwiastuje to nieszczęście.<br />
Jeżeli kobieta długo skrywała przed<br />
bliskim i znajomymi "odmienność<br />
stanu", mówiono, że mające narodzić<br />
się dziecko nie będzie długo<br />
mówić. Podobne konsekwencje<br />
groziły niemowlęciu, któremu matka<br />
pokazywała jego odbicie w lustrze.<br />
Zabraniano odstawiać dziecko od<br />
piersi na wiosnę (czekano do momentu<br />
owocowania wiśni), ponieważ<br />
będzie nieszczęśliwe; dolewać wody<br />
do wanny podczas kąpieli, bo w przyszłości<br />
będzie pijakiem; sadzać na<br />
stół, bo jak spadnie będzie się jąkać.<br />
Przez pierwsze sześć tygodni nie<br />
wynoszono pieluch na dwór do suszenia,<br />
żeby dziecko nie płakało.<br />
Przez pół roku "trzymano dziecko w<br />
powijakach" lub obwiązywano krajką<br />
, "żeby nie miało krzywych nóg".<br />
17<br />
16<br />
Na pierwszą wizytę niemowlęciu<br />
przynoszono "kilo cukru, żeby miało<br />
słodkie życie". Gdy pierwszym słowem<br />
wypowiedzianym przez niemowlę<br />
był wyraz "mama" - sądzono,<br />
że kolejnym dzieckiem w rodzinie<br />
będzie dziewczynka, w przypadku<br />
gdy powiedziało "tata" - urodzi się<br />
chłopiec, jeśli "baba" - nie będzie<br />
więcej dzieci.<br />
Wiele zakazów i przepowiedni<br />
wiąże się z chrztem dziecka. Nie<br />
można było odmawiać, gdy "proszono<br />
w kumy, bo dziecko będzie nieszczęśliwe".<br />
Przy beciku zabraniano<br />
robić węzły. Przed wyjazdem do<br />
chrztu chrzestna powinna zatańczyć,<br />
wówczas z dziecka wyrośnie dobry<br />
tancerz. Wróżono, że gdy dziecko<br />
płacze podczas chrztu, będzie<br />
szczęśliwe, a jeśli w ogóle nie płacze<br />
będzie krótko żyć.<br />
Szereg przesądów i praktyk magicznych<br />
uświęconych tradycją<br />
i skrupulatnie przestrzeganych<br />
miało związek z uroczystościami weselnymi.<br />
Złą prognozą dla nowożeńców<br />
było spotkanie w drodze do<br />
kościoła (lub cerkwi) konduktu żałobnego<br />
albo księdza. Zapowiedzią<br />
nieszczęść w przyszłym życiu było zachmurzone<br />
niebo, deszcz, burza,<br />
błoto na drodze, popękany korowaj<br />
18 w trakcie pieczenia. Ładna pogoda,<br />
jasno palące się świeczki w<br />
cerkwi zapowiadały szczęśliwe pożycie.<br />
Niedobrym znakiem było pozostawienie<br />
w domu przez młodych<br />
obrączek, rękawiczek, kwiatów. Po<br />
wejściu na wóz, którym jechano do<br />
ślubu, młoda powinna usiąść na<br />
własnej dłoni, żeby przez pierwszych<br />
pięć lat małżeństwa nie było dzieci.<br />
Jeśli podczas ślubu (w cerkwi) zgasła<br />
świeczka, wskazywało to, że osoba,<br />
która trzymała świeczkę wcześniej<br />
umrze. W trakcie ceremonii ślubnej<br />
w cerkwi podczas obchodzenia<br />
prestołu, .tzn. ołtarza, młoda starała<br />
się nogą pociągnąć za sobą ręcznik,<br />
na którym stali nowożeńcy, żeby<br />
wszystkie "drużki" obecne na ślubie<br />
w niedługim czasie powychodziły za<br />
mąż.<br />
W czasie przeprowadzki (po<br />
weselu) młodej do domu rodzinnego<br />
męża, zebrane tam kobiety,<br />
starały się zakryć przed nią<br />
czeluść, tj. otwór w piecu, "żeby<br />
nie zobaczyła, gdyż teściowa umrze".<br />
Natomiast, gdy młody po<br />
weselu przybywał do domu swojej<br />
wybranki, aby w nim wspólnie<br />
zamieszkać, powinien przynieść<br />
wiadro wody - miała to być jego<br />
pierwsza czynność.<br />
W celu zagwarantowania trwałego<br />
pożycia, po ślubie, przez kolejnych<br />
siedem dni młodzi powinni przebywać<br />
razem w domu, czyli nigdzie nie<br />
wyjeżdżać, dziewczynie zabraniało<br />
się iść w tym czasie do rodzinnego<br />
domu.<br />
Do popularnych zabiegów magicznych<br />
stosowanych w dniu ślubu<br />
było obsypywanie młodych przed<br />
wyjazdem do kościoła ziarnem owsa,<br />
co miało zapewnić pomyślność i bogactwo<br />
oraz płodność (obecnie młodych<br />
po wyjściu z kościoła obsypuje<br />
się pieniędzmi). Także w celu za*<br />
pewnienia bogactwa wkładano do<br />
buta monetę. Ponadto młodzi podczas<br />
ceremonii ślubnej powinni<br />
mieć przy sobie cukier, *aby tego w<br />
życiu nie zabrakło".<br />
Znacznie mniej wierzeń i zabobonów<br />
znanych na wspomnianym<br />
terenie dotyczyło śmierci.<br />
Ogólnie wierzono, że umieranie jest<br />
czymś nieuniknionym, przed czym<br />
nie można się ustrzec ani też ukryć.<br />
Nadejście śmierci niekiedy poprzedzone<br />
było pewnymi znakami np.:<br />
wyciem psa, wołaniem sowy, stukaniem<br />
("kostucha szuka wejścia do<br />
domu, dlatego stuka"), trzaskaniem<br />
w piecu. Powszechne było przekonanie,<br />
że jeśli nieboszczyk leżąc w<br />
trumnie miał nie zamknięte oczy,<br />
wkrótce pociągnie kogoś na tamten<br />
świaL Nie wolno było szyć ubrania<br />
nieboszczykowi, gdy w domu są<br />
pszczoły, bo "spadną", czyli wymrą, a<br />
także kupować pszczół po zmarłym<br />
pszczelarzu Gdy podczas "bielenia<br />
chaty" lub siania zboża czy warzyw<br />
"zrobiono mijak" - puste miejsce,<br />
oznaczało to, że ktoś z rodziny umrze.<br />
Zabraniało się śpiewać pieśni<br />
żałobne bez powodu, mogłoby to<br />
spowodować czyjąś śmierć.<br />
Także starano się przestrzegać innych<br />
zabobonów, np.: nie "bielono<br />
chaty" gdy wiatr wiał z południa, bo<br />
pchły i <strong>pl</strong>uskwy zalęgną się w domu,<br />
nie zamiatano izby cały dzień, gdy z<br />
43<br />
L