11.04.2015 Views

Pokaż treść! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl

Pokaż treść! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl

Pokaż treść! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

ZOFIA CIEŚLA-REINFUSSOWA<br />

gBj^ Listy ^^ti<br />

"Babci Gnojek"<br />

Przeglądając dawną literaturę etnograficzną<br />

natrafiłam na rymowane listy wiejskie,<br />

pochodzące z końcowych lat XIX w., a<br />

publikowane na początku obecnego stulecia<br />

przez Szymona Goneta 1 i Seweryna Udzielę 2 .<br />

Uświadomiło mi to, że może ciekawym będzie,<br />

iż podobne listy dostawałam w latach siedemdziesiątych,<br />

czyli przeszło pół wieku później od<br />

publikowanych przez wyżej wymienionych autorów.<br />

Widać stąd, że tradycja listów wierszowanych<br />

na wsi nie zaginęła, a czy ona dziś jeszcze<br />

żyje trudno na to odpowiedzieć. Jest to pytanie<br />

dla badacza tego zagadnienia.<br />

Listy, jakie są w moim posiadaniu, to oryginalne i<br />

ciekawe przykłady pisane przez kobietę wiejską Marię<br />

Gnojek, zamieszkałą w Stanisławowie Dolnym, wsi<br />

położonej niedaleko Kalwarii Zebrzydowskiej. Z tych<br />

okolic pochodzą również listy publikowane przez Sz.<br />

Goneta i S. Udzielę.<br />

Powtarzają się tu dawne powiaty: wadowicki, żywiecki,<br />

zaś publikowane przez Władysława Kosińskiego 3 to region<br />

krakowski: powiat podgórski i wsie położone na<br />

północny wschód od Krakowa ( Kościelniki, Ruszczą i<br />

inne).<br />

Z Marią Gnojek, a raczej "babcią Gnojek", bo tak ją<br />

wszyscy nazywali, zetknęłam się w szpitalu w 1965 r. Maria<br />

Gnojek miałajuż wówczas 75 lat. Leżałyśmy obok siebie<br />

na wspólnej sali. Sąsiedztwo łóżek spowodowało, że<br />

zawiązała się między nami sympatia, dużo rozmawiałyśmy<br />

i wspólnie przeżywałyśmy nasze troski i cierpienia.<br />

Po powrocie ze szpitala do domu znajomość się nie<br />

urwała. "Babcia" co pewien czas pisała do mnie listy<br />

donosząc w nich o swoich kłopotach. Tych listów<br />

zebrało się kilka. Są to albo pojedyncze kartki wyrwane z<br />

zeszytu szkolnego, albo kartka kancelaryjnego, białego<br />

papieru złożonego na pół.<br />

Forma zewnętrzna tych listów jest analogiczna do<br />

tych, jakie znam z literatury. Autorka pisze obustronnie<br />

od jednego brzegu kartki do drugiego, względnie do<br />

załamania, nie robiąc żadnych przerw ani akapitów.<br />

Pisze ciągle jedną myśl za drugą i choć listy są wierszowane<br />

nie zwraca na to uwagi, aby rym stanowił koniec<br />

wiersza.<br />

Interpunkcji brak prawie zupełnie. W całym liście<br />

spotyka się np. 2 kropki, a czasem tylko jeden przecinek.<br />

Ten brak interpunkcji powoduje, że nieraz<br />

trudno zrozumieć sens zdania. Brak także dużych liter,<br />

które występują w listach zupełnie przypadkowo i<br />

bez jakiejkolwiek logiki czy konsekwencji. Raz, dane<br />

słowo napisane jest przez dużą literę, drugim - to samo<br />

przez małą, przy czym w obu wypadkach stosowanie<br />

dużej czy małej litery jest nieuzasadnione. Stale i konsekwentnie<br />

używa autorka dużej litery zwracając się do<br />

mnie per "Pani", "Panią" itd. Z innych słów pisanych<br />

dużą literą, a występujących w środku zdania, należy<br />

wymienić takie słowa jak "Amen", "Niebo", "Anioł",<br />

"Kukułka" itd.<br />

Autorka pisze właściwie językiem potocznym, nie<br />

wtrąca jednak żadnych wyrażeń gwarowych. Język jest<br />

poprawny, tylko wiele do życzenia pozostawia ortografia.<br />

Nie odróżnia "h" od "ch", a właściwie wszystko pisze<br />

przez samo "h" np."kohana", "whodzę" itd. Ma to<br />

miejsce we wszystkich listach. Wielkie trudności sprawia<br />

jej dobre zastosowanie "ż" i "rz" oraz "ó" i "u" czy "s" i<br />

"z". Te ostatnie często, jeśli znajdują się na początku.<br />

słowa, raz pisane są łącznie, innym razem "s" czy "z" są<br />

od całego słowa oddzielone. W słowach złożonych z kilku<br />

sylab pisze autorka czasem poszczególne sylaby oddzielnie.<br />

Układ wewnętrzny listów zawsze jest taki sam i składa<br />

się z trzech części, podobnie jak pisane są dawniej publikowane<br />

listy wiejskie, to znaczy: 1) ze wstępu, 2)<br />

właściwej części listu oraz 3) zakończenia.<br />

Listy są albo w całości rymowane, albo tylko ich<br />

początek i zakończenie. Listy są z reguły bez nagłówka,<br />

czasem zastępuje go nazwa wsi "Stanisław Dolny" i dalej<br />

data. Potem list zaczyna się od nowej linii, pierwsze<br />

słowo zwykle z dużej litery, ale to nie jest regułą<br />

Najczęściej rymowane są początki listów. Są one<br />

podobne do publikowanych dawniej. Dla wygody<br />

czytelnika cytując teksty listów "Babci Gnojek" nie piszę<br />

ich tak jak ona, tzn. w sposób ciągły, ale w układzie<br />

wierszowanym, zachowując przy tym dokładnie interpunkcję<br />

i ortografię.<br />

O to jeden początek listu, który dość często powtarza<br />

się choć z pewnymi wariantami:<br />

"Przyleciał słowiczek<br />

na mój stoliczek<br />

i tak mi zaśpiewał<br />

ze do Pani liścik pisać mam<br />

przyleciała Kukółeczką<br />

do mego okieneczka<br />

i tak mi zakukała<br />

żebym do Pani<br />

liścik napisała<br />

i tak sobie myślę i myślę<br />

kiedy ja ten liścik<br />

o Pani wyśle<br />

pisze ten liścik<br />

serce mi się kraje<br />

bo bez Pani<br />

smutno mi się zdaje..."<br />

78

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!