11.04.2015 Views

Pokaż treść! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl

Pokaż treść! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl

Pokaż treść! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

M<br />

M<br />

X<br />

M<br />

N<br />

n<br />

M<br />

M<br />

M<br />

N<br />

N<br />

M<br />

§<br />

M<br />

N<br />

n<br />

H<br />

M<br />

§<br />

M<br />

M<br />

N<br />

M<br />

§<br />

N<br />

H<br />

M<br />

N<br />

M<br />

H<br />

M<br />

M<br />

M<br />

M<br />

I<br />

M<br />

N<br />

N<br />

I<br />

M<br />

i<br />

N<br />

M<br />

n<br />

M<br />

X<br />

N<br />

N<br />

N<br />

M<br />

8<br />

M<br />

M<br />

M<br />

M [fragmenty]<br />

M<br />

N<br />

M Przede wszystkim tu o tern nadmienić należy,<br />

N Iż z dziada i pradziada pochodzę z siermieży.<br />

N Urodziłem się w Mokrem Lipiu piętnastego<br />

N<br />

8<br />

N<br />

*<br />

M<br />

§<br />

M<br />

M<br />

8<br />

M<br />

M<br />

8<br />

U<br />

8<br />

N<br />

8<br />

M<br />

M<br />

M<br />

M<br />

N<br />

N<br />

M<br />

Ł<br />

70<br />

Z KLASYKI LITERATURY CHŁOPSKIEJ<br />

JAKUB RACIBORSKI<br />

• (1882-1926)1 H<br />

Jakub Raciborski urodził się w 1882 r. we wsi Mokre<br />

Lipie. W dwudziestym roku życia ożenił się z Katarzyną<br />

Jasińską. W życiu osobistym nie wiodło mu się najlepiej.<br />

Szczególnie nieszczęśliwym okazał się rok 1904 -<br />

30 marca umarł mu syn, a 10 października żona.<br />

Niepowodzenia te nie załamały Raciborskego. Od najmłodszych<br />

lat, wciągnięty w wir pracy społecznej, rozwija<br />

dalej niestrudzenie wszechstronną działalność. Organizuje<br />

lub uczestniczy w organizowanych przez innych<br />

patriotycznych zgromadzeniach, na których płomiennie<br />

przemawia w stylu Piotra Skargi: Kochani bra­<br />

Po odzyskaniu niepodległości trybun ludowy z<br />

Mokrego Lipia czynnie włącza się w życie społeczne<br />

wolnej Polski, realizując głoszone już wcześniej swoje<br />

naczelne, społecznikowskie hasło oświaty dla ludu.<br />

Kroczy wytrwale śladami duchowego przywódcy, znanego<br />

działacza ludowego Kazimierza Promyka.<br />

J. Raciborski to także znany swego czasu ludowy literat.<br />

Jest autorem wydanego w 1913 r. w Lublinie (w<br />

Drukarni Ludowej J.Popiela) tomiku poetyckiego<br />

Zbiorek wierszy i poezji ludowych. Jest to 46-stronicowa<br />

publikacja zawierająca 35 wierszy. Zbiorek jest<br />

dedykacją Najczcigodniejszemu Księdzu Antoniemu<br />

Kwiatkowskiemu, Redaktorowi "Nowej Jutrzenki", wielkiemu<br />

miłośnikowi ludu, niezmordowanemu pisarzowi i<br />

działaczowi współczesnemu w dowód uznania pracę tę<br />

poświęca autor.<br />

Twórczość J. Raciborskiego ma dosyć typowy dla<br />

dawniejszego pisarstwa ludowego charakter. Elementem<br />

wyróżniającym jest tu eksponowanie treści biograficznych,<br />

podanych na de ogólniejszej sytuacji bycia<br />

Polacy! Gdy tylko tlomoki ratować będziecie, a okrętowi,<br />

gdy tonie w pomoc nie pójdziecie - to okręt utonie - i wszyscy towej ówczesnej wsi - opis mojego życia - jak to formułował<br />

sam poeta z Mokrego Lipia. Drugim biegunem<br />

poginiecie ("Gazeta Ludowa" z 1916 r.).<br />

tej twórczości są tematy patriotyczne (por.wiersz Dumka<br />

poznańska) oraz społeczno-oświatowe, będące odbiciem<br />

jego działalności na tym polu.<br />

Opis mojego życia<br />

Lipca, tysiąc osiemset osiemdziesiątego<br />

Drugiego roku. Żyję sobie przy rodzicach.<br />

Gruntu, którego matka w spuściźnie po Kycach 1<br />

Dostała sześć morgów, przypada na nas czworga<br />

Rodzeństwa oprócz lasu po półtora morga.<br />

Lata chłopięce w letniej i jesiennej porze<br />

Spędziłem za "pasianką" na polu i w borze,<br />

Samotne kawalerskie życie opuściłem<br />

W dwudziestym roku życia, a zaślubiłem<br />

Sobie wybraną przez się pannę Katarzynę<br />

Jasińską z Radecznicy - uczciwą dziewczynę,<br />

Lecz niestety niedługom się cieszył tern kwiatkiem<br />

Nie łamała się drugi raz ze mną opłatkiem...<br />

Bo zaledwie rok minął i dziewięć miesięcy,<br />

Nagle spada grom z nieba - wypada śmierć co prędzej,<br />

Ścinają w kwiecie wieku i powala w grobie,<br />

Zostawiając mię w wielkim smutku i żałobie. 2<br />

Jeszcze po jednej stracie łez z ócz nie otarłem,<br />

To jest po swem synaczku Bronisławie zmarłym 3 ,<br />

mUBJLMJB.X.M.MLX.M.X.M.ML3Li<br />

Choroba nie pozwoliła Raciborskiemu na dłuższe<br />

kontynuowanie działalności społecznej i twórczości<br />

literackiej. Umarł na gruźlicę 30 kwietnia 1926 r. Pozostawił<br />

jednak trwały ślad w życiu społeczno-kulturalnym<br />

regionu i dorobek poetycki.<br />

A oto bezlitosna śmierć, ta straszna siła,<br />

Znów mnie nieszczęśliwego we łzach zatopiła.<br />

Nikt zapewne, prócz sierot: jak młody, tak stary<br />

Nie wychylił w swym życiu większej smutku czary,<br />

Jaką ja już, niestety, w gorzkich łzach potoku<br />

Wychyliłem w dwudziestym drugim życia roku.<br />

Prawda, iż od kłopotów nikt z nas nie jest wolny,<br />

Bo smucić się potrafi nawet ptaszek polny,<br />

Kiedy jakiś drapieżnik w jego gniazdo wpada,<br />

Strasząc go i małe pisklę mu wykrada,<br />

Ale takie, jakiem ja miał smutki, kłopoty,<br />

Znają tylko poeci i biedne sieroty.<br />

Długo ze łzami w oczach, komy, cichy głos skargi<br />

Wyrywał się z mych piersi i drgały mi wargi,<br />

Aż dopiero za siedem lat po śmierci żony<br />

Zostałem trochę od tych smutków uwolniony<br />

I pragnąłem zaślubić se jedną dziewoję,<br />

W której poznałem przyszłą towarzyszkę swoje,<br />

Lecz niestety, na próżnom myślał o niej długo,<br />

Na próżno ubiegałem się zostać jej sługą,<br />

Jej sługą, kochankiem, panem, mężem - wszystkim,<br />

Albowiem wzgardziła mną biednym jak... listkiem.<br />

1. Kycowie, to dziadkowie ze strony matki - przyp. J. R.<br />

2. Działo się to dnia 10 października 1904 roku -<br />

przyp. J. R.<br />

3. 30 marca tegoż 1904 r. - przyp. J. R.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!