Pokaż treÅÄ! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
Pokaż treÅÄ! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
Pokaż treÅÄ! - Biblioteka Multimedialna Teatrnn.pl
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
CECYLIA ZIELIŃSKA<br />
Wracam<br />
AUGUSTA ZBOROWSKA<br />
Wystarczy<br />
Wspomnieniem<br />
wracam do dni<br />
dzieciństwa -<br />
ścieżek wypieszczonych<br />
w młodości.<br />
Ileż pieśni<br />
płynęło przez opłotki,<br />
łany zbóż, łąki!<br />
Z szumem wiatru<br />
klękały<br />
polne grusze<br />
Skowronek<br />
wkręcając śpiew<br />
w niebiosa<br />
dyrygował.<br />
Rodziła się<br />
pieśń prosta, serdeczna,<br />
ptasząt i człowieka.<br />
Pytam:<br />
- Czy ptaki zapomniały<br />
pieśni?<br />
Czy odeszłam<br />
daleko,<br />
że trudno<br />
się odnaleźć?<br />
WŁADYSŁAW SITKOWSKI<br />
Zejdź<br />
Zejdź Duchu Święty<br />
na tę ziemię piękną<br />
do chat zwaśnionych<br />
zobacz ile tam piekła<br />
ile łez matczynych<br />
spływa na ten padół<br />
a serca<br />
głazem się stają<br />
Bądź Duchy Święty<br />
razem ze swoim bractwem<br />
co w ślepej gonitwie<br />
za dobrem doczesnym<br />
sam nie wie<br />
któremu bogu się skłonić<br />
lub duszę zaprzedać<br />
Chroń Duchu Święty<br />
tę żywicielkę naszą<br />
którąś stworzył<br />
dla dobra wszelkiego<br />
z czystym powietrzem<br />
z całym majestatem przyrody<br />
co służyć ma<br />
rzeczom ludzkim i boskim<br />
Wystarczy mi lato dymiące skwarem<br />
i cień drzewa błękitny,<br />
przelot ptaka<br />
budzący się skrzydłem Apokalipsy.<br />
Wystarczy - deszcz zbawienny<br />
zmywający szarość i pył,<br />
co rodzi zieleń, a barwy kwiatów<br />
zamyka w kielichy piękna.<br />
Wystarczy mi gęstość żywicznych lasów<br />
i zapach ich przeźroczysty,<br />
i świergot chórów ptasich<br />
w świtaniu rannych mgieł.<br />
Wystarczy jeden słońca promień<br />
roziskrzony na czarnym tle,<br />
wystarczy, gdy w zakamarkach duszy<br />
zrodzi się nowa pieśń<br />
CECYLIA KORBAN<br />
By Matka Ziemia łez nie roniła<br />
Ja się nie wstydzę mych szorstkich rąk,<br />
nieraz są do krwi spękane.<br />
Tu moje życie, gdzie wiejski dom,<br />
gdzie wiatr kołysze łanem.<br />
Gdzie ranne zorze wcześniej mnie budzą,<br />
kwiaty się w rosie kłaniają,<br />
to one we mnie tę radość budzą,<br />
one to wiejskie me życie znają.<br />
Jeszcze radości świerszczyk dodaje,<br />
latem melodie wygrywa w takt<br />
Zimą za oknem siada na drzewie<br />
i pięknie śpiewa zimowy ptak.<br />
Wszystko to dla mnie Bóg Dobry stworzył:<br />
tę pracę, ziemię, słońce i gwiazdy.<br />
Jak ja to widzę, jak ja to kocham -<br />
tak winien kochać to wszystko każdy.<br />
By Matka Ziemia łez nie roniła,<br />
kiedy jej płody tak dziś ranione,<br />
to wiejskie życie, trudy i znoje,<br />
tę Matkę Ziemię niedocenioną.<br />
Kocham Cię Ziemio, Tyś źródłem życia,<br />
kiedyś twym prochem marnym się stanę.<br />
Dziś, kiedy żyję, pragnę Ci współczuć<br />
i chociaż słowem goić Twą ranę.