06.06.2015 Views

Prof. dr inż. Jan Pająk Istnienie i działanie przeciw-świata ... - Menu 1

Prof. dr inż. Jan Pająk Istnienie i działanie przeciw-świata ... - Menu 1

Prof. dr inż. Jan Pająk Istnienie i działanie przeciw-świata ... - Menu 1

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

HB-126<br />

negatywów - które zresztą byłyby równie niszczące bowiem z kolei spowodowałyby one<br />

rozerwanie statku antygrawitacyjnego na strzępy). Wypromieniowanie tej całej ogromnej<br />

energii w przestrzeń zajęłoby zbyt wiele czasu z uwagi na niską efektywność promieniowania.<br />

Natomiast jej przechowanie wymagałoby ogromnie pojemnych akumulatorów jakich<br />

dotychczas nie potrafimy budować (komora oscylacyjna opisana w rozdziale C niniejszej<br />

monografii i monografii [1/3] z łatwością byłaby w stanie pochłonąć i przechować całą tą<br />

energię, jednak w momencie zbudowania tej komory napęd magnetyczny stanie się<br />

rzeczywistością i nikt więcej nie będzie już potrzebował antygrawitacji).<br />

Załóżmy przez chwilę, że w jakiś sposób załoga statku antygrawitacyjnego zdołała<br />

pozbyć się owej energii i była w stanie wylądować. Wtedy w momencie ponownego startu<br />

powstałby kolejny problem jej odtworzenia. Na Ziemi energię tą są w stanie dostarczyć nasze<br />

elektrownie. Jak jednak ją zdobyć na jakiejś dzikiej i przez nikogo nie zamieszkałej planecie?<br />

HB7. Start statku antygrawitacyjnego byłby niemożliwy bez akumulatora jego energii<br />

W poprzednim po<strong>dr</strong>ozdziale HB6 wyjaśniono, że wylądowanie statku<br />

antygrawitacyjnego praktycznie nie byłoby możliwe bez uprzedniego zbudowania ogromnie<br />

pojemnego akumulatora energii, który byłby w stanie pomieścić w sobie całą tą ogromną<br />

energię uwięzioną w polu antygrawitacyjnym tego statku. Okazuje się jednak, że również<br />

wystartowanie takiego statku także byłoby niemożliwe bez owego akumulatora. Powodem jest,<br />

że gdyby na wyrzutni startowej zaczęło się wpompowywanie energii do antygrawitacyjnego<br />

pola statku, wtedy w miarę jak wartość tego pola by rosła, siła odpychania się statku od Ziemi<br />

zaczęłaby również rosnąć. Z kolei wzrost tej siły powodowałby, że statek taki musiałby<br />

pozostawać zakotwiczony do Ziemi do czasu aż jego pole antygrawitacyjne osiągnie<br />

wymaganą wartość. Wobec ogromnych sił jakie działałyby przy tym na owe urządzenia<br />

kotwiczące, praktycznie ich zbudowanie byłby ogromnie trudne jeśli nie zupełnie niemożliwe.<br />

Wszakże musiałyby one utrzymywać przy Ziemi wielotonowy statek wyrywający się w<br />

przestrzeń ze siłą wielokrotnie przekraczającą jego wagę. Cokolwiek więc próbowałoby go<br />

zatrzymać przy Ziemi, po prostu zostałoby to wyrwane z korzeniami.<br />

Nawet jeśli udałoby się technicznie rozwiązać problem struktury kotwiczącej, ciągle<br />

pozostawałby nierozwiązalny problem przyspieszenia w momencie startu. Aby bowiem w<br />

słabnącym polu grawitacyjnym Ziemi utrzymać w miarę równomierne przyspieszenie<br />

ulatującego w górę wehikułu, ilość energii zawarta w jego polu antygrawitacyjnym musiałaby<br />

się zwiększać w miarę jak statek ten będzie się wznosił. Jednak po oderwaniu się od Ziemi,<br />

jego połączenie z ziemskimi źródłami energii również uległoby przerwaniu. Nie mógłby więc on<br />

potem już zwiększać ilości energii swego pola. Stąd w miarę wznoszenia, jego przyspieszenie<br />

gwałtownie by spadało.<br />

Opisywane tutaj problemy, w połączeniu z problemem pozbycia się energii podczas<br />

lądowania opisanym w poprzednim po<strong>dr</strong>ozdziale, wymagają aby statek antygrawitacyjny<br />

posiadał na swym pokładzie ogromnie pojemny akumulator energii, który zdolny byłby do<br />

pomieszczenia w sobie całej energii zawartej w polu tego wehikułu. Jedynie w przypadku gdy<br />

posiadałby on taki akumulator: (a) jego wznoszenie się i rozpędzanie mogłoby następować ze<br />

stałym przyspieszeniem, (b) przed startem nie byłaby konieczna żadna struktura kotwicząca, a<br />

ponadto (c) w przypadku lądowania statek ten nie musiałby rozpraszać swojej energii. Niestety<br />

wykonanie akumulatora o tak ogromnej pojemności byłoby niemal równie trudne jak<br />

wykonanie pędnika antygrawitacyjnego. Stąd budowa statku antygrawitacyjnego w sensie<br />

technicznym sprowadzałaby się do rozwiązania co najmniej dwóch ogromnie trudnych<br />

problemów technicznych, tj. (1) problemu wytwarzania pola antygrawitacyjnego (czyli pędnika<br />

antygrawitacyjnego), oraz (2) problemu akumulatora dla przechowywania całej energii<br />

zawartej w polu antygrawitacyjnym tego statku. Dla porównania zbudowanie magnokraftu<br />

wymaga rozwiązania tylko jednego problemu technicznego i to o znacznie mniejszej skali<br />

trudności, tj. zbudowanie pędnika magnetycznego (którego zasada działania, w

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!