Prof. dr inż. Jan PajÄ k Istnienie i dziaÅanie przeciw-Åwiata ... - Menu 1
Prof. dr inż. Jan PajÄ k Istnienie i dziaÅanie przeciw-Åwiata ... - Menu 1
Prof. dr inż. Jan PajÄ k Istnienie i dziaÅanie przeciw-Åwiata ... - Menu 1
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
H-91<br />
Szokującego odkrycia dokonałem również obserwując z samolotu powierzchnię<br />
pozbawionej roślinności i zupełnie niezamieszkałej Centralnej Australii. Jej powierzchnia<br />
przyjmuje jednorodny, czerwony kolor australijskiej pustyni. Stąd we wczesnych godzinach<br />
rannych i późnych wieczornych, wszelkie zafałdowania tej powierzchni są na niej doskonale<br />
widoczne. Kiedy więc obserwuje się ją z powietrza, wówczas rzuca się oczy, że powierzchnia<br />
większej części tego kontynentu pokryta jest właśnie takimi ripples, tyle tylko, że o ogromnym<br />
rozstawie ich grzbietów względem siebie, sięgającym rzędu kilometrów. Ciekawe, że<br />
dokładnie w centrum Australii, tj. tam gdzie w środku pustyni zbiegają się granice trzech<br />
stanów (tj. Południowej Australii, Queenslandu, oraz Terytoriów Północnych), owe ogromne<br />
ripples przebiegają dokładnie w kierunkach północ-południe. To sugerowałoby, że dominujący<br />
czynnik jaki spowodował ich uformowanie, był ruch Ziemi wokół swojej osi (patrz także<br />
rozważania z po<strong>dr</strong>ozdziału H5.3). Następujące po tej obserwacji w Australii uważne<br />
przyglądanie się również innym obszarom wykazało, że takie same systematyczne ripples, o<br />
przebiegu równoległym do siatki szwajcarskiej, tyle że o ogromnym rozstawie, daje się<br />
odnotować praktycznie wyciśnięte na powierzchni każdego kontynentu. Niestety przebiegi ich<br />
grzbietów zwykle są starannie zamaskowane pokrywającą ten kontynent szatą rośliną,<br />
tworami ludzkimi, szachownicą pól, itp. Co jeszcze bardziej ciekawe, jeśli nad jakimś<br />
obszarem Ziemi przy bezwietrznej pogodzie nisko nad ziemią zawieszona jest cienka<br />
warstewka chmur, zaś pozycja tych chmur jest na tyle nieruchoma, że pulsowania ciśnienia<br />
<strong>przeciw</strong>-materii, które formują te ripples mają wystarczająco dużo czasu aby wywrzeć swój<br />
wpływ na dane obszary chmur, wówczas nawet chmury zostają pocięte na kwa<strong>dr</strong>atowe<br />
fragmenty. Równoległe linie południkowe i równoleżnikowe formujące proste jak strzała<br />
prześwity przez taką cienką warstewkę nieruchomych chmur, reprezentują właśnie owe ripples<br />
wyciskające na chmurach swoje odnotowalne piętno. Z tak ogromnej powszechności tych<br />
ripples i jednoczesnego ich niezwykle silnego wpływu na otoczenie, wynika że ów czynnik<br />
(beztarciowe pulsowania ciśnienia <strong>przeciw</strong>-materii), który je formuje, jest niezwykle dominujący<br />
na Ziemi. Wpływ tego czynnika - aczkolwiek dotychczas nieodnotowany, posiada ogromne<br />
następstwa dla wszystkiego z naszej planety.<br />
Najbardziej jednak brzemienne znaczenie opisanego poprzednio odkrycia dla<br />
beztarciowego pochodzenia "ripples" okazuje się dla Konceptu Dipolarnej Grawitacji. Wszakże<br />
<strong>przeciw</strong>-materia - jak to już wielokrotnie podkreślano - nie podlega tarciu. To z kolei oznacza,<br />
że jednostajny przepływ <strong>przeciw</strong>-materii wzdłuż wszelkich powierzchni, które wzbudzą<br />
wibrowanie jej ciśnienia (włączając w to i powierzchnię naszej planety) będzie również<br />
formował w <strong>przeciw</strong>-świecie "ripples" podobne do tych z piasku na plażach. Ponieważ w<br />
przypadku naszej planety <strong>przeciw</strong>-materia przemieszcza się jednostajnie aż w dwóch<br />
nawzajem prostopadłych kierunkach (tj. z południa na północ oraz ze wschodu na zachód -<br />
patrz punkt #4H5.3 z po<strong>dr</strong>ozdziału H5.3), zamiast jednokierunkowych zafalowań musi ona<br />
formować rodzaj dwukierunkowej siatki opinającej Ziemię. (Tego typu kwa<strong>dr</strong>atowe siatki<br />
formowane z dwóch prostopadłych układów ripples można czasami znaleźć również i na<br />
piaskach plaż - powstają one przy kamiennych obrzeżach plaży odbijających fale ciśnień w<br />
kierunku prostopadłym do fali nadchodzącej z morza.) Z czasów gdy ja sam praktykowałem<br />
wahadlarstwo, dobrze pamiętam znajdowaną wówczas tzw. "siatkę szwajcarską" o<br />
najmniejszych wykrywalnych oczkach około 2 do 3 [m]. Siatka ta jest więc rodzajem "ripples"<br />
formowanych przez skrzyżowanie się dwóch stojących fal wibracji <strong>przeciw</strong>-materii, które w<br />
po<strong>dr</strong>ozdziale H7.1 nazwane były falami telepatycznymi. Skoro więc już wcześniej tzw. "energia<br />
piramidy" wykrywana przez radiestetów okazała się wibracjami telepatycznymi (patrz początek<br />
po<strong>dr</strong>ozdziału H7.1), a teraz także "siatka szwajcarska" również okazała się stojącą wibracją<br />
typu fala telepatyczna, prowadzi to do oczywistego wniosku. Wniosek ten stwierdza, że<br />
wszelkie promieniowanie, które radiesteci są w stanie odbierać, wywodzi się z wibracji typu<br />
fale telepatyczne. To z kolei upoważnia do stwierdzenia, że "radiestezja jest to odbieranie<br />
wibracji typu fale telepatyczne".