13.07.2015 Views

Nr 249, marzec 1975 - Znak

Nr 249, marzec 1975 - Znak

Nr 249, marzec 1975 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

wUtOVStAW JABLONOWSKIdzielo, na wszystko, CO nim jest. Jednakze, jak umial, tak mi wyrazalSWq wdzi~znosc, a na ofiarowanym egzemplarzu Chlop6VJnapisal: "najszczerszemu z krytykow"... Ale uczuciem wdzi~cznosciniezbyt S!i~ kr~POiWal. "Medyceuszom" 16dzk:im - zwlaszcza Zydam,ktorzy go przez kilka miesi~cy "nosili na r~kach", gdy bawilwsrod nich w czasie pisania Ziemi Obiecanej odwdzi~czyl si~ zjadliwieodslaniajqc w powiesci calq ich parweniuszowskq kultur~,geniusz szwindlowski oraz zbydl~cenie obyczajowe."Amatorem" i lowcq dusz ooobliwych ze sfery "inteligenckiej"swego pokolenia, jak Zeromski, Reymont nie by!. W sumienialudzkie, jak tamten, nie bardzo si~ zagl~bial, w kazdym razie niepociqgal ich do odpowioozia'lillood za :z;boczeIllia z prawej drogi,i nie zasmucal si~ na smierc, gdy gubily si~ na bezdrozach.Nie W odczuwaniu psychiki jednostkowej celowal, lecz w zbiorowej,wywodzq·cej si~ z trwalych, odwiecznych mocy oraz instynktown aszego plemienia. Z dziel zatem Reymonta powialo tq niezaprzeczonqmOCq na ogol czytelnik6w, podczas gdy Zeromskiwciqz "psul sm~t kiem i cedzil zal w kamraty", i dopiero na schylkuswojej tw6rczosci owionql ich krzepiqcym Wiatrem od Morza,a w takich utworach jak - Nawracanie Judasza i Charitas - zapragnqldla Polski prawdziwie pozytywnego czynu, w og6le zwi~kszeniadobra jako przeciwwagi zla.A kiedy tak Zeromski udr~czal si~ dolq tych ze swego pokolerua,co w trudzie o£iarmym boryikali si~ z twardym losem gdZliespo rozmaitych "Obrzydlowkach" prowincjonalnych; kiedy Reymont- w pierwszych powiesciach - dawal folg~ m~tnym aspiracjomoraz pragnieniom uzycia swoich bohaterow, i dale ko mujcszcze bylo do gromady wsi Lipce: w tym samym czasie, wlasniew owych "Obrzydl6wkach", osiadalo umyslnie sporo przedstawidelimlodej inteligencji narodowej po to, by w tych zaniedbanychzakqtkach kraju budzic z uspienia oboj~tnych, podqgac wlasnymprzykladem do czynu obywatelskiego i niesc - juz bez przenosnipoetyckiej - przed narodem "oswiaty kaganiec". To teztam, gdzie osiadali i stali wytrwale czu}nie na swoich placowkachci mlodzi dzialacze, co przeszli przez "Zwiqzek Mlodziezy Polskiej"i nalezeli do Ligi Narodowej, - tam - w tych wszelkich"Obrzydlowkach", a i w Lipcach rozmaitych - zakwitlo dokolazy€ie narodowe, budzHa si~ ochota do pracy zbiorowej, tworzylysi ~ organizacje spoleczne i polityczne, powstawaly tajne kolaoswiaty ludowej,zaklada'ly si ~ instytucje uzytecznosci publicznej.Wladyslaw Jablonowski403

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!