Almanach PZF 2022 - rok XII
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Jarosław Mazurek
Dług technologiczny a rozwój
firm faktoringowych
Ostatnie dekady to czas intensywnej informatyzacji przedsiębiorstw i dynamicznego
rozwoju biznesu. Firmy przyzwyczaiły się już do osiągania
zysków szybko i w relatywnie łatwy sposób. Jednakże prędzej czy później
każdy postęp musi napotkać pewne bariery. W niniejszym artykule skupimy
się na czymś, o czym często zapominamy, albo, co gorsza, nie do końca
zdajemy sobie z tego sprawę, a co z kolei obecnie często stanowi realną
barierę w rozwoju biznesu opartego na nowoczesnych technologiach. Tym
czymś jest dług technologiczny.
Jeszcze do niedawna pisało się o nim niewiele i zwykle tylko w kontekście
wytwarzania oprogramowania, pomimo że w mniejszym lub większym
zakresie finalnie przekłada się na wiele gałęzi biznesu, a tym samym dotyka
znacznej liczby organizacji. Aktualne otoczenie technologiczne jest bardzo
dynamiczne. Ale zacznijmy od początku – czym w ogóle jest dług technologiczny?
Dług technologiczny, lub też inaczej techniczny (można także napotkać
inne zbliżone nazwy), to zjawisko, w którym z racji wybrania pozornie łatwiejszego,
tańszego i krótszego w realizacji rozwiązania finalny koszt wyboru
takiego rozwiązania w długoterminowym okresie staje się dużo mniej
opłacalny. Dług technologiczny zaciągnięty podczas budowania rozwiązań
informatycznych to nic innego jak pójście „na skróty”. Jest to oczywiście
droga, która docelowo będzie wymagać powrotu do zadania i wykonania
go jeszcze raz, tym razem z naliczonymi „odsetkami”. Najczęściej w celu
szybkiego zaspokojenia potrzeb biznesowych i niskich nakładów finansowych
firmy wybierają najkrótszą drogę. W średniej i dłuższej perspektywie
są to jednak działania ryzykowne, ponieważ sięgamy po rozwiązania informatyczne,
które są nieoptymalne, utrudniają albo wręcz uniemożliwiają
realizację przyszłych celów przedsiębiorstwa.