Na drodze do kultury czynnej Leszek Kolankiewicz - Otwórz KsiÄ Å¼kÄ
Na drodze do kultury czynnej Leszek Kolankiewicz - Otwórz KsiÄ Å¼kÄ
Na drodze do kultury czynnej Leszek Kolankiewicz - Otwórz KsiÄ Å¼kÄ
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
to, co proponuje Grotowski, było tak odległe<br />
od znanych sposobów wychodzenia,<br />
jak mówi, poza potoczność, że nie da się<br />
z niczym porównać Nie ma żadnych<br />
punktów odniesienia<br />
Są. Jest to uczucie, które towarzyszy<br />
mi, kiedy przeżywam sztorm na morzu.<br />
Nie ma wtedy czasu na miny, gesty, pozy.<br />
Nie ma wstydu, że się wygląda jak śmierć.<br />
Pracuje się zgrabiałymi rękami, w przemoczonym<br />
ubraniu, walczy się z sobą, żeby<br />
nie pozostawić jachtu na barkach tych,<br />
którzy nie padli. A jeśli się pada, nieuchronnie<br />
przychodzi potem kac, poczucie<br />
winy, utrata wiary w siebie...<br />
Tych odniesień jest na pewno więcej.<br />
Każdy sposób przeżywania czegoś naprawdę<br />
ważnego — polegający na szukaniu<br />
w sobie coraz to nowych rezerw<br />
siły, pokonywaniu lenistwa, lęku przed<br />
samym sobą i przed innymi jest po<strong>do</strong>bnym<br />
<strong>do</strong>świadczeniem jak to, które proponuje<br />
Grotowski.<br />
(...) Trudno mi jednak pojąć, jaki rodzaj<br />
<strong>do</strong>świadczeń mają za sobą „przewodnicy"<br />
nocnego czuwania, że spotkanie<br />
to, balansując na granicy wyłączonej<br />
samokontroli, nie przemieniło się w bijatykę,<br />
orgię albo drętwotę. Swoją obecność<br />
manifestowali oni tak, żeby mogły<br />
się wyzwalać zdrowe, ludzkie uczucia.<br />
Wiem, że za jakiś czas znów wrócę <strong>do</strong><br />
niepotrzebnych, sztywnych przyzwyczajeń,<br />
zgnuśnieję. Przestanę wierzyć, że w<br />
tym, co właśnie robię, jestem ludziom użyteczna.<br />
Że w zasadzie wszędzie można<br />
108