Na drodze do kultury czynnej Leszek Kolankiewicz - Otwórz KsiÄ Å¼kÄ
Na drodze do kultury czynnej Leszek Kolankiewicz - Otwórz KsiÄ Å¼kÄ
Na drodze do kultury czynnej Leszek Kolankiewicz - Otwórz KsiÄ Å¼kÄ
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
mi zaczęłam coś nucić. Lubię śpiewać<br />
i nie wstydzę się tego, dlatego śpiew<br />
był w tym momencie najprostszą formą<br />
działania, włączenia się <strong>do</strong> wspólnoty,<br />
która w tym miejscu powstawała (...)<br />
Ciągle nie miałam odwagi popatrzeć<br />
na siedzących obok mnie ludzi, odezwać<br />
się <strong>do</strong> nich. To, że mówien<br />
i e, kontaktowanie się poprzez rozmowę<br />
było, według przyjętej konwencji<br />
niemożliwe — wyłączało jakikolwiek normalny<br />
sposób porozumiewania się, zmuszało<br />
<strong>do</strong> szukania gestów, które, mimo<br />
szczerości i prawdziwej chęci <strong>do</strong>tarcia<br />
<strong>do</strong> drugiego człowieka, nie mogły przebić<br />
jego anonimowości i zupełnej obcości<br />
(...) Nie pamiętam całego przebiegu tego<br />
„ula", wiem, że <strong>do</strong> końca nie mogłam<br />
zapanować nad poczuciem samotności i,<br />
mimo nieustannych wewnętrznych<br />
perswazji, nie umiałam wyłączyć samooceny,<br />
gubiłam się w mimowolnych wnioskach.<br />
„Ul", który przeżyłam chyba najwłaściwiej,<br />
prowadzony przez Andre<br />
Gregory'ego (...)<br />
Szarpałam się pomiędzy chęcią najbardziej<br />
spontanicznego rzucenia się<br />
w zdarzenia i pragnieniem natychmiastowego<br />
zrezygnowania ze wszystkiego.<br />
Mokra, brudna, spocona, wiedziałam, jak<br />
odrażająco muszę wyglądać, a przy tym<br />
zdawałam sobie sprawę, że powinnam<br />
przezwyciężyć wstyd.<br />
W pewnym momencie ktoś wyciągnął<br />
wielkie prześcieradło, chyba już zmo-<br />
56