02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Nie obawiał się Pan, że „Bożydar” może się stać –<br />

by tak rzec – czymś w rodzaju pisarskiego pogrzebu,<br />

że po napisaniu tego opowiadania będzie miał<br />

Pan dosyć literatury?<br />

Kilku krytyków po przeczytaniu „Bożydara” mówiło mi:<br />

„Słuchaj, po takim tekście to już koniec, nie powinieneś pisać,<br />

doszedłeś do ściany”. Takie były oceny. A ja wcale nie uważałem,<br />

że doszedłem do ściany. Chciałem jedynie zamknąć<br />

pewien etap w moim życiu. Tak. To oczywiście łączyło się z<br />

rozpadem komunizmu. Czułem, że to dobry czas na dokonanie<br />

bilansu. Chciałem też przeformować szeregi, zreorganizować<br />

swoje legiony [śmiech] i ruszyć znowu ze swoimi<br />

pretorianami, czyli literkami na papierze.<br />

To zamknięcie było więc jednocześnie otwarciem,<br />

krokiem do przodu?<br />

Tak mi się wydawało, że ja wcale nie ogłaszam końca mojego<br />

pisarstwa, lecz jedynie koniec pewnego etapu w moim<br />

życiu. Oczywiście, jedynie moim. Nie chciałem być wcale<br />

sędzią wszystkich.<br />

W takim razie, jak Pan by ocenił ten okres zamknięty<br />

„Bożydarem”: czas zaangażowania w<br />

działalność opozycyjną, podporządkowanie jej<br />

własnego pióra?<br />

Nie… To nie jest tak. Pan zbyt racjonalnie to rozpatruje.<br />

Po pierwsze, samo zaangażowanie oceniam pozytywnie. To<br />

był świetny okres ożywienia społecznego w moim życiu. Jestem<br />

na ogół typem aspołecznym. Wtedy jednak zaangażowałem<br />

się w działanie jakiejś większości społeczeństwa. Nie<br />

mówię, że całości, bo to by była przesada. Ale chyba ci, którzy<br />

21

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!