02.10.2014 Views

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

Olsztyn 2008 - Portret

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

A co w ogóle sądzisz o prozie gejowskiej, o której u<br />

nas było swego czasu głośno za sprawą „Lubiewa”<br />

Michała Witkowskiego?<br />

No, najważniejsze, że się pojawiała. Na świecie to coś<br />

zupełnie normalnego, ale w naszej Częstochowskiej Bolandzie<br />

– niezbyt. Poza tym trochę mnie drażni szufladkowanie,<br />

wolałbym nie być utożsamiany z poezja gejowską, prozą gejowską,<br />

bo za moment dojdziemy do absurdu i będzie gejowski<br />

schabowy czy gejowski papier do dupy. Tak nie można.<br />

Literatura powinna dzielić się na dobrą lub złą. No, niestety<br />

stygmatyzacja jest nieunikniona w tym kraju. Już słyszałem<br />

parę razy za plecami ten podniecony niewieści nieomal szept<br />

„pisarz gejowski”, to a propos licealistów przychodzących do<br />

knajpy. Myślę, że jeszcze fajniej mają Bartek Żurawiecki i<br />

Michał Witkowski.<br />

Znasz w ogóle Witkowskiego? Jak oceniasz jego –<br />

co tu kryć, skuteczny – pomysł na autolansowanie<br />

się jako maksymalnie przegiętej cioty?<br />

Znam, znam i bardzo lubię i jako człowieka, i jako pisarza.<br />

Myślę, że ta ogromna doza kpiny i ironii, jaką serwuje<br />

w roli – jak to powiedziałeś – „maksymalnie przegiętej cioty”<br />

powinna niektórym dać sporo do myślenia. Doskonale<br />

to było widać podczas meczu Witkowski – Wojewódzki. A<br />

pomysł na lans jest po prostu świetny. Michał ma ogromne<br />

poczucie humoru, zazdroszczę mu tego czasami.<br />

Kiedy czytałem „Lubiewo”, miałem poczucie, że<br />

obcuję ze światem zupełnie dla mnie egzotycznym<br />

(nie mam zbyt wielu znajomych gejów), czego zupełnie<br />

nie czułem przy lekturze Twojej książki.<br />

Czy to wynika z faktu, że – jak zaznaczyłem – nie-<br />

265

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!