w numerze: ciasto miesiÄ ca â sernik - Bake & Sweet
w numerze: ciasto miesiÄ ca â sernik - Bake & Sweet
w numerze: ciasto miesiÄ ca â sernik - Bake & Sweet
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
produkcja<br />
prawie godzinę trafiają do „garowni”. To<br />
ogromne, zamknięte pomieszczenie o metalowych<br />
ścianach. Bardzo tu gorąco i wilgotno,<br />
a powietrze przesyca intensywny<br />
zapach... alkoholu! W tym miejscu surowe<br />
bułki „rosną” do swojego odpowiedniego,<br />
idealnego rozmiaru. A skąd ten zapach alkoholu?<br />
Proste wytłumaczenie - pączkujące<br />
drożdże i cukier wytwarzają unoszącą się<br />
w powietrzu woń. Czym prędzej wychodzę<br />
z garowni. Nie z powodu gorąca czy wilgoci.<br />
Zaczyna mi lekko szumieć w głowie... Na<br />
hali łapię kilka wdechów świeżego powietrza<br />
- cała piekarnia jest doskonale wentylowana<br />
- i wszystko wraca do normy. Mogę<br />
zwiedzać dalej.<br />
Taki maleńki krążek udaje się im rozciągnąć w ponadmetrową nitkę z ciasta.<br />
Fo t. PRESSMAC<br />
Niektóre bułki, te do Big Maca i do cheeseburgera, czeka po drodze „deszcz” z jasnozłotych ziaren<br />
sezamu, sprowadzanych z dalekiej Gwatemali.<br />
Fo t. PRESSMAC<br />
Gorąco,<br />
bardzo gorąco<br />
Bułki w swoich blaszanych formach również<br />
wyruszają z garowni w dalszą podróż.<br />
Są idealnie wyrośnięte - nie za duże ani nie<br />
za małe, dokładnie takie, żeby być w zgodzie<br />
z ustalonym standardem. - Czasami<br />
zdarza się, że z powodów technicznych bułki<br />
o kilka minut dłużej przebywają w garowni.<br />
Z takim pieczywem mamy problem,<br />
bułki nie spełniają normy, są za duże i za<br />
pulchne - mówi kierowniczka piekarni.<br />
W takim wypadku, już po wypieczeniu, odrzucamy<br />
całą partię. Jednak ani jedna sztuka<br />
pieczywa się nie marnuje<br />
- Te, które nie spełniają norm jakości, są<br />
przekazywane współpracującym z nami<br />
rolnikom jako składnik paszy dla zwierząt.<br />
Oczywiście robimy wszystko, aby miało to<br />
miejsce jak najrzadziej. Jakość naszych wyrobów<br />
jest dla nas priorytetem - dodaje dyrektor<br />
Topolski.<br />
A co dzieje się na taśmie? Pięknie wyrośnięte<br />
bułki suną na tacach w kierunku<br />
gigantycznego pieca. Niektóre - te do Big<br />
Maca i do cheeseburgera, czeka po drodze<br />
„deszcz” z jasnozłotych ziaren sezamu, sprowadzanych<br />
z dalekiej Gwatemali. Ustrojone<br />
trafiają wreszcie do pieca. Tam już nie<br />
mogę zajrzeć - temperatura jest naprawdę<br />
wysoka, 220 st. C. W tak doskonałych warunkach<br />
proces wypieku trwa zaledwie kilka<br />
minut. Po tym czasie tace z rumianymi<br />
i pachnącymi bułeczkami (co za zapach!)<br />
opuszczają piec. Są automatycznie zdejmowane<br />
z blach i na taśmociągu przenoszone<br />
do pomieszczenia, w którym stygną. Aby<br />
zachowały swoją pulchność, chłodzenie nie<br />
może być zbyt gwałtowne - trwa dokładnie<br />
35 minut.<br />
2011/11 (12) · BAKE&SWEET · 55