09.04.2014 Views

Show publication content!

Show publication content!

Show publication content!

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

- 8 -<br />

- A rozumiem, motyl śledzi roze w ogrodzie;<br />

dobrze, chodźmy, jak będzie w oknie, wstąpimy do<br />

niego, jak nie, przejdziemy przez miasto zachwycić<br />

języka.<br />

Weszli w ogród; tu było to samo, co na ulicy; gromadki<br />

żywo rozprawiały, widocznie coś się gotowało.<br />

W głębi jednej ustronnej alei, obok stawu, stała grupa<br />

akademików, Hrehorowicz znal kilku z nich.<br />

- Siadajmy tu Julek na chwilę, znam między<br />

tymi prymasa akademików, Łubieńskiego, patrz, ot<br />

tego, co tak żywo rozprawia. Okrutny z niego patryota,<br />

krzyczy zawsze głośno, może coś posłyszymy.<br />

Słowacki chętnie przyjął propozycYę, bo staw<br />

i pływające po nim łabędzie, przypomniały mu Julinki,<br />

Wierzchówkę i usiadłszy na ławce, zatonął w własnych<br />

wspomnieniach... Po chwili doleciały go słowa żywo<br />

z pewną zawiścią powiedziane.<br />

- A ja wam mówię, że nie przyjdzie 1 ... no, ale j e­<br />

żeli nie przyjdzie, wypoliczkuję go w auli 1 (sala uniwersytecka),<br />

ja nauczę tego dumnego hrabicza, kochać<br />

kraj ojczysty.<br />

Ostry, donośny, groźny ton głosu, wyrwał Slowackiego<br />

z marze!1.<br />

- - O kim że on tak pogardliwie mówi?<br />

- Nie wiem, nie znam bliżej jego stosunków.<br />

Wtem od strony przeciwnej zbliżał się w ich stronę<br />

smukły młodzieniec; biegł szybko, a był tak zamyślony,<br />

że minął siedzących, nie spojrzawszy na nich.<br />

- Edward! ~ zawołał Hrehorowicz i szybko zabiegł<br />

mu drogę.<br />

- Ach. Tadeulo! a ty co tutaj robisz?<br />

- Dokąd tak szybko biegniesz? do ciebie iść<br />

chcieliśmy.

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!