09.04.2015 Views

w numerze: nowe pomysły na promocję wysokiej ... - Bake & Sweet

w numerze: nowe pomysły na promocję wysokiej ... - Bake & Sweet

w numerze: nowe pomysły na promocję wysokiej ... - Bake & Sweet

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

prawo i fi<strong>na</strong>nse<br />

i formy produktów, innym razem ich orygi<strong>na</strong>lne<br />

wzornictwo. Przykładem niepowtarzalnego<br />

kształtu ciastek <strong>na</strong> wagę mogą być wyroby firmy<br />

Celpol z Łasku, która produkuje między innymi<br />

kolorowe ciastka w kształcie jabłek. Są one opatentowane,<br />

a ich kształt jest zastrzeżony. Z kolei<br />

inne prawo wyłączności do swojego wyrobu ma<br />

łódzka firma Celesty<strong>na</strong> ASC, która jest producentem<br />

między innymi rurki waflowej o charakterystycznym,<br />

również zastrzeżonym wzorze.<br />

Jani<strong>na</strong> Chrapan, właścicielka piekarni Hermes<br />

z Białowieży przyz<strong>na</strong>je, że gdy jej firma zaczęła<br />

produkować chleb myśliwski, to bardzo szybko<br />

inni piekarze podchwycili pomysł.<br />

- Zaczęły pojawiać się podróbki o <strong>na</strong>zwie chlebek<br />

myśliwski, dlatego zdecydowaliśmy się zastrzec<br />

<strong>na</strong>szą <strong>na</strong>zwę. Szczególnie chodziło <strong>na</strong>m<br />

o to, by mieć wyłączność <strong>na</strong> logo z żubrem,<br />

które jest <strong>na</strong> etykiecie chleba. To symbol charakterystyczny<br />

dla <strong>na</strong>szego regionu i osoba kupująca<br />

pieczywo od razu wie, że jest ono z piekarni<br />

z Białowieży - mówi Jani<strong>na</strong> Chrapan.<br />

- Zawsze zabiegałam o rzeczy, które miały<br />

wpływ <strong>na</strong> wartość firmy. Już w 1995 roku zastrzegliśmy<br />

<strong>na</strong>zwę przedsiębiorstwa, tak aby<br />

nikt nie mógł się pod <strong>na</strong>s podszyć - przyz<strong>na</strong>je<br />

Barbara Krzyszczak, technolog produkcji<br />

i żo<strong>na</strong> właściciela piekarni Pola w Stasinie (powiat<br />

lubelski). Piekarnia ta w Urzędzie Patentowym<br />

ma też zastrzeżoną <strong>na</strong>zwę swojego charakterystycznego<br />

produktu, jakim jest lokal<strong>na</strong><br />

odmia<strong>na</strong> chleba. - To pieczywo żytnie z pozoru<br />

niczym nie różni się od innych chlebów<br />

z takiej mąki, ale cała technologia produkcji<br />

zaczerpnięta jest z tradycji domowych wypieków<br />

we wsi Wyg<strong>na</strong>nowice. Tak kiedyś chleb<br />

piekła moja mama i tak obecnie produkujemy<br />

go w <strong>na</strong>szej piekarni. Aby nikt nie mógł się<br />

podszyć pod ten lokalny produkt, <strong>na</strong>zwaliśmy<br />

go chleb żytni prawdziwy wyg<strong>na</strong>nowski - opowiada<br />

Barbara Krzyszczak.<br />

Antoni Madej jest właścicielem prawa do <strong>na</strong>zwy<br />

chleb podpłomyk, ale przyz<strong>na</strong>je, że zastrzegając<br />

ją spodziewał się innego efektu. - Liczyłem <strong>na</strong><br />

to, że sklepy, w których sprzedaję i klienci, którzy<br />

kupują podpłomyk zauważą niepowtarzalność<br />

tego chleba. Ale okazuje się, że nikt nie<br />

zwraca uwagi <strong>na</strong> to, czy przy <strong>na</strong>zwie jest litera<br />

R w kółku czy też jej nie ma - przyz<strong>na</strong>je Madej.<br />

Oprócz podpłomyka ma on jeszcze zastrzeżone<br />

logo i kształt etykiety dla chleba prądnickiego.<br />

Przypomnijmy, że po kilku latach starań tego<br />

krakowskiego piekarza chleb ten dostał unijny<br />

certyfikat. - Nie chcę mieć wyłączności <strong>na</strong> jego<br />

produkcję, ale każdy kto zdecyduje się wypiekać<br />

chleb prądnicki musi stosować odpowiednią recepturę<br />

i technologię produkcji oraz z<strong>na</strong>kować<br />

pieczywo moją etykietą - dodaje Antoni Madej.<br />

Wy n a l a z e k m u s i b y ć ś w i a t o w ą no w o ś c i ą<br />

Jacek Czabajski,<br />

współwłaściciel<br />

Biura Patentowego Traset<br />

w Gdańsku<br />

Generalnie ochro<strong>na</strong> patentowa jest ochroną terytorialną. Gdy zgłosimy wy<strong>na</strong>lazek do polskiego<br />

urzędu patentowego, to patent będzie obowiązywał <strong>na</strong> terytorium <strong>na</strong>szego kraju i w oparciu<br />

o polskie prawo, ale gdy opatentujemy coś <strong>na</strong> przykład w niemieckim urzędzie patentowym,<br />

zakres ochrony będzie dotyczył obszaru Niemiec. Jest też Europejski Urząd Patentowy<br />

w Mo<strong>na</strong>chium, w którym moż<strong>na</strong> chronić swoje wy<strong>na</strong>lazki, zaś unijny urząd w Alicante działa<br />

w zakresie ochrony z<strong>na</strong>ków towarowych i wzorów przemysłowych. Tak więc moż<strong>na</strong> uzyskać<br />

ochronę patentową tylko <strong>na</strong> obszarze Polski lub innego kraju, ale też <strong>na</strong> obszarze państw<br />

<strong>na</strong>leżących do Unii Europejskiej lub szerzej, w systemie między<strong>na</strong>rodowym.<br />

Jeżeli mamy <strong>nowe</strong> rozwiązanie dotyczące technologii i urządzeń do produkcji lub nową recepturę<br />

produktu albo jego kształt, wówczas powinniśmy rozważyć, czy nie chronić go patentowo.<br />

Ale trzeba pamiętać, że takie rozwiązanie musi być nowością <strong>na</strong> świecie a nie tylko w <strong>na</strong>szym<br />

kraju. Nie moż<strong>na</strong> podpatrzeć czegoś za granicą i opatentować to w Polsce. Nawet gdyby się<br />

<strong>na</strong>m to udało, to trzeba się liczyć z tym, że taki patent może zostać unieważniony, gdy zechcemy<br />

egzekwować swoje prawo wobec konkurencji. Stanie się to wówczas, gdy tylko zostanie<br />

wykazanie, że ktoś przed <strong>na</strong>mi już wcześniej ujawnił takie samo rozwiązanie techniczne czy<br />

technologiczne.<br />

Od złożenia wniosku o ochronę wy<strong>na</strong>lazku do uzyskania patentu mijają zazwyczaj około cztery<br />

lata. W tym czasie Urząd Patentowy sprawdza światową literaturę patentową i <strong>na</strong> jej podstawie<br />

ustala, czy rzeczywiście nikt wcześniej przed <strong>na</strong>mi nie ujawnił podobnego produktu<br />

czy technologii wytwarzania. Od momentu zgłoszenia patentu do ochrony jest on jed<strong>na</strong>k<br />

zabezpieczony i nikt nie ma prawa go <strong>na</strong>ruszać. Koszt opłaty za zgłoszenie wy<strong>na</strong>lazku do<br />

ochrony w Polsce to 550 zł. Po uzyskaniu patentu dla utrzymania go w mocy trzeba opłacać<br />

okresy ochronne. Za pierwsze lata jest to kwota od 250 zł, ale już dwudziesty rok ochrony<br />

kosztuje 1550 zł. Wy<strong>na</strong>lazki moż<strong>na</strong> chronić tylko przez 20 lat. Po tym okresie patent wygasa,<br />

staje się własnością ogółu i każdy może z niego korzystać. Właściciel takiego patentu będzie<br />

z pewnością starał się o nowy patent <strong>na</strong> dalsze udosko<strong>na</strong>lenie przedmiotowego wytworu lub<br />

technologii. Ograniczony czas trwania patentu jest więc jednym ze stymulatorów postępu<br />

technicznego.<br />

Patenty moż<strong>na</strong> zgłaszać samodzielnie albo przez rzeczników patentowych. Wbrew pozorom<br />

procedura zgłoszeniowa nie jest prosta, gdyż wymaga stosowania ściśle określonych reguł. Im<br />

lepiej przygotuje się opis patentowy, a zwłaszcza zastrzeżenia patentowe, tym łatwiej będzie<br />

uzyskać ochronę. Warto więc całą tę robotę zlecić fachowcom, którzy mogą też przy okazji<br />

doradzić co zrobić, aby <strong>na</strong>sz wy<strong>na</strong>lazek był w pełni zabezpieczony i chroniony w jak <strong>na</strong>jszerszym<br />

zakresie.<br />

Pamiętać jed<strong>na</strong>k trzeba o tym, że wy<strong>na</strong>lazek nie może wynikać w sposób oczywisty ze z<strong>na</strong>nego<br />

stanu techniki. Nie moż<strong>na</strong> więc opatentować <strong>na</strong> przykład mieszaniny produktów, której<br />

rezultat będzie oczywisty. Dla przykładu: połączenie soli i cukru daje smak słono-słodki, co<br />

jest oczywiste, a więc nie podlega ochronie patentowej. Gdyby jed<strong>na</strong>k w wyniku połączenia<br />

pewnych składników osiągnięto rezultat będący zaskoczeniem, wówczas moż<strong>na</strong> ubiegać się<br />

o udzielenie patentu <strong>na</strong> taki wy<strong>na</strong>lazek.<br />

Osoba, która bezkarnie korzysta z cudzego chronionego rozwiązania, i pomimo zawiadomienia<br />

<strong>na</strong>dal go używa, musi się liczyć z tym, że sprawa trafi do sądu i w konsekwencji z odszkodowaniem<br />

<strong>na</strong> rzecz właściciela patentu. Na dobrych rozwiązaniach moż<strong>na</strong> zarabiać <strong>na</strong> różne<br />

sposoby. Przykładowo producent orygi<strong>na</strong>lnego chleba może dostać propozycję, odsprzedaży<br />

patentu, licencji lub know-how innej piekarni. Może to zrobić w całości albo odstąpić jedynie<br />

w uzgodnionym zakresie prawo do wypieku i sprzedaży takiego chleba. Wszystko zależy od<br />

wysokości opłaty licencyjnej. Głównym warunkiem takiej umowy i to w interesie obu stron,<br />

będzie <strong>na</strong> pewno utrzymanie <strong>wysokiej</strong> jakości wyrobu.<br />

2011/6 (7) · BAKE&SWEET · 47

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!