król lir.pdf
król lir.pdf
król lir.pdf
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
BŁAZEN<br />
Zima jeszcze nie przeszła, skoro dzikie gęsi tędy ciągną.<br />
Tatuś chodzący w łatach<br />
Nabawia dzieci ślepoty<br />
Niech chodzi w złotych szatach,<br />
A będzie znał ich pieszczoty:<br />
Fortuna, sprośna diablica,<br />
Od biednych odwraca lica.<br />
Ale co się tyczy córek twoich, te ci policzków nie szczędzą.<br />
KRÓL LIR<br />
O, jak ta kolka prze mnie aż do serca!<br />
Precz, licho! żywioł twój zamarł już we mnie,<br />
Gdzie jest ta córka?<br />
KENT<br />
Z hrabią, panie, w zamku,<br />
KRÓL LIR<br />
Nie idźcie za mną, pozostańcie tutaj<br />
Wychodzi.<br />
RYCERZ<br />
Nie uczyniłżeś nic więcej jak tylko<br />
To, co mówiłeś?<br />
KENT<br />
Więcej nic. Dlaczego<br />
Król się z tak małym pocztem tu wyprawił?<br />
BŁAZEN<br />
Gdybyś był wsadzony w dyby za to pytanie, nie dziwiłbym się bynajmniej.<br />
KENT<br />
Dlaczego, błaźnie?<br />
BŁAZEN<br />
Trzeba by ci pójść na naukę do mrówki, abyś wiedział, że się nie pracuje w zimie. Kto<br />
idzie za węchem, tego wzrok prowadzi, wyjąwszy ślepych; a spomiędzy dwudziestu nosów<br />
nie ma i jednego, który by nie poczuł kogoś, co cuchnie. Nie czepiaj się wielkiego<br />
koła, gdy się stacza z góry, bo cię pociągnie z sobą na złamanie szyi; ale kiedy wielkie<br />
koło idzie pod górę, dzierż się go i gramol się za nim. Jeżeli jaki mędrzec da ci lepszą radę,<br />
to mi zwróć moją:<br />
Niech za nią idą hultaje,<br />
Ponieważ ją błazen daje.<br />
Kto lubiąc na dwóch stołkach siadać,<br />
Dla zysku tylko służy,<br />
Ten drapnie, gdy deszcz zacznie padać,<br />
I rzuci się wśród burzy.<br />
54