02.11.2014 Views

król lir.pdf

król lir.pdf

król lir.pdf

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

RYCERZ<br />

Ale nie gniewna. Żałość i moc duszy<br />

Walczyły w niej o lepsze; widać było<br />

Deszcz i pogodę razem; jej uśmiechy<br />

I jej łzy były jako dzień majowy,<br />

Pełen uroku; błogie te promyki,<br />

Które igrały na jej świeżych ustach,<br />

Zdawały się nie wiedzieć, jacy goście<br />

Byli w jej oczach i z nich wychodzili,<br />

Jakoby perły kapiące z brylantów.<br />

Słowem, żal byłby pożądanym skarbem,<br />

Gdyby każdego tak upiękniał.<br />

KENT<br />

Nicże<br />

Nie powiedziała?<br />

RYCERZ<br />

Owszem, parę razy<br />

Z głębi jej piersi wyszło imię ojca,<br />

Jakby się serce jej oswobadzało<br />

Z ciężaru. „Siostry! – zawołała – siostry!<br />

Hańba kobietom! Siostry! Kencie! Ojcze!<br />

Jak to? W noc? W czasie burzy? Więc litości<br />

Nie ma na świecie!” Wtedy się puściły<br />

Święte strumienie z jej niebiańskich oczu<br />

I rzewny głos jej stłumiły. Wybiegła,<br />

By zostać sama z swym cierpieniem.<br />

KENT<br />

Gwiazdy,<br />

Gwiazdy to rządzą treścią naszych jestestw,<br />

Inaczej, jedno i to samo stadło<br />

Nie wydałoby dzieci tak odmiennych.<br />

Czy się z nią .potem widziałeś, rycerzu?<br />

RYCERZ<br />

Nie.<br />

KENT<br />

Czy to było przed odjazdem <strong>król</strong>a?<br />

RYCERZ<br />

Później.<br />

KENT<br />

To dobrze. Biedny Lir jest w mieście.<br />

Chwilami sobie przypomina, po co<br />

Tu przybyliśmy – i na żaden sposób<br />

Nie chce się widzieć z córką.<br />

98

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!