Nr 607, grudzieÅ 2005 - Znak
Nr 607, grudzieÅ 2005 - Znak
Nr 607, grudzieÅ 2005 - Znak
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
TEMATY I REFLEKSJE<br />
Doktryna praw człowieka, prócz tego, że można ją łatwo zatrudnić, jak<br />
wszystkie dobre zasady, do celów najgorszych, ma jeszcze osobliwą stronę niebezpieczną.<br />
Upowszechniła ona w naszej cywilizacji atmosferę nieskończonych<br />
roszczeń ubranych w język tych praw. Czegokolwiek sobie życzę, czegokolwiek<br />
bym chciał, mniemam, że mi się to należy na mocy praw człowieka. Wystarczy<br />
czytać o procesach, które ludzie wytaczają ludziom lub instytucjom, domagając<br />
się spełnienia ich praw, czyli roszczeń. Człowiek żyjący ze świadczeń socjalnych<br />
twierdzi, że ma dostawać afrodyzjaki darmo, bo przecież ma prawo do przyjemności<br />
seksualnych. Mam prawo do informacji, a prawo to jest pogwałcone,<br />
kiedy mi się każe płacić za używanie telewizji. Oto alkoholicy skarżą przed<br />
sądami producentów napojów alkoholowych, którzy nie powiadomili pijaków,<br />
że alkohol szkodzi. Nie słyszałem, przyznaję, by młody człowiek skarżył się, że<br />
jego prawa ludzkie są pogwałcone, bo nie chce z nim spać pewna dziewczyna,<br />
ale nie zdziwiłbym się wcale, gdyby i takie skargi były podnoszone. Wszystkie<br />
roszczenia – uzasadnione albo nieuzasadnione, rozumne albo absurdalne, z prawdziwego<br />
i bolesnego niedostatku wyrosłe albo z bezmyślnej zawiści – dają się<br />
w naszej kulturze przedstawić w kategoriach praw człowieka i ich pogwałceń 32 .<br />
Taki stan rzeczy jest jednym z powodów doprowadzających autora<br />
do wniosku o zasadności rezygnacji z języka praw człowieka na<br />
rzecz języka obowiązków państwa.<br />
Z punktu widzenia filozofii praw człowieka propozycja Leszka<br />
Kołakowskiego, zrozumiała w kontekście przytoczonej przez niego<br />
interpretacji praw człowieka, jest katastrofą w pełnym tego słowa<br />
znaczeniu. Przyjęto założenie, że prawa człowieka są absolutne w tym<br />
sensie, iż wynikają z norm prawa naturalnego, a prawo pozytywne<br />
prawa te potwierdza i stawia sobie za cel ich ochronę. Zdaniem teoretyków<br />
praw człowieka, jedynie język uprawnień jednostki może<br />
chronić ją zarówno przed nadużyciami ze strony władzy, jak i ze<br />
strony większości. Wiktor Osiatyński pisze:<br />
Prawami człowieka są jedynie takie prawa, które niezależnie od ich uznania<br />
w prawie pozytywnym mają charakter niezbywalnych praw moralnych o podstawowym<br />
i powszechnym charakterze. (...) Powszechna Deklaracja Praw Człowieka<br />
z 1948 roku uznała prawa człowieka za takie właśnie prawa moralne,<br />
które przysługują wszystkim ludziom i które powinni mieś wszyscy ludzie. Podejmowane<br />
przedtem i później wysiłki – zmierzające do zagwarantowania mechanizmów<br />
ochrony praw, zarówno w wiążących paktach prawa międzynarodowego,<br />
jak i przepisach prawa krajowego – prowadzą do przeniesienia praw<br />
człowieka ze sfery powinności do sfery rzeczywistości prawnej, tak aby były<br />
32<br />
L. Kołakowski, Po co nam prawa człowieka, „Gazeta Świąteczna”, 25-26 października<br />
2003.<br />
119