30.11.2014 Views

Nr 607, grudzień 2005 - Znak

Nr 607, grudzień 2005 - Znak

Nr 607, grudzień 2005 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

TEMAT MIESIĄCA<br />

w rocznicę wybuchu powstania z 1959 roku. Z ostatniego, skierowanego<br />

niemal wyłącznie do władz Chińskiej Republiki Ludowej,<br />

znikły nawet tradycyjne podziękowania za sympatię i wsparcie „świata”.<br />

Wielu ekspertów uważa, że Pekin nie zamierza prowadzić żadnych<br />

rokowań z Tybetańczykami, kupując jedynie czas i czekając na<br />

śmierć Dalajlamy, która – jak najwyraźniej wierzy wielu chińskich dygnitarzy<br />

– rozwiąże problem raz na zawsze. W maju 2004 roku Rada<br />

Państwa opublikowała „białą księgę”, w której wykluczyła przyznanie<br />

Tybetowi jakiegokolwiek specjalnego statusu na zasadzie „jeden<br />

kraj, dwa systemy”. Władze centralne oświadczyły dobitnie, że „o losie<br />

i przyszłości Tybetu nie decyduje już Dalajlama i jego klika, lecz<br />

wyłącznie cały naród chiński”, wzywając przywódcę Tybetańczyków<br />

do „spojrzenia prawdzie w oczy, dokonania właściwej oceny sytuacji,<br />

faktycznego porzucenia stanowiska w sprawie »niepodległości Tybetu«<br />

oraz zrobienia czegoś pożytecznego dla rozwoju Chin i regionu<br />

tybetańskiego w latach, jakie mu jeszcze zostały”. Inni obserwatorzy<br />

sądzą jednak, że partyjni reformatorzy dostrzegają szansę, jaką stwarza<br />

koncyliacyjna postawa Dalajlamy, i rozumieją zagrożenia, przed<br />

którymi staną Chiny – obsesyjnie powtarzające zaklęcia o „strzeżeniu<br />

stabilizacji i narodowej jedności” – jeżeli nie wypracują trwałego rozwiązania<br />

z cieszącym się ogromnym autorytetem na całym świecie,<br />

niekwestionowanym przywódcą narodu tybetańskiego. Zachodnie<br />

media często czynią z pacyfizmu Dalajlamy cechę narodową Tybetańczyków,<br />

którzy wielokrotnie dowodzili jednak – od czasów, gdy zajmowali<br />

stolicę chińskiego imperium, po niezliczone powstania w XX<br />

wieku – że potrafią posługiwać się bronią.<br />

Tybetańczycy starają się też czerpać nadzieję z rosnącego zainteresowania<br />

ich kulturą i religią – którą wyznawano i której patronowano,<br />

o czym warto pamiętać, na dworach obydwu panujących<br />

w Państwie Środka dynastii „okupacyjnych” – chińskiej inteligencji<br />

i klasy średniej (z rozbitego w 2001 roku Instytutu Studiów Buddyjskich<br />

Serthar w pierwszej kolejności usunięto ponad tysiąc mnichów<br />

i mniszek narodowości Han, studiujących pod kierunkiem tybetańskich<br />

lamów). Ponoć modzie na buddyzm uległ nawet emerytowany<br />

przewodniczący Jiang Zemin. Tybetańska duchowość staje się naj-<br />

55

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!