30.11.2014 Views

Nr 607, grudzień 2005 - Znak

Nr 607, grudzień 2005 - Znak

Nr 607, grudzień 2005 - Znak

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

TEMATY I REFLEKSJE<br />

WIEŚCI Z JASKINI FILOZOFÓW<br />

Anna Głąb<br />

O potencjalnych<br />

sojuszach filozofów<br />

z komikami<br />

Za pomocą humoru wydobywamy nieoczekiwaną<br />

sprzeczność czy niedorzeczność sytuacji, w jakiej<br />

się znaleźliśmy, z kolei ta sprzeczność może<br />

pomóc nam uzyskać nowy wgląd w rozumienie<br />

danej sytuacji czy przedmiotu. Na przykład<br />

wówczas, gdy na pytanie, co wtedy, gdy nic nie<br />

istnieje i wszystko jest iluzją, Woody Allen odpowiada:<br />

„no, cóż… zdecydowanie przepłaciłem za<br />

ten dywan”.<br />

Ludwig Wittgenstein stwierdził kiedyś, że potrafi wyobrazić sobie<br />

książkę filozoficzną, która byłaby napisana całkowicie w formie<br />

dowcipów. Pewnie niektórzy z poważnych filozofów poczują się urażeni<br />

tym zaskakującym wyznaniem Wittgensteina, chociaż może<br />

powinni uznać raczej, że czasem i filozof mógłby nieco zdystansować<br />

się od tego, czym się zajmuje, i wychylić zza parawanu katedr<br />

i grubych ksiąg na światło krytyki. Okaże się wtedy, że filozofia jest<br />

profesją zbliżoną do opowiadania dowcipów, więc śmiała propozycja<br />

Wittgensteina może nie jest tylko ironiczną diagnozą pracy „jajogłowych”?<br />

Chyba najprostszą analogią między filozofem a komikiem, pisze<br />

Simon Critchley w książce On Humour (New York 2002), jednej<br />

154

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!