Nr 607, grudzieÅ 2005 - Znak
Nr 607, grudzieÅ 2005 - Znak
Nr 607, grudzieÅ 2005 - Znak
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
42<br />
MAREK KALMUS<br />
„Badacze od środka” nie usiłują udawać Tybetańczyków – potrafią<br />
jednak dobrze zrozumieć sens duchowej tradycji Kraju Śniegów.<br />
To właśnie dzięki ich dociekaniom mamy szansę, by we właściwy<br />
sposób wzbogacić naszą kulturę. Nie chodzi bowiem o to, aby uznanie<br />
walorów cudzej tradycji pociągnęło za sobą odrzucenie własnej –<br />
bo nie jest to możliwe. Cywilizacja rozwija się wtedy, gdy potrafi<br />
korzystać z dorobku innych kultur i przyswoić go w sposób twórczy.<br />
To ważny sposób współistnienia i wzajemnego rozwoju.<br />
W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych, po zajęciu Tybetu<br />
przez Chińczyków, do Indii i Nepalu uciekło przed prześladowaniami<br />
wielu wybitnych uczonych, lamów i joginów. Zakładali oni<br />
w swych nowych miejscach pobytu klasztory, szkoły, biblioteki,<br />
ośrodki medytacyjne. Niektórzy udali się do Europy i Ameryki. Kilku<br />
inkarnowanych lamów, takich między innymi jak Chogyam Trungpa<br />
czy Namkhai Norbu, wykładało nawet na zachodnich uniwersytetach.<br />
W ten sposób kultura i religia Kraju Śniegów, systematycznie<br />
niszczona przez komunistów i chińskich hunwejbinów w okupowanym<br />
Tybecie, otworzyła się na świat.<br />
Niestety, na Zachodzie zaobserwować można zainteresowanie<br />
„buddyzmem w pigułce”: lekkim, łatwym i przyjemnym praktykowaniem<br />
najlepiej od razu najbardziej zaawansowanych, sekretnych<br />
medytacji i rytuałów tantrycznych. Takie instrumentalne podejście<br />
charakterystyczne jest dla ruchów New Age, które (być może nieświadomie)<br />
usiłują w ten sposób „zawłaszczyć”<br />
buddyzm – szczególnie w jego wydaniu „ezoterycznym”.<br />
Zapomina się też, choć tybetańscy nauczyciele<br />
o tym wielokrotnie przypominają, że wadżrajana,<br />
czyli buddyzm tantryczny, jest metodą<br />
wprawdzie bardzo skuteczną, ale zarazem<br />
niebezpieczną. Podążanie tą drogą porównuje<br />
się do wędrówki po ostrzu miecza nad przepaścią.<br />
Wadżrajana jest bowiem praktyką totalną, absorbującą całkowicie<br />
ciało, mowę i umysł adepta. Wymaga od niego niezwykłej determinacji<br />
i zupełnego poświęcenia praktyce oraz podporządkowa-<br />
Buddyzm jest zupełnie<br />
innymi światopoglądem<br />
niż tradycja, w której się<br />
wychowaliśmy, nie znaczy<br />
to jednak, że nie potrafimy<br />
go zrozumieć. I niekoniecznie<br />
trzeba w tym<br />
celu zostać buddystą.