Nr 562, marzec 2002 - Znak
Nr 562, marzec 2002 - Znak
Nr 562, marzec 2002 - Znak
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
~ __<br />
_ ____ _<br />
ZDARZE __ ______ NIA - __ KSlt\ZKl _ -<br />
LUDZI . _ E ______ _ ______ __ _ ___ _<br />
• _____ ____ J __ _____ __ _______ _ _____ ____ __<br />
tyce emocjonalnie, niemal walil Ji~sciq w stot i krzyczat: ,,wszystko<br />
albo nic". Jego program poliryczny, streszczajqcy si~ w jednym hasle:<br />
"Z komunistami nie nalezy paktowac, do komunist6w trzeba strzelaC,<br />
dobry byt w roku 1945 czy 1946, ale nie w 1956 czy 1980. Jego<br />
anachronicznosc byla oczywista dla wszystkich, z nielicznymi tylko<br />
wyjqtkami. "Program" ten bowiem glosil likwida c j ~ komunist6w, ale<br />
nic nie m6wil 0 likwidacji systemu komunistycznego. Mackiewicz<br />
w istocie zqdal od przeciwnik6w komunizmu mobilizacji totalnej ze<br />
wszystkimi jej fatalnymi dla zmobilizowanych nast~pstwami. "Nic nie<br />
jest gorsze od komunizmu" - glosil Mackiewicz. O d komunizmu <br />
odpowiemy bez namyslu - gorsze jest zaprzepaszczenie wlasnej duszy,<br />
w szczeg61noSci zas nasladowanie bolszewickiego nihilizmu. Przeciez<br />
na przyklad Jerzy Giedroyc tei nie mial wqtpliwoSci, ze sowiecki totalitaryzm<br />
jest naiwi~kszym zagroieniem cywilizacji, wiedzial jednak, ie<br />
walczyc z nim trzeba na wiele sposob6w, ale ie przede wszystkim nie<br />
wolno niszczyc wartoSci, w obronie kt6rych i w imieniu kt6rych si~<br />
wyst~puje. Tymczasem Mackiewicz od Kosciola zqdal, by wyrzekl si~<br />
on swojej misji, od chrzescijan, by uniewaznili dekalog, od opierajqcych<br />
si~ komunizmowi, by przej~li tak ryk~ swoich wrog6w. Ignorowanie<br />
przez Mackiewicza-publicyst~ calych sfer ludzkiej psychiki, zycia<br />
duchowego, stosunku do wartosci, a takie obszarow iycia spolecznego<br />
pod hastem: to wszystko jest niewazne, dop6ki nie wykonczycie<br />
ostatniego "czerwonego", dyskwalifikuje cz~sc jego publicystyki. Cz~sc,<br />
bo oczywiscie Sq tam teksty drapiezne i mqdre, bez ktorych antologia<br />
naszej publicystyki politycznej XX wieku bylaby nie do pomyslenia.<br />
JednoczeSnie bardzo wiele tekst6w Mackiewicza to jui tylko dokumenry<br />
minionego wieku, ciekawe jedynie dla historyk6w literatury.<br />
Czy to zwykly los pisarstwa publicystycznego Bynajmniej - Juliusza<br />
Mieroszewskiego czyta si~ dzis z wielkq przyjemnoSciq i pozytkiem,<br />
on wciqz inteligentnie d umaczy swiat, ukazuje jawne i ukryte przestanki<br />
ludzkiego post~powania i przemian kultury; zqdal nie tylko walki<br />
z komunizmem, lecz i jednoczesnej edukacji obywatelskiej, uczenia nawyk6w<br />
demokratycznych, wolnoSci myslenia. Dlatego Mieroszewskiego<br />
warto wciqi czytac, nie tylko dla jego blyskotliwej inteligencji i zalet<br />
stylu. Mackiewicz zbyt latwo szafowal stowkiem "rewizjonizm",<br />
a oponentom przypinat etyk ietk~ "poprawiacz systemu", zarzucajqc<br />
im, ze w dzialaniach reformistycznych zmarnujq potencjal wolnoSciowy.<br />
Wydawato mu si~, ie ubostwo, nuda i mitr~ga iycia w realnym<br />
~<br />
137