Jacek Kajtoch.
Jacek Kajtoch.
Jacek Kajtoch.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
. - Kazirodcza miłość była w literaturze światowej, często przedstawiana.<br />
Znają ją czytelnicy Schillera, Byrona, Hoffmanna, na<br />
gruncie polskim: Garczyńskiego i Słowackiego. Nie była obca<br />
pieśni ludowej. Jak zauważył Wincenty Ogrodziński,-śląska pieśń<br />
ludowa znała dzieje miłości rodzeństwa, które nie widziało się<br />
od wczesnego dzieciństwa. Zachował się nawet zapis takiej pieśni<br />
z okolic Bytomia: młoda dziewczyna z wysokiego rodu, która została<br />
w dzieciństwie skradziona i sprzedana karczmarce, w kochanku<br />
poznaje brata. Prawdopodobnie echa tej pieśni odbiły się<br />
w poemacie Bonczyka.<br />
Bonczyk mógł ponadto znać legendę o miłości rodzeństwa Stanisława<br />
i Anny Oświęcimów, związaną z klasztorem franciszkańskim<br />
w Krośnie. Jeżeli przypuszczenie jest słuszne, poeta znowu<br />
dotarł do niej poprzez lekturę: mógł przecież czytać Zygmunta<br />
Kaczkowskiego, w tamtych latach popularnego powieściopisarza,<br />
współzawodniczącego z Sienkiewiczem o względy czytelników.<br />
Dzieje bohatera niegdyś głośnej powieści „Murdełio", Ignacego<br />
Piotrowicza, pod niektórymi względami są bliskie żywotowi Damiana<br />
Gaszyny.<br />
Przypominamy tutaj więzy, silnie łączące „Górę Chełmską"<br />
X tradycją literacką, bynajmniej nie zamierzając przedstawiać<br />
ostatniego dzieła Norberta Bonczyka jako spóźnionego pokłosia<br />
romantyzmu. Chcemy raczej pokazać glebę, czysto polską, z której<br />
całe pisarstwo Bonczyka wyrasta. Bowiem wątek Gaszynów<br />
pełni w poemacie rolę specjalną. Historia tej rodziny zaprezentowana<br />
na przestrzeni trzech wieków, począwszy od protoplasty<br />
rodu, Mikołaja Gaszyny, który pod koniec XVI stulecia przybył<br />
na Śląsk z ziemi wieluńskiej, jest symbolem integralnego związku<br />
Śląska z resztą ziem polskich. W tej intencji Bonczyk często<br />
nawet sprzeniewierza się prawdzie historycznej, idealizuje przeszłość.<br />
Gaszynowie, gorliwi katolicy, wiązali nadzieje na awans<br />
rodu z Habsburgami i arystokracją austriacką. O polskości —<br />
taka jest, niestety, prawda historyczna — przypominali, im tylko<br />
poddani, którzy nadal utrzymywali tradycyjne związki Śląska<br />
% macierzą, i odwiedziny ojczyzny, przedsiębrane co prawda<br />
w służbie dyplomatycznej austriackiego dworu. Niemniej Gaszynowie<br />
mieli pewne zasługi dla podtrzymania polskiego charakteru<br />
Śląska i. nie zerwali do końca więzi ze starym krajem. Po-