Jacek Kajtoch.
Jacek Kajtoch.
Jacek Kajtoch.
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Otóż Wincenty Ogrodziński, wnikliwy znawca poematu, przypuszczał,<br />
że Damian Gaszyna początkowo walczył z Rosjanami<br />
po stronie Turków w latach 1828—29, potem wziął udział w powstaniu<br />
1830—31 i w pracach Wielkiej Emigracji. Badacz ponadto<br />
suponował, że Gaszynowie, w „Górze Chełmskiej" bohaterowie<br />
drugoplanowi, mieli stać w centrum trzeciej epopei Bonczyka,<br />
niedokończonej i zniszczonej po śmierci pisarza. Miała ona<br />
najprawdopodobniej za przedmiot dzieje kilku pokoleń Gaszynów,<br />
rozwijane na tle walk o niepodległość, począwszy od konfederacji<br />
barskiej aż po powstanie listopadowe. Hipoteza ta nie<br />
została w pełni udokumentowana, jednak nie ma poważniejszych<br />
powodów, aby ją odrzucić. Pewna niejasność przytoczonych wierszy<br />
tłumaczy się przekonująco obawą przed pruską cenzurą polityczną,<br />
która musiała niechętnym okiem patrzeć na powstańca<br />
i działacza emigracji, kończącego życie w mnisim habicie na Górze<br />
św. Anny.<br />
Główne swoje zadanie Bonczyk upatrywał w przedstawieniu<br />
przebiegu odpustu na Górze św. Anny, ostatniego przed rozwiązaniem<br />
konwentu franciszkanów w 1875 roku. Skupił jednak<br />
uwagę mniej na ceremoniale, bardziej natomiast na uczestnikach<br />
i aktorach uroczystości, pątnikach i klerze. Bonczyk chciał przede<br />
wszystkim odtworzyć heroiczną atmosferę zmagań w latach Kulturkampfu.<br />
Zachowując z uwagi na cenzurę całą ostrożność, kilkakrotnie<br />
informował o represjach władz państwowych, rozwiązywaniu<br />
zakonów, aresztowaniach i usunięciu z diecezji wrocławskiej<br />
biskupa Forstera. Wśród działających w poemacie księży<br />
powszechne jest poczucie zagrożenia i obawy:<br />
„Tu, niestety, ktoś wyrzekł Kulturkampfu słowo,<br />
Jakby dalej rozmawiać już było niezdrowo,<br />
Zamilkli!"<br />
(IV, 201—293)<br />
Niektórzy z nich, jak zakonnicy Osmundus Laumann i Wiktor<br />
Albers albo proboszczowie Reinhold Paul i Edward Kleemann,<br />
doznali już represji, zapoznając się z „kozą". Przebieg uroczystości<br />
został tak skomponowany, aby jak najdobitniej ukazać podłość<br />
przedstawicieli pruskich władz i niewinność ofiar. Rozporządzenia<br />
pruskie z reguły nazywa się w poemacie z rosyj-