31.07.2015 Views

Ocena zachowania użytkowników platformy handlu C2C - E-mentor

Ocena zachowania użytkowników platformy handlu C2C - E-mentor

Ocena zachowania użytkowników platformy handlu C2C - E-mentor

SHOW MORE
SHOW LESS

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Procedury a wartości akademickie...rozumieniem etosu naukowego. Zmienia się takżepostrzeganie nas, a używając języka socjologicznego– zmienia się definicja roli pracownika naukowego.Możemy oczywiście patrzeć na to, jak na zjawiskopostępującej racjonalizacji. Państwo dyskutujecieo środowiskach typu: szkoły publiczne, szkoły prywatne,duże, małe i tak dalej. Pewne działania, <strong>zachowania</strong>,procesy można i należy postrzegać z punktuwidzenia naruszania mapy dotychczas istniejącychinteresów. Interesy kadry zarządzającej uczelniamia interesy reszty środowiska, o czym wspominaławcześniej profesor Jóźwiak, mogą być (i najczęściejsą) odmienne. Problemem jest to, o czym mówiłprofesor Chwirot, żeby udało nam się wynegocjowaći stworzyć takie procedury, co do których istniałabyzgoda nas wszystkich. Procedura działa bowiemskutecznie wtedy, kiedy opiera się lub wychodziz wartości aprobowanych przez większość. To jestideał, do którego warto dążyć. Należy też spojrzeć naomawiany problem z punktu widzenia jego wartościkomunikacyjnej. Dziś jest nam (środowisku naukowemu)trudno osiągnąć porozumienie odnośnie tego, coma dla nas wartość nadrzędną. Czy jest nią intereskrótkofalowy, czy też należy patrzeć trochę dalej?Wiadomo, że dysponujemy ograniczonymi zasobamifinansowymi, musimy więc nauczyć się zarabiać. Czyprzy okazji naprawdę inwestujemy w to, co się określamianem etosu środowiska? Czy też raczej mamy doczynienia z powolną jego erozją? To już jest kwestiąustalonych priorytetów i podejmowanych decyzji.Wracamy więc do punktu wyjścia.prof. Jerzy Woźnicki – Chciałbym zwrócić uwagę,że właściwe procedury muszą spełnić ważne kryterium,to znaczy musi być zrozumiały cel ich stosowania,a nadrzędną kwestią jest, abyśmy rozumieli, poco jest procedura, co ona zapewnia, co zabezpiecza,jakie jest źródło jej pochodzenia. Jeżeli procedurybędą wdrażane przez jakąś umowną władzę i jednapo drugiej będą uzyskiwać nasze zaufanie, bo będziemyrozumieć, po co one są, to zostanie zbudowanakultura zaufania w uczelni. To także należy do kulturyinstytucjonalnej szkoły wyższej.Chciałbym na koniec dokonać wyrywkowegozbilansowania korzyści i kosztów stosowania procedur.W obronie procedur powiedziałbym ogólnie,że działają one w służbie ochrony wartości, na coprzykłady można znaleźć również poza uczelnią.Procedury istnieją choćby w systemie sądowniczym.Gdyby nie było drobiazgowo określonych procedurw Kodeksie postępowania karnego, to przecieżdochodziłoby do dramatycznych naruszeń naszychpraw i wolności. Czy to ma swoje przeniesienie nauczelnie? Oczywiście ma, jak w przypadku postępowaniadyscyplinarnego, które podlega bardzo silnymuregulowaniom proceduralnym w obronie wartości.Gdzie zatem są potrzebne procedury? Zwłaszczatam, gdzie nie ma etosu. Znowu przykład: systemzamówień publicznych. Wiemy, jak się „handlowało”,kiedy go nie było. Weźmy pod uwagę swoistysystem „prowizyjny” u jednego z naszych sąsiadów(duże państwo). Tam, gdzie nie ma etosu, tam musibyć system proceduralny, w tym przypadku zwanysystemem zamówień publicznych. Wreszcie proceduryw życiu uczelni służą też jako mechanizmprzewidywalności jej działania. Szkoła wyższa jestto bardzo szczególna instytucja. Lepiej, aby niecogorsza decyzja była podjęta nieco później, alezgodnie z utrwalonymi zasadami i procedurami,niż odwrotnie. A kiedy jest lepiej? Kiedy decyzjajest przeprowadzana przy udziale tych wszystkichosób, które chcą być zaangażowane, tych organów,które powinny być zapytane o zdanie. Czyli trybdziałania może być równie ważny jak treść decyzji.To jest przykład, że w uczelni, jako instytucji, niemożna się wyrzec procedur. Uzasadnieniem jest to,że przewidywalność funkcjonowania uczelni jest zapewnianaprzez mechanizm jej procedur. Na przykładnie odtrąca się kandydata do awansu na stanowiskoprofesorskie tylko dlatego, że dziekan go nie lubi.Dziekan, choćby nie wiem jak nie lubił kandydata, maprocedurę i nie może się jej sprzeniewierzyć. Procedurasłuży ochronie wartości. Oczywiście procedurymają też swoje koszty. Są to: angażowanie naszegoczasu, rozdrażnienie przewlekłością działań, spóźnioneefekty, spowolnienie uczelni, często pozamerytorycznycharakter procedur. Zawsze jest też jakiśmargines ich niedoskonałości. Gdybym miał dokonaćbilansu kosztów i korzyści stosowania procedur, napodstawie tych wyrywkowo wybranych argumentów,to byłby on zdecydowanie pozytywny. Choć trzebago ciągle poprawiać. Oczywiście latarnią morskąw procesie racjonalizacji działania uczelni, a w tymudoskonalania procedur, powinien być etos.prof. Anna Zielińska-Głębocka – Na początkuchciałabym się przyłączyć do głosu, że trudno dzielićuczelnie na małe i duże, dobre i niedobre. Wynika toz faktu, że są uczelnie, które mają dobre i złe kierunki,albo uczelnie, które mają same złe lub same dobre kierunki.Oczywiście są i uczelnie – również te największe– które słabo kształcą w niektórych dziedzinach.Mamy też uczelnie w małych miejscowościach, któreświetnie kształcą. Mają jeden, dwa kierunki i kształcąw nich doskonale.Druga uwaga dotyczy pytania – czy oceniać wedługkierunków? To jest oczywiście dylemat i znak zapytaniadla różnych instytucji akademickich. Kiedyś taocena była projektowana według specjalności, potemsię okazało, że kierunki. Teraz uczelnie są tak zróżnicowane,że wiele z nich kształci od pielęgniarstwapo filologię polską. W związku z tym ocena kierunkujest koniecznością.Myślę, że gdy mówimy o procedurach, to chyba sątu dwie płaszczyzny. Jedna, o której mówił profesorWoźnicki, to są procedury wynikające z wewnętrznejkultury organizacji, które prawidłowo funkcjonująwtedy, kiedy wartości etosu akademickiego są dobrzerozumiane przez władze, jeśli mamy dobre zarządzanieoraz jeśli istnieją pewne systemy etyczne, którekwiecień 2008 11

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!