HMP 74
New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
You also want an ePaper? Increase the reach of your titles
YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.
Nic innego, jak ból
Matt Hanchuck to bardzo interesujący człowiek. Człowiek, który może
sporo opowiedzieć nie tylko o muzyce. Jako żołnierz oraz policjant widział sporo
i swe doświadczenia opisuje w niektórych utworach Wreck - Defy, zespołu, który
sam powołał do życia. Musi być także osobą dość charyzmatyczną, skoro udało
mu się przekonać byłych członków między innymi Testament oraz Annihilator do
zaangażowania się we w miarę świeży projekt. Jak to zrobił? Przeczytajcie sami.
HMP: Matt, utworzyłeś Wreck - Defy w
2016 roku po latach grania w różnych amatorskich
zespołach. Czy mógłbyś opowiedzieć
coś o swojej działalności muzycznej
przed rokiem 2016?
Matt Hanchuck: Zanim założyłem Wreck-
Defy po prostu grałem między innymi w
różnych cover bandach. Tworzę muzykę prawdopodobnie
od około dwudziestu lat. Na
dysku mam zebranego tyle materiału, ze spokojnie
można z tego zrobić trzy albumy.
Przez jakiś czas byłem w kapeli grającej covery
Metallicy. Pierwszy koncert z nimi zagrałem
w wieku 17 lat.
Wydajesz się być osobą całkowicie zainspirowaną
przez scenę thrashową z Bay Area z
lat 80-tych. Powiedz mi proszę, jak zaczęła
się ta fascynacja?
Dorastałem w latach 80-tych. Moja fascynacja
metalem zaczęła się od słuchania takich
kapel, jak AC/DC, Kiss, Judas Priest czy
Black Sabbath. Tego typu klasyczne rzeczy.
Uwielbiałem to, jednak swą twórczość inspiruję
głównie rzeczami powstałymi w latach
80-tych. Mam tu na myśli takie grupy,
jak Forbidden, Testament, Vio-lence, Megadeth,
Heathen, Overkill, Exodus, Laaz
Rockit, Xentrix, Mortal Sin, Meliah Rage,
Razor, Sacrifice itd. Możesz jeszcze dopisać
jakieś grupy, których tu zapomniałem wymienić.
Wszystkie z powyższych były ważne
w kształtowaniu mojego kierunku muzycznego.
Nie podchodzi mi za to growl charakterystyczny
dla death metalu. To zupełnie
nie moje klimaty.
Wreck-Defy to bardzo interesująca nazwa.
Jakie jest jej znaczenie?
Wreck-Defy to gra słów. Rectify = Wreck-
Defy. Nic więcej.
Na początku Wreck-Defy był dwuosobowym
projektem i w ten sposób nagrał pan
swój pierwszy album zatytułowany "Fragments
Of Anger" w 2017. Dlaczego zakończyłeś
swą współpracę z Justinem Stearem?
Justin nie chciał angażować się w żadne koncerty.
Justin chciał również być liderem zespołu.
Chciał robić swoje i mieć ostatnie zdanie
w wielu kwestiach. Nie koniecznie w
Foto: Anika Evans
Wreck-Defy ale w swoim własnym zespole,
który bardzo chciał założyć. Całkowicie to
rozumiem. Żeby było śmieszniej, właśnie
skończyłem prace nad partiami gitarowymi
na następny album, a Justin sporo mi pomógł
w kwestii inżynierii sesji nagraniowych.
Wciąż jesteśmy świetnymi przyjaciółmi i
myślę, że jeszcze będziemy współpracować
nad czymś razem. Chodzi nam po głowie
projekt stoner metalowy Spiritual Beggars.
Teraz masz zupełnie nowy skład - wokalista
Aaron Randall (ex-Annihilator), basista
Greg Christian (ex-Testament) i perkusista
Alex Marquez (który prawdopodobnie
sam nie pamięta wszystkich zespołów, w
których grał). Wszyscy oni są doświadczonymi
muzykami. Jak ich przekonałeś, by z
Tobą grali?
Wszystko przez media społecznościowe. Nie
było to czymś specjalnie trudnym. Ci faceci
mają naprawdę bogate życiorysy i kiedy
wszyscy zgodzili się razem ze mną pracować
Greg dołączył do załogi jako ostatni. Stało
się to dzięki naszemu producentowi Juanowi
Urteagę, który zmiksował "Remnants Of
Pain". Początkowo miałem zamiar sam zająć
się liniami basu, aż Juan zasugerował, żeby
poprosić o to Grega Christiana z Testamentu.
Pomyślałem, że nie mam nic do stracenia,
najwyżej odmówi. Kilka dni po wysłaniu
mu materiału otrzymaliśmy twierdzącą
odpowiedź. Uwielbiam Grega. To wspaniały
facet oraz wielki przyjaciel.
To naprawdę imponujący skład świetny
skład. Myślisz, że byłoby w porządku
nazwać Wreck-Defy "supergrupą"?
Cóż nie jest supergrupą, ponieważ jestem w
tym zespole. I ja w nim rządzę (śmiech).
Metal Allegiance jest super grupą.
Porozmawiajmy o Waszym nowym albumie
"Remnants Of Pain". Ten tytuł jest
trochę niejednoznaczny. Jak możemy to zinterpretować?
"Remnants Of Pain" oznacza w zasadzie, że
to co pozostaje to nic innego jak ból. Każdy
utwór przywołuję jakieś bolesne wspomnienie.
Ciekawą rzeczą jest również okładka albumu
pokazująca zniszczone miasto i smutnego
człowieka pomiędzy ruinami. Kim on
jest? Żołnierzem, który zrozumiał, co zrobił,
czy może ofiarą wojny?
Żołnierz jest załamany i doświadcza skutków
PTSD, które powodują, że niektórzy ludzie
całkowicie się zamykają i mają emocjonalnie
blizny na całe życie. Nie tylko przez to, co
widział, ale także przez to, co zrobił. Wojna
to piekło!
Wojna jest głównym zagadnieniem w wielu
twoich tekstach. Dlaczego uważasz, że to
odpowiedni temat dla utworów Wreck -
Defy?
Dlaczego? Ponieważ byłem w kanadyjskich
siłach zbrojnych i służyłem siedem miesięcy
podczas misji w Afganistanie w 2005 roku.
Inny wątek liryczny to ludzka natura. Dobrym
przykładem jest "Art Of Addiction".
Czy ten tekst był inspirowany Twoim
doświadczeniem, czy też doświadczeniem
kogoś, kogo znasz?
"Art Of Addiction" jest inspirowany osobistymi
doświadczeniami, jak również tym, czego
122
WRECK-DEFY