HMP 74
New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
cjalnie nie wniesie nic nowego, ale
okaże się podgrzaniem sentymentów.
Dla tych, którzy są jednak
zbyt młodzi (w tym autor), album
będzie na pewno świetną alternatywą
na te wszystkie "bardziej znane"
zespoły. Dla wszystkich wnikliwych
reedycja HRR zawiera dodatkowo
utwory demo i plakat. Ładny
gest.
Adam Widełka
Altered State - Altered State
2019 Pure Steel
Widniejąca wyżej nazwa jest pewnie
znana zaprzysięgłym fanom
amerykańskiego metalu, bowiem
śpiewał w niej Norman "Ski" Kiersznowski,
udzielający się przecież
na "Ascend From The Cauldron"
Deadly Blessing, a przed kilku laty
ukazała się kompilacja "Winter
Warlock", zawierająca jedyne demo
Altered State z 1991 roku, dopełnione
czterema nagranami z
próby. Teraz ten materiał wyszedł
na LP, tyle, że z inną okładką i pod
zmienionym tytułem. I dobrze, bo
to analogowo nagrane utwory,
perfekcyjnie pasujące do tego nośnika,
a muzycznie też jest zacnie,
gdyż grupa preferowała US power/
thrash o nieco progresywnym i
epickim zabarwieniu. Z jednej strony
ostry i siarczysty ("Mental Rage",
"Off With His Head", "Another
Meaningless Death"), z drapieżnym
śpiewem, ale niepozobawiony
też partii balladowych ("Judge For
Yourself"), mocarnych zwolnień
("Winter Warlock") czy aranżacyjnych
smaczków ("Leading Me
Blindly"). Nagrania z prób brzmią
oczywiście surowiej, ale to i tak całkiem
niezła jakość. Tak więc jeśli
ktoś ceni długogrający debiut
Deadly Blessing, to powinien też
sobie sprawić tę kompilację. (4)
Wojciech Chamryk
Assasin - Lonely Southern Road
2019 High Roller
W maju 2019 roku nakładem nieocenionej
firmy High Roller Records
wyszła reedycja materiału
brytyjskiej grupy Assasin w formacie
płyty winylowej. Pod tytułem
"Lonely Souther Road" jako mini
album ukazało się pięć utworów
oryginalnie pochodzących z prywatnych
zbiorów gitarzysty grupy,
Tony Bartona. O samej załodze
wiadomo niewiele. Tworzyli ją bracia
Tony i Ian Bartonowie oraz
Karl Chester (gitara) i Steve
Walker (perkusja). Całość liczy
sobie około dwudziestu pięciu
minut. Dość zgrabnie, choć to normalna
długość mini albumu. Kompozycje
utrzymane są w klasycznym,
angielskim stylu. Assasin to
jeden z tych zapomnianych zespołów
z słynnego nurtu NWOBHM.
Mimo, że muzycznie naprawdę nie
jest źle, to po odsłuchu pojawia się
uczucie niedosytu. Wszystko
kończy się trochę zbyt szybko i
chciałoby się trzymać w łapach ich
regularny album. Utwory są żwawe
i okraszone mięsistym brzmieniem.
Nad instrumentami unosi się
melodyjny wokal Iana Bartona, a
często jego brat pomaga mu w
chórkach. Generalnie "Lonely
Southern Road" to paręnaście minut
fajnej podróży w czasie. Materiał
jest spójny, energiczny i po
czasie naprawdę dobrze się tego
słucha. Bardzo motoryczne riffy,
sekcja pracująca oszczędnie ale
solidnie trzymająca rytm i wspomniany
już, charakterny głos, budują
soczysty angielski klimat. Sprawia
to, że ta pozycja to jazda obowiązkowa
dla wszystkich maniaków
starodawnego heavy metalu.
Betrayer - Calamity
2019 Thrashing Madness
Adam Widełka
Debiutancki album Betrayer to
już klasyka naszego death metalu,
dobrze więc, że "Calamity" jest
znowu oficjalnie dostępne na CD
oraz po raz pierwszy na LP. Nie
bez powodu w momencie premiery
w swej dystrybucji miała tę płytę
niemiecka, bardzo już wtedy silna
na europejskim rynku, firma Nuclear
Blast. Recenzenci też w
1994 roku dostrzegali walory tej
muzyki, niezleżnie od tego, czy pisali
o "Calamity" na łamach zinów
czy w magazynach traktujących o
rocku. Minęło 25 lat i nic się w tej
materii nie zmieniło, materiał słupskiej
wtedy grupy wciąż robi
ogromne wrażenie. Po jeszcze ciut
nieporadnym demo "Forbidden
Personality" i już znacznie bardziej
dopracowanym i jednorodnym
stylistycznie "Necronomical
Exmortis" Betrayer poświęcił więcej
czasu na stworznie kolejnego
materiału, dla wielu fanów najlepszego
w dyskografii grupy. Wciąż
słychać w nim echa dokonań Slayera,
ale połączone z brzmieniami
z Florydy rodem - w porównaniu z
płytami Deicide czy Morbid Angel
nasi wcale jednak nie stali na
przegranej pozycji, o żadnym imitowaniu
też nie ma tu mowy. Efekt
to zwarty, bardzo przemyślany i
intensywny materiał, niewiele ponad
dwa kwadranse kipiącego energią
deathu. Szaleńcze czady w rodzaju
"After Death" czy "In Sacrifice"
dopełniają tu nieco wolniejsze,
mroczniejsze kompozycje, z których
wyróżnia się "Before Long You
Will Die" - mocarny, ciężki numer
niczym z death/doomowej stylistyki,
również przecież święcącej wtedy
tryumfy. Tym większa szkoda,
że już rok po wydaniu tej świetnej
płyty po zespole pozostało tylko
wspomnienie i nie wykorzystał
wielkiej szansy na coś więcej niż
tylko lokalna kultowość - przykład
Vader pokazuje, że było to możliwe.
Na szczęście Betrayer wznowił
działalność, wciąż nagrywa, a "Calamity"
pozostaje perełką w jego
dorobku - tym bardziej wartościową,
że jej brzmienie (Tomasz Bonarowski
i Adam Toczko, Modern
Sound Studio) też zniosło próbę
czasu.
Wojciech Chamryk
Crucifixion - After The Fox
2019 High Roller
Crucifixion to kolejna grupa z zapomnianych
annałów historii NW
OBHM. Działała w latach 1979 -
1984, a w sieci można natrafić na
informację, że jest w stanie zawieszenia.
Nie wiadomo czy w ogóle
powstanie jak fenix z popiołów, ale
możemy dzięki High Roller Records
i płycie "After The Fox" mieć
tę muzykę w domu w postaci zgrabnej
antologii. To jedna z tych załóg,
które miały duży potencjał.
Przynajmniej jeśli opieramy osąd
na tym, z czym mamy do czynienia
na "After The Fox". Bardzo żwawe
granie inspirowane klasyką hard
rocka. Widać, że chłopaki z Crucifixion
byli pilnymi uczniami Motorhead
czy Thin Lizzy. Szkoda,
że nie doczekali się pełnego albumu,
bo kawałki jakie pisali ociekają
energią i zmyślnymi melodiami.
Na pewno ich LP odcisnąłby jakieś
piętno na początku lat 80, albo
chociażby zrobiłby małe zamieszanie
w połowie tamtej dekady,
depcząc po piętach grupom pokroju
Raven czy Tank. Dzierżąc w
dłoniach "After The Fox" mamy
kontakt z kawałkiem historii. Gdyby
nie takie wydawnictwa to pewnie
Crucifixion zniknęłoby z radarów
jakiegokolwiek zainteresowania.
A tak możemy w dowolnej
chwili przywołać ducha początku
nurtu NWOBHM i nasmarować
uszy gęstym heavy metalem. Motoryczna
sekcja przypominająca
sportowe auto na autostradzie, gitary
prujące powietrze chwytliwymi
riffami, a wszystko spowija wyraźny
śpiew z chrypką. Może na
pierwszy kontakt muzyka Crucifixion
nie wygląda na oryginalną, jednak
czym dłużej gościć będzie w
odtwarzaczu, tym mocniej będzie
wgryzać się w głowę niczym
wściekła ryjówka. Krążek "After
The Fox" to udana pozycja, która
pewnie nie pozostawi obojętnym
żadnego szanującego się fana angielskiego,
choć nie tylko, heavy
metalu. Co prawda najwięcej smaków
będą mieli do odkrycia fanatycy
wyspiarskiego stylu grania, jednak
myślę, że ta muzyka powinna
trafić do każdego chętnego na nietuzinkowy
hard'n'heavy.
Adam Widełka
Cutty Sark - Die Tonight / Heroes
2019 Golden Core
Zespół został założony w drugiej
połowie lat 70. przez basistę Helge
Maiera. Muzycy Cutty Sark zaczęli
od grania hard rocka aby skierować
się w stronę heavy metalu.
W takiej stylistyce jest już nagrane
pierwsze wydawnictwo EPka
RECENZJE 175