23.03.2023 Views

HMP 74

New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Savage Master - Myth, Magic

And Steel

2019 Shadow Kingdom

Savage Master nie zmieniają się.

Wciąż grają jakby trwał w najlepsze

rok 1983, a w zestawieniach

"Kerrang!" czy "Hit Parader" z

tamtego okresu mogliby śmiało rywalizować

z Bitch, Hellion, Riot

czy Cirith Ungol. Dodajcie do tego

słyszalne inspiracje brytyjskim

metalem z czasów świetności NW

OBHM i wszystko będzie jasne -

jeśli ktoś szuka w metalu nowości,

ceni eksperymenty czy poszukiwania,

to "Myth, Magic And Steel"

może odpuścić już na starcie, bo

niczego dla siebie na tej płycie nie

znajdzie. Wszelkiej maści oldschoolowcy

spod znaku hard'n'

heavy będą za to zachwyceni, bowiem

prosta, surowa, ale całkiem

też przy okazji melodyjna muzyka

Savage Master trafia idealnie w

punkt, a Stacey Peak śpiewa zadziornie,

niczym Betsy czy Ann

Boleyn za najlepszych lat. Dopełnia

to wszystko okładka w klimacie

fantasy (Mike Hoffman), a poza

wersją cyfrową trzeci album

Savage Master można zafundować

sobie również na longplayu,

kompakcie i kasecie - jak ma być

klasycznie, to bez półśrodków. (5)

Wojciech Chamryk

Screamer - Highway Of Heroes

2019 The Sign

Wydawałoby się, że tak niedawno

ukazał się debiutancki album

Screamer "Adrenaline Distraction",

a tu proszę, Szwedzi grają

już od 10 lat i właśnie wypuszczają

czwartą płytę długogrającą. Poprzednia,

"Hell Machine" sprzed

dwóch lat, najwyraźniej skrystalizowała

obecny skład zespołu, który

teraz, bez kompleksów i żadnych

obiekcji, robi to, co potrafi

najlepiej - gra oldschoolowy metal

w duchu przełomu lat 70. i 80.

Dlatego "Highway Of Heroes" na

pewno znudzi i rozczaruje zwolenników

nowoczesności w ciężkim

wydaniu, ale zafascynuje za to

zwolenników wczesnej NWOB

HM czy europejskiej sceny metalowej

tak do 1984 roku, kiedy to

nie tylko niemieckie, ale też belgijskie,

holenderskie czy szwedzkie

zespoły pojawiały się niczym grzyby

po deszczu, ale wiele z nich

wspominamy, a przede wszystkim

z przyjemnością słuchamy, do dnia

dzisiejszego. Co ważne Screamer

potrafi też zabrzmieć nader konkretnie,

bo nośne refreny nie wykluczają

mocarnej sekcji i surowych

riffów, a i Andreas Wikström

też ma kawał głosu - ręczę, że

gdy posłuchacie choćby "Ride On",

"Rider Of Death" czy "Caught In

Lie", to już się od tej płyty nie

uwolnicie. (5)

Wojciech Chamryk

Secret Chapter - Chapter One

2019 Crime

Secret Chapter to nowa nazwa na

scenie heavy/power metalowej.

Norwegowie istnieją ledwo dwa lata

i już mogą pochwalić się debiutem.

Tworzą go muzycy mało znani

ale na koncie mają współtworzenie

m.in. takich kapel jak Withem,

Maraton, Wild'n'Wicked, Intruder.

Poza tym mogą pochwalić się

współpracą z Ronni Le Tekro

(TNT), Tony Millsem (TNT),

Matsem Levenem (Yngwie Malmsteen,

Candlemass), Pagan's

Mind, Samanthą Fox oraz Circus

Maximus. Co do inspiracji chętnie

powołują się na klasyczny repertuar

Judas Priest, Accept, a także na

TNT i Queensryche, a nawet

Deep Purple. Po części jest to prawda

ale sprawę rozjaśnia pierwszy

kawałek z albumu "Chapter One",

którym jest "Baptized In Ecstasy".

Generalnie słuchając go mam wrażenie,

że jest to bardziej melodyjne

wcielenie HammerFall. Właśnie

przez pryzmat takiego power metalu

Norwegowie podają nam swoją

muzykę. Do tego dodają jeszcze

pewne elementy zaczerpnięte z

melodyjnego progresywnego power

metalu a także hard rocka (szczególnie

w sposobie wykorzystania

klawiszy). W ten sposób otrzymujemy

heavy/power metal w stylu

Secret Chapter. Jednak to, że

Norwegowie postawili na bardzo

melodyjną wersję swojej muzyki

nie oznacza, że jest ona źle skomponowana,

zagrana czy też nagrana.

Jest wręcz odwrotnie, w/g mnie

jest wszystko zrobione z dużą klasą.

Tego przywołanego "hammerfallowego"

wpływu na "Chapter

One" jest więcej, bo odnajdziemy

go także w utworach "The Great

Escape" i "Introspection". Żeby nie

było, że muzycy Secret Chapter

są gołosłowni, dla przykładu powołam

dwie kompozycje. Pierwsza

to "Humen Centipede" w której

odnajdziemy ślady Judas Priest

zmieszane z wpływami Uriah

Heep. Druga to "One Night Ain't

Enough" gdzie z pewnością jest coś

z Accept. Natomiast album wieńczy

jako bonus cover zespołu TNT

siarczyście zagrany "Everyone's A

Star". Te wszystkie przeróżne inspiracje

odnajdziemy w każdym z

kawałków. Jednak nie można też

odmówić norweskim muzykom

własnej inwencji, bo to dzięki niej

ich muzyka otrzymuje taki a nie

inny kształt. Jednak najbardziej

melodyjnym i chyba większym hiciorem

tego krążka jest "Heavy Metal

Love Affair". On z kolei może

kojarzyć się z najlepszymi power

balladowymi kawałkami Def Leppard.

Ma też jeszcze fatalne skojarzenia,

bowiem klawiszowe aranżacje

przypominają pewien "słynny

świąteczny przebój" ale może to

tylko udzieliła mi się przedświąteczna

atmosfera. Zwolennicy

heavy/poweru z łatwością odnajdą

się w propozycji Secret Chapter,

nawet mimo tego, że Norwegowie

proponują jej wersje bardziej nośną

i melodyjną. Zaś przeciwników na

pewno nic tu nie przyciągnie, nawet

te klasyczne odnośniki, tym

bardziej, że muzyka Norwegów jest

bardzo melodyjna. (4)

Serpent Warning - Pagan Fire

2019 Topillo

\m/\m/

Serpent Warning grają doom

metal w wydaniu najbardziej klasycznym

z możliwych, kontynuacją

w prostej linii dokonań ojców i mistrzów

gatunku z Black Sabbath.

Płyt nie wydają zbyt często - "Pagan

Fire" jest dopiero drugim albumem

w ich dyskografii - ale jak

już wejdą do studia na dłużej, to

jest czego posłuchać. Patos, dostojeństwo,

długie, rozbudowane

kompozycje, ultraciężkie riffy i wysoki

głos Jimiego Lehtijoki to znaki

rozpoznawcze fińskiej formacji,

miód na serce fanów takiego grania.

A dochodzą do tego jeszcze

słyszalne wpływy tradycyjnego

heavy, zarówno takiego spod znaku

Cirith Ungol, jak i formacji

nurtu NWOBHM, są echa klasycznego

hard rocka - takie numery

jak "Orient Eyes" czy "From The

Deep Below" tylko na tym zyskują.

Ciekawie rozwija się też finałowy

"August 1972", od klimatycznej

ballady do niezłego przyspieszenia,

kolejny dowód, że doom metal

wcale nie musi być powolny. (5)

Wojciech Chamryk

Shadow Warrior - Return Of The

Shadow Warrior

2019 BVB Promotion

Shadow Warrior powstał na początku

2019 roku, a już mamy możliwość

słuchania ich debiutanckiej

EPki "Return Of The Shadow

Warrior". Dodam, że zespół został

założony w Lublinie, należy do

nurtu NWOTHM i za mikrofonem

ma wokalistkę. Przesłuchując

kolejnych pięć kompozycji, w głowie

słuchacza przewijają się skojarzenia

z Judas Priest, Saxon, Iron

Maiden, Tokyo Blade, Angel

Witch itd. Ogólnie NWOBHM.

Jednak gdy docieramy do singlowego

"Wind Of The Gods" jesteśmy

już pewni, że największy wpływ na

lubelskich muzyków miał Iron

Maiden. Niemniej Shadow Warrior

to nie ekipa "kopistów", bowiem

do muzyki dodają wiele swojego

talentu, umiejętności, a przede

wszystkim serducha. Co stawia ich

wśród załóg prawdziwych i szczerych

w tym co tworzą. Generalnie

nie ma co czepiać się do poszczególnych

utworów. Każdy z nich naszpikowany

jest świetnymi i ostrymi

riffami oraz melodiami, tak jak

to powinno być w wypadku tradycyjnego

heavy metalu. Np. taki

"Wind Of The Gods" od pierwszego

przesłuchania nie daje człowiekowi

spokoju. Co nie znaczy, że innych

kawałków też sobie nie nucisz pod

nosem. Poza tym wszystkie pięć

utworów jest znakomicie zagrane,

ale to nie powinno dziwić, bowiem

muzycy od lat grali i tworzyli muzykę.

Większość ekipy Shadow

Warrior wcześniej współtworzyła

folkowy Black Velvet Band, a wokalistka

przez jakiś czas śpiewała w

znanym nam Highlow. Jak już

wspomniałem o Annie Kłos to

trzeba zaznaczyć, że to bardzo mocny

punkt tej kapeli. Ma znakomity

głos, wyśmienity feeling i świetne

eksponuje melodie. Brzmienie i

produkcja jest nienajgorsza, choć

płyta nagrywana była w małym lubelskim

studio Wesoła 24. Bardzo

ważne w wypadku "Return Of The

Shadow Warrior" są teksty, które

nawiązują do kultury Kraju Kwitnącej

Wiśni. W podobnej estetyce

przygotowana jest też szata graficzna

EPki. Wszystko to tylko podkreśla

charakter debiutu Shadow

Warrior, więc nie dziwcie się, że

kapela szybko zdobywa popularność.

Jeżeli jesteście fanami klasycznego

heavy metalu, a szczególnie

nurtu NWOTHM, to radzę Wam,

żebyście zainteresowali się tym zespołem.

(4,6)

\m/\m/

166

RECENZJE

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!