23.03.2023 Views

HMP 74

New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!

New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!

SHOW MORE
SHOW LESS
  • No tags were found...

You also want an ePaper? Increase the reach of your titles

YUMPU automatically turns print PDFs into web optimized ePapers that Google loves.

Przeszliśmy przez serię tymczasowych grajków

Cirith Ungol jest niewątpliwie zespołem, który jest blisko swoich fanów.

Robert Garven wydaje się być też człowiekiem, który dokładnie śledzi, co o jego

kapeli piszą. Na przykład doskonale pamięta obszerny wywiad autorstwa naszego

redakcyjnego kolegi Jacka Woźniaka (przynajmniej wg. Roberta, bo pod wywiadem

jest podpisany Aleksander Trojanowski). Nie był to jednak jedyny numer

naszego pisma, w którym temu zespołowi poświęcono sporo miejsca. Część z Was

drodzy czytelnicy pewnie ma w pamięci czasy, gdy Heavy Metal Pages wychodziło

jeszcze w wersji papierowej, a być może nawet niektórzy są w posiadaniu numeru

28 z roku 2006. Tam właśnie znalazła sie dość ciekawa biografia tego kompletnie

nieznanego mi wówczas zespołu autorstwa Sławka Kamińskiego. Tekst ten zaintrygował

mnie do tego stopnia, że sprawdziłem i... przez długie lata Cirith Ungol

był (i de facto jest) w samym topie moich ulubionych bandów. Możliwość zadania

Robertowi kilku pytań dotyczących intrygujących mnie kwestii i otrzymania

odpowiedzi bezpośrednio od źródła, była dla mnie czymś, czego nie mógłbym

ominąć. Zatem proponuję poczytać, co z owej rozmowy wyszło...

HMP: Witaj, pozwolisz, że na początek

zadam Ci kilka pytań odnośnie przeszłości

zespołu.

Robert Garven: Jeżeli chodzi o przeszłość,

HMP przygotowało fantastyczny artykuł autorstwa

Jacka Woźniaka na temat zespołu w

wydaniu nr 64! Dziękujemy za nieustające zainteresowanie

zespołem!

Rok powstania Cirith Ungol najczęściej datuje

się na rok 1972 (chociaż w niektóre źródła

Po nagraniu wspomnianego albumu, Greg

opuścił grupę. Jakie motywy kierowały jego

decyzją?

Greg poszedł na studia i zamierzał przeprowadzić

się do Los Angeles, żeby rozpocząć karierę.

To ponad godzinę jazdy samochodem od

nas. Wiem, że teraz to nie wydaje się daleko,

ale wtedy ćwiczyliśmy trzy-cztery razy w tygodniu

i stwierdziliśmy, że to niemożliwe, aby

kontynuować stałą współpracę. Oddaliliśmy

się od siebie też trochę muzycznie, zespół

chciał pójść w bardziej ekstremalne, ciężkie

brzmienie, podczas gdy Greg chciał grać muzykę,

która była bardziej komercyjnie akceptowana.

Różnice pomiędzy nami nie były znaczne,

ale byliśmy młodzi, impulsywni i wydawało

się, że to czas na rozstanie. Pomimo tego

pozostaliśmy przyjaciółmi i utrzymywaliśmy

kontakt. Greg grał w zespole o nazwie Falcon,

który wydał dwa albumy!

Nie wiem ile w tym prawdy, ale słyszałem,

że po zakończeniu działalności zespołu w

1992 roku, Greg podobno sprzedał cały

sprzęt i wszystkie pamiątki jakie zostały mu

po Cirith Ungol. Czy miał na to zezwolenie

pozostałych członków grupy?

Właściwie to nieprawda, po tym jak Greg

opuścił zespół, sprzedał nam większość swojego

sprzętu za bardzo korzystną cenę, żebyśmy

mogli kontynuować naszą misję.

Zawieszenie Waszej działalności nastąpiło

po wydaniu płyty "Paradise Lost". Oficjalnie

mówi się, że chodziło o problemy z wytwórnią.

Były to tylko problemy finansowe, czy

może w grę wchodziło coś jeszcze?

Byliśmy razem przez około dwadzieścia lat,

odnosząc mały komercyjny sukces lub nie odnosząc

go wcale. Zespół przetrwał erę disco,

powstanie muzyki punk, ale ta cała sprawa z

zespołami hair metalowymi, którą uważaliśmy

za odrażającą wirowała wokół nas oraz speed

metal zaczął się rozkręcać, a my nie byliśmy

jego częścią. To wszystko wzbudziło w nas

uczucie, że nie ma już przyszłości dla tego, co

uważaliśmy za prawdziwy heavy metal. Kiedy

wszyscy członkowie opuścili zespół w roku

1991, z wyjątkiem Tima i mnie, zdecydowaliśmy,

że to czas zamknąć wieko od trumny, w

której leży Ungol!

podają rok 1970, a nawet 1969). Wasz debiut

"Frost and Fire" ukazał się w 1981r. Jak

wyglądała Wasza wcześniejsza działalność?

Jestem w posiadaniu zdjęcia z naszego pierwszego

"prawdziwego" koncertu z 15 lutego

1971r. Miał on miejsce podczas festiwalu na

boisku do futbolu przy naszym lokalnym liceum!

Spotykaliśmy się regularnie w małym pokoju

na piętrze w domu moich rodziców przez

około osiem lat. Mieliśmy trochę sprzętu do

nagrywania w szafie i spędzaliśmy tam czas

ćwicząc, pisząc i nagrywając. Staraliśmy się

grać tak dużo koncertów, jak tylko było to

możliwe i planowaliśmy nasz podbój świata!

Czy to prawda, że "Frost And Fire" w ówczesnej

prasie muzycznej był określany jako

"najgorszy metalowy album w historii"?

Przejmowaliście się takimi opiniami?

To określenie znalazło się tylko w jednej książce,

czymś w stylu encyklopedii o heavy metalu.

Nie pamiętam dokładnego tytułu, bo prawdopodobnie

była to najgorsza książka na temat

heavy metalu jaka kiedykolwiek powstała!

(śmiech) Każdy ma własną opinię i szczerze

mówiąc, nasza muzyka nie jest dla wszystkich

i nie ma w tym nic złego. Podobamy się

miłośnikom muzyki, którzy darzą metal bardziej

skomplikowaną miłością!

Foto: Cirith Ungol

Gdy dziś słucham "Paradise Lost", mam

nieodparte wrażenie, że album ten jest bardzo

niespójny. Niektóre kawałki brzmią jak

klasyczny Cirith Ungol z lat osiemdziesiątych,

niektóre zaś to luzacki wesoły rockendroll.

Nie mówię, że są złe, ale kompletnie

mi do Was nie pasują...

Przerwy między naszymi albumami były w

większości spowodowane sytuacjami, na które

nie mieliśmy żadnego wpływu. Po "One Foot

in Hell" szukaliśmy wytwórni, w której moglibyśmy

wydać materiał, który miał być naszym

kolejnym albumem, "Paradise Lost". W ciągu

tych pięciu lat Jerry i Flint opuścili zespół.

Jimmy dołączył do nas, a potem przeszliśmy

przez serię tymczasowych grajków, próbujących

zagrać muzykę, którą napisaliśmy na

"Paradise Lost". Chcieliśmy istnieć i żyć z

nimi w zgodzie, dlatego na albumie zamieściliśmy

kilka piosenek, które nie zostały napisane

przez Cirith Ungol. Jeśli odejmiecie te trzy

piosenki, reszta płyty będzie bardziej sensowna.

Patrząc wstecz, nie powinniśmy ich nigdy

dodawać na płytę, ponieważ to osłabiło złożoność

i przekaz albumu, jednak wtedy wydawało

się to dobrym pomysłem.

Po 1992r. chyba wszyscy już zdążyli się pogodzić

z faktem, że Cirith Ungol na dobre

przeszedł do historii gatunku zwanego heavy

metalem, tymczasem zrobiliście wielką niespodziankę

reaktywując się w roku 2015.

Przygotowywaliście się do tego przez jakiś

czas, czy to był totalny spontan?

Nie, wszyscy byliśmy przekonani, że to już

koniec zespołu. Ja nawet przysiągłem, że nigdy

nie dotknę innych pałeczek przez resztę

mojego życia! Jarvis Leatherby, basista

Night Demon (jedna z najpotężniejszych

grup metalowych w naszej okolicy), mieszka w

22

CIRITH UNGOL

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!