HMP 74
New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!
New Issue (No. 74) of Heavy Metal Pages online magazine. 71 interviews and more than 180 reviews. 188 pages that will certainly satisfy any metalhead who loves heavy metal and its classic subgenres. Inside you will find many interesting facts and news in interviews with: Annihilator, Rage, Helloween, Exhorder, Sodom, Symphony X, Angel Witch, Tygers Of Pan Tang, Grim Reaper, Blitzkrieg, Cirith Ungol, Anacrusis, Velvet Viper, Savage Master, Crystal Viper, Michael Schenker Fest, Denner’s Inferno, Haunt, Axe Crazy, Screamer, Imagika, Faust, Fanthrash, Andralls, Suicidal Angels, Vortex, Silver Talon, Iron Curtrain, Midnight Prey, Millenium, Airforce, Thunderstick, Ballbreaker, Legendry, Midnight Force, Sacrifizer, Iron Kingdom, Evil Invaders, KingCrown, Stormburner, Toxikull, Risen Prophecy, Crypt Sermon, Capilla Ardiente, Hellhammer, Planet Hell, Killsorrow and many, many more. Enjoy!
- No tags were found...
Create successful ePaper yourself
Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.
Im jestem starszy, tym większą radość czerpię z tego
co jest poza marginesami
Nie można z niego czytać jak z książki i nie rozgryziesz go kilkoma schematycznymi
pytaniami. Nie zgadniesz na jaki pomysł wpadnie już jutro, chociaż
dzień dzisiejszy zupełnie na to nie wskazuje. Nie dowiesz się o nim wszystkiego,
bo najważniejsze zawsze pozostawia w głębokim ukryciu. Lider zespołu Riverside,
twórca projektu Lunatic Soul, kompozytor i multiinstrumentalista - dziś odkrywa
przed nami kolejny fragment swojej osobowości.
Małgorzata "Margit" Bilicka: Według psychologów
współczesnym sposobem na doskonałość
jest wypieranie emocji. Ktoś powiedział,
że żyjemy w kulturze emocjonalnych
analfabetów. Zupełnym przeciwieństwem
tej teorii jest twoja twórczość - mam
wrażenie, że w dźwiękach oddajesz nam kawałek
własnej duszy. Nie czujesz się przez
to trochę obnażony?
Mariusz Duda: Akurat tak się złożyło, że
jakiś czas temu wpadł mi do ręki artykuł o
aleksytymii i w sumie sam już nie wiem czy
to prawda, czy też jest to kolejny wymysł
specjalistów od chorób cywilizacyjnych.
Wiem jedno - ludzie z pewnością dzielą się
"Przekraczanie granic przyzwoitości" w procesie
twórczym - czy to się trochę nie wyklucza?
Gdzie są w takim razie te granice?
Co jest dla ciebie kompletnie niedopuszczalne?
Kicz - nie chcę w to brnąć. Nawet z kiczem
artystycznym nie chcę mieć nic wspólnego.
Pomimo tego, że jest modny i bardzo na czasie.
Nie jestem też fanem slapsticku i cringe'u,
chyba że w przypadku tego ostatniego
chodzi o humor typu "The Office" to wtedy
uwielbiam. Wiem jednak o co pytasz - czy te
granice nie są utrudnieniem w tworzeniu, czy
ta "przyzwoitość" nie blokuje zupełnej wolności
artystycznej. Cóż, każde ograniczenia
w jednym przypadku powodują wolność, a w
Gorzej, bardzo często uważam, że jest zaledwie
namiastka tego na co mnie stacć. Ale
staram sieę żeby przynajmniej było estetyczne,
chociaż im jestem starszy, tym większą
radość czerpię z tego co wychodzi poza margines,
co nie jest pod linijke?. Kiedyś mój
udział w takim "Breaking Habits" MGD
byłby pewnie nie do pomyślenia. Niemniej
jednak wciąż jest to margines kontrolowany.
Na jakim etapie są w tej chwili prace nad
twoim solowym projektem? To będzie coś
zaskakującego?
To będą przede wszystkim piosenki. Akurat
pomysł na pierwszą płytę pod imieniem i
nazwiskiem jest taki, by był to album "songwriterski",
ale nie jest wykluczone, że koncepcja
może ulec zmianie.
Zabrzmiało nieco powściągliwie... Skoro
nie nad solową płytą to nad czym teraz
pracujesz? I co to właściwie oznacza, że kolejne
Lunatic Soul będzie "po słowiańsku"?
Nie powiedziałem, że nie pracuję nad solową
płytą. Pracuję, ale pomiędzy innymi projektami.
Jestem też w tym temacie powściągliwy,
bo koncepcja wydawnictwa pod imieniem
i nazwiskiem jeszcze się kształtuje i
dotyczy to zarówno sfery muzycznej jak i
sposobu jej prezentacji. Przede wszystkim
nie chcę sam sobie wchodzić w paradę. Mam
przecież Riverside i Lunatic Soul. Myślę
więc, że jako MD będę wydawał na razie same
single, gdzieś pomiędzy dużymi płytami.
A jeżeli chodzi o Lunatic Soul to nowa płyta
ma już swój kształt muzyczny i skomponowane
są wszystkie utwory. Wyszła mi z
tego rzecz bardzo leśna i słowiańska. To nie
będzie kontynuacja "Fractured", tylko powrót
do organicznego grania. Dużo folkowych
i orientalnych zagrywek i melodii. Nazwałem
sobie to wszystko roboczo "Muzyką
do Wiedźmina". Tym razem kolor okładki
będzie zielony, więc będzie się zgadzać.
na takich, którzy chcą rozmawiać o emocjach
i na takich, którzy tego nie chcą. Pytanie brzmi
czy nie chcą bo czegoś się boją, czy też nie
chcą bo nie potrafią. To już zagadka dla psychologów,
a być może nawet i niektórych
artystów. Jeśli chodzi o mnie to chcę i lubię
rozmawiać o emocjach. Jest to dla mnie
kwintesencja jakiejkolwiek dobrej rozmowy i
ma dla mnie o wiele większe znaczenie niż
wiedza na temat Blitzkriegu, czarnych dziur
czy pierwiastków chemicznych. Dlatego w
swojej twórczości poruszam to co dla mnie
istotne. Obnażanie się jest przy tym niezwykle
ważnym elementem, ale nie sądzę bym
kiedykolwiek przekraczał granice przyzwoitości.
Foto: Riverside
innym nie. W komunizmie tacy artyści jak
np. Grzegorz Ciechowski czy Lech Janerka
walczyli z cenzurą pisząc bardzo poetyckie i
pełne metafor teksty. Gdyby mogli pisać o
wszystkim pewnie to nie byłyby takie atrakcyjne.
Myślę, że w moim przypadku pewne
granice są zaletą bo są zgodne z moim charakterem.
Jestem zodiakalną wagą, poruszam
się na linie pomiędzy kilkoma światami które
mi odpowiadają. Nie eksploruję na maksa
tylko jednego biomu. Dlatego też np. nie
gram tylko na jednym instrumencie, bo
byłoby to dla mnie zwyczajnie nudne.
Nie tolerujesz kiczu, czy zatem wszystko
co tworzysz powinno być idealne? Czy jest
idealne?
To co tworze na pewno nie jest idealne.
Czy pochodzenie jest dla Ciebie w jakiś
sposób szczególne ważne?
Ale pytasz o moje pochodzenie, drzewo genealogiczne
czy o historie Słowian?
Pytam o etnogenezę i mitologię ze wskazaniem
na słowiańską.
Zawsze najbardziej lubiłem historie starożytną
i średniowieczną z naciskiem na tę
drugą. Królowie, intrygi, miecze, a potem historia
Piastów, Wikingowie... gdzieś to się
potem przełożyło na fascynację światem fantasy,
literaturę, filmy i gry. A od kiedy zacząłem
czytać Josepha Campbella zafascynował
mnie świat mitów religii z całego świata. Jeśli
chodzi o Słowian to pod kątem nowego Lunatica
przemierzam teraz słowiańskie światy
umarłych i próbuję wkomponować te wszystkie
Nawie i Wyraje w anglojęzyczne teksty.
Koncepcje mitologicznych zaświatów z
innych części świata są równie inspirujące?
Czy widzisz w tych opowieściach jakąś
część wspólną?
W każdej religii mamy bardzo dużo wspólnych
elementów. Grecki Hades u Wikingów
to Niflheim, którym rządzi Hel. U Słowian
podziemiami rządzi Weles, w hinduizmie
Yama. W mitologii sumeryjskiej jest nią
Ereszkigal, która - uwaga, pewnego razu zbra-
132
RIVERSIDE