21.04.2023 Views

Światową Zgoda

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

Dlatego nie ma mowy, aby istniał wspólny chrześcijański rząd nad całym światem, a nawet nad pojedynczym krajem lub jakimkolwiek większym skupiskiem ludzi, ponieważ niegodziwcy zawsze przewyższają liczebnie dobrych. Dlatego człowiek, który odważyłby się rządzić całym krajem lub światem za pomocą ewangelii, byłby jak pasterz, który zgromadziłby w jednej owczarni wilki, lwy, orły i owce, i pozwoliłby im swobodnie mieszać się między sobą, mówiąc: "Pomagajcie sobie nawzajem, bądźcie dobrzy i spokojni wobec siebie. Owczarnia jest otwarta, pokarmu jest pod dostatkiem. Nie musicie się obawiać psów i kijów". Owce bez wątpienia zachowałyby pokój i pozwoliłyby się karmić i rządzić w sposób pokojowy, ale nie żyłyby długo, ani jedno zwierzę nie przeżyłoby drugiego.

SHOW MORE
SHOW LESS

Create successful ePaper yourself

Turn your PDF publications into a flip-book with our unique Google optimized e-Paper software.

Światowa <strong>Zgoda</strong><br />

panujących w Kościele. Z godnością wstał wtedy książę Jerzy z Saksonii i dokładnie opisał<br />

szalbierstwa i zwiedzenia papieża, jak również ich zgubne następstwa. Kończąc powiedział:<br />

„Są to tylko niektóre z rażących nadużyć Rzymu. Pozbawieni są wszelkiego wstydu, a ich<br />

jedynym celem są (...) pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze (...) do tego stopnia, że<br />

księża, którzy powinni głosić ludowi prawdę, nie wypowiadają niczego poza kłamstwem i<br />

oszustwem. Są oni nie tylko tolerowani, ale nagradzani, bowiem im większe są ich<br />

kłamstwa, tym większy mają zysk. To właśnie z tego plugawego źródła płynie zgorszenie, a<br />

rozwiązłość idzie w parze z chciwością. (...) Niestety to skandaliczne postępowanie kleru<br />

wydaje tak wiele biednych dusz na wieczne potępienie. Trzeba więc przeprowadzić ogólną<br />

reformę”. — Tamże VII, 4. {WB 79.2}<br />

Nawet sam Luter nie potrafiłby dosadniej określić nadużyć Rzymu, a fakt, że mówca był<br />

zdecydowanym przeciwnikiem papiestwa, nadawał jego słowom tym większą moc. {WB<br />

79.3}<br />

Gdyby zebranym zostały otwarte oczy, zobaczyliby pośród siebie aniołów Bożych,<br />

którzy rozpraszali ciemności błędu oraz przygotowywali umysły i serca na przyjęcie<br />

prawdy. To Boża moc panowała nawet nad umysłami przeciwników reformacji,<br />

przygotowując w ten sposób drogę do przeprowadzenia wielkiego dzieła. Marcin Luter nie<br />

był obecny na sejmie, lecz w zgromadzeniu usłyszano głos Tego, który jest większy od<br />

Lutra. {WB 79.4}<br />

Sejm natychmiast wyznaczył komitet, którego zadaniem było zestawienie papieskich<br />

nadużyć, przygniatających tak bardzo naród. Listę, która zawierała sto jeden punktów,<br />

przedstawiono cesarzowi z prośbą, by bezzwłocznie podjął kroki mające na celu usunięcie<br />

wymienionych nadużyć. „Jak wiele ginie dusz — mówili autorzy prośby — jak wiele zdarza<br />

się przypadków kradzieży i wymuszania pieniędzy, jak wiele skandali otacza duchową<br />

głowę chrześcijaństwa! Naszym obowiązkiem jest zapobiec upadkowi i hańbie narodu. Z<br />

tego powodu prosimy was najpokorniej i usilnie, by poczyniono kroki w kierunku<br />

polepszenia stosunków i przeprowadzenia ogólnej reformy”. — Tamże VII, 4. {WB 79.5}<br />

Teraz wreszcie zażądano przybycia Lutra. Nie zważając na prośby, sprzeciwy i pogróżki<br />

Aleandra, cesarz w końcu wyraził zgodę na przybycie reformatora. Do wezwania dołączono<br />

glejt, który zapewniał reformatorowi powrotną podróż do bezpiecznego miejsca.<br />

Dokumenty te wręczono posłowi, który miał je zawieźć do Wittenbergi i wrócić razem z<br />

Lutrem do Wormacji. {WB 79.6}<br />

Przyjaciele Lutra przerazili się, znając bowiem dobrze uprzedzenia i wrogość, jakie<br />

żywiono do reformatora, obawiali się, że jego przeciwnicy nie uszanują glejtu cesarskiego i<br />

targną się na jego życie. Na prośby przyjaciół, którzy starali się powstrzymać od wyjazdu do<br />

Wormacji, Luter odpowiedział: „Przedstawiciele papieża wcale nie pragną mego przyjazdu<br />

do Wormacji; oni chcą mego potępienia i śmierci, ale to nieważne. Módlcie się nie za mnie,<br />

95

Hooray! Your file is uploaded and ready to be published.

Saved successfully!

Ooh no, something went wrong!